Dilerzy, czyli hurt i detal. Ciąg dalszy procesu gangu Kadafiego w Bydgoszczy

Narkotykowy proces gigant w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy może potrwać jeszcze cały rok. Na ławie oskarżonych siedzi 76 osób.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Express Bydgoski
MC/AIP

Odsłony

1105

Narkotykowy proces gigant w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy może potrwać jeszcze cały rok. Na ławie oskarżonych siedzi 76 osób. Sąd musi ustalić, kto, kiedy, ile i za jaką cenę sprzedawał narkotyki w mieście.

Tomasz B. to jeden z kilku byłych narkotykowych dilerów, którzy składali wczoraj wyjaśnienia w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy.

- Amfetaminę kupowałem od Pawła J. raz na trzy, cztery miesiące. Kupowałem po 10 zł za gram, sprzedawałem po 20 zł - to słowa z odczytanych wczoraj wcześniejszych zeznań oskarżonego.

Mówi, że sprzedał mniej

Tomaszowi B. śledczy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy zarzucają, że rozprowadził w mieście około 5 kg amfetaminy.

Mówi, że na pewno sprzedał mniej. To i tak nikły procent narkotyków (oprócz amfetaminy również marihuany, tabletek ekstazy, kokainy), które przez 10 lat przeszły przez ręce 76 byłych ludzi bydgoskiego gangstera „Kadafiego”.

Wczorajsza rozprawa była druga w procesie. Do tej pory sędzia spośród wszystkich oskarżonych, którzy - jak uzasadniają śledczy prokuratury - byli zamieszani w obrót substancjami psychotropowymi, przesłuchał tylko kilkunastu. Samo sprawdzanie tak ogromnej liczby podsądnych zajęło sędziemu Radosławowi Łukasiewiczowi około godziny. Kilkunastu oskarżonych nie dotarło wczoraj w ogóle do sądu.

Cała gama przestępstw

Wszyscy obecni na sali są oskarżeni o współpracę z gangiem Tomasza B. (zbieżność inicjałów z innym oskarżonym jest przypadkowa), zwanym „Kadafim”. Szef, wraz z kilkoma najbliższymi „współpracownikami”, między innymi Adamem P. „Pluto” i Maciejem B. „Maciulą” są sądzeni w odrębnej sprawie w innym procesie. Pozostałych - w opinii prokuratury - „gangsterów” wyłączono do osobnego postępowania.

Wśród oskarżonych są osoby, przez których ręce miesięcznie przechodziły - jak przekonują śledczy - kilogramy amfetaminy i kokainy, ale są też tacy, którym udowodniono sprzedaż zaledwie kilkudziesięciu gramów marihuany. Inni z kolei mają na koncie pobicia i pobieranie haraczy od prostytutek prowadzących agencje towarzyskie i zarabiających przy krajowej „10” między Stryszkiem a Łęgnowem.

Sprawa jest trudna

Proces rozpoczął się w ubiegłym roku. Wiosną natomiast zapadło w tej sprawie pierwsze orzeczenie. Sąd przystał na wnioski sześciu oskarżonych, którzy chcieli dobrowolnie poddać się karze. Pozostałych wyłączył do osobnego procesu, który trwa.

- W tym procesie problemem z jednej strony jest tak ogromna liczba osób, które są sądzone - mówi jeden z mecenasów obecnych wczoraj na sali rozpraw. - I z tego faktu wynikają oczywiste trudności, nieobecności kilku oskarżonych, wiele wniosków formalnych składanych przez obrońców w imieniu klientów. W każdym przypadku sędzia musi odnosić się indywidualnie do sprawy danej osoby - wyjaśnia prawnik. - Jest jednak też problem innej natury. I w moim przekonaniu to rzecz nawet ważniejsza niż liczba oskarżonych.

Prawnik wyjaśnia, że chodzi o tak zwany taryfikator narkotyków, którymi - w przekonaniu prokuratury - handlowali byli ludzie „Kadafiego”. - Ceny się nie zgadzają - zwraca uwagę adwokat. - Jeden oskarżony mówi, że kupował od innych amfetaminę za taką a taką cenę, a drugi podaje kwotę diametralnie różną.

Wyrok „wyceniony”

Przed sądem niezwykle trudne zadanie. Od przyjętego, ustalonego „taryfikatora” cen amfetaminy i kokainy zależy wysokość wyroków, które mają w tej sprawie zapaść, a także wysokość ewentualnych grzywien.

Za posiadanie i obrót znacznymi ilościami narkotyków grozi nawet 10 lat więzienia. Terminy rozpraw w tym procesie są już rozpisane na przyszły rok. Sprawa nie zejdzie z wokandy przed końcem 2017 roku.

Szybciej mogą zapaść wyroki w sprawie osób, które w latach 2001-2011 miały kierować gangiem. Najpoważniejszy zarzut w procesie ma „Maciula”. Jest oskarżony o dokonanie w 2009 roku zabójstwa 24-letniego Kamila Ch. Ten diler został znaleziony martwy w lesie w rejonie Tryszczyna. Śledczy są zdania, że jego śmierć miała zdyscyplinować innych.

Oceń treść:

Average: 8 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

No wiec tak. Chcialbym sie z wami podzielic moimi kilkoma Tripami na MJ. Nie

chce mi sie tego juz dusic w sobie. Ludzie z mojego otoczenia (oprocz kilku

osob, ktory mieli tez bad tripy) kompletnie nie wiedza co to jest prawdziwy

bad trip. Dla nich jest to zmula, jakas chujowa rozkmina itd. Wkurwia mnie

takie podejscie. Do rzeczy....

  • Bromo-DragonFLY
  • Marihuana

Set & Setting- dobre nastawienie, nie brzydka pogoda, zaufani towarzyszący podróżnicy, godz.13 centrum miasta

Dawka- 1 papierek Bromo-DragonFly + marijuana kilka godzin później +pół piwa też kilka godzin później

Wiek- 18lat

Doświadczenie- Alkohol, Marihuana, Kodeina, Pseudoefedryna, DXM, Benzydamina, 4-HO-Met, Extasy, Mieszanki ziołowe, Bromo-DragonFly, Grzyby cubensis b+

  • Ketamina

drug:ketamina + pure mdma

doświadczenie:mj,#,magic shrmzz,amph,E,tramadol+mj(...!),coke!,MDMA czyste(yeah!)




set n\' setting:




london, electro club, christmas time:D (it\'s christmas time in hell..)




..a bylo to tak:mieszkajac w LND, postanowilem ze zostane na swieta b.n., bo nie chcialem powtarzac schematu wigilia w domu itd po raz 21 w zyciu...decyzja jak najbardziej udana...




  • Kofeina
  • LSD-25
  • Tripraport

Pozytywne nastawienie, był to mój drugi trip na kwasie, pierwszy poza domem. Jedyne czym się stresowałem to reakcją mojego kolegi, który pierwszy raz brał LSD a wcześniej miał styczność tylko z marihuaną i używkami dla szaraków (alkohol, nikotyna, kofeina)

 Oboje z kolegą byliśmy długo zafascynowani sposobami zmian percepcji i stanu ducha. Fascynowało to nas ale jednocześnie preferowaliśmy pozostawiać to w sferze fantazji bo przecież "skąd my to ogarniemy?" "nie chcę skończyć jak ćpun" "a co jeśli mam jakąś chorobę psychiczną?". No ale cóż, los bywa zaskakujący i skończyło się na tym, że zdobyłem możliwość ogarnięcia LSD. Mój pierwszy raz z tą substancją był niesamowity, aczkolwiek jak jest opisane w "Doświadczenie" ,był to połowiczny efekt WOW.