To byl moj 2 raz, wczesniej palilem tylko jakas sieje ale bez efektow: za slaba, za malo, za duzo chetnych.
pass it over to me again...
Mimo, że "to bogart" znaczy teraz "chomikować albo zabierać więcej niż się komuś należy", (głównie z powodu tekstu piosenki "Don't bogart that join m' friend. Pass it over to me again." (Nie chomikuj tego jointa (papierosa z marihuaną) przyjacielu, podaj dalej) to jest tak tylko dlatego, że tak wielu ludzi pomyliło się w ciągu tych wszystkich lat. Jedno z najbardziej niezrozumianych wyrażeń slangowych mojej młodości "to bogart a joint" orginalnie miało takie znaczenie: chodziło o zwieszanie papierosa z warg w ten sam sposób w jaki Humprey Bogart robiłby to ze zwyczajnym papierosem obserwując ponętną Lauren Bacall poprzez zadymiony bar. Kiedy papieros jest skierowany w ten sposób, zapalonym końcem w dół, joint pali się stanowczo zbyt szybko i co gorsza, nikt nie ma z tego pożytku.
Z mojego doświadczenia, "przestępstwo towarzyskie" o które chodziło nie to nie było chomikowanie marihuany dla siebie, ale marnowanie jej! (ma się rozumieć, gdyby jacyś moi przyszli pracodawcy czytali listę AWAD, to ta informacja pochodzi od pewnych łobuzów, przyjaciół mojego starszego brata).
To byl moj 2 raz, wczesniej palilem tylko jakas sieje ale bez efektow: za slaba, za malo, za duzo chetnych.
Sierpniowy spokojny wieczór w mieszkaniu. Nie odczuwam zbytnio zmęczenia fizycznego po całym dniu, psychiczne czuje się znakomicie. Jak zwykle jestem podekscytowany i ciekawy doświadczenia.
Witam cię w moim trip raporcie.
Godzina 12:10
Wstałem. Załatwiłem wszystko, co miałem do załatwienia i postanowiłem, że ten dzień będzie doskonały na to, aby przebyć wieczorną podróż na kodeinie.
15:10
Od tej godziny nie jadłem już kompletnie nic, zacząłem przygotowywać żołądek na wieczór.
18:40
Wróciłem z kilku aptek. Kupiłem, co trzeba. Zrobiłem ekstrakcje poprzez przesączenie przez bibułkę filtracyjną i jak zawsze czekałem aż się przesączy powolutku całość.
Na samym początku chciałbym się podzielić moją nabytą wiedzą w związku z gałką. Otóż, na rynku możemy wyróżnić 4 ''rodzaje'' tego specyfiku:
-pierwszą i za razem najlepszą z dostępnych gałek jest oczywiście ta w całości (orzechy), jednak sami musimy wyciągnąć tarke i zmielić nasze maleństwa. Tak przygotowana gałka jest najlepsza, gdyż jest świeża i żadne z jej cennych substancji (w tym przypadku mirystycyny) nie zwietrzały. Za 2/3 takie orzechy zapłacimy od 3zł do 8zł.
Komentarze