"Diler gwiazd" nie wyjdzie za kaucją. "Nie ma pieniędzy"

Cezary P. zwany "dilerem gwiazd" pozostanie w areszcie. Miał szansę wyjść za kaucją w wysokości miliona złotych. Nie wpłacił jej. - Nie ma pieniędzy - poinformował jego adwokat.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

tvnwarszawa.pl
Artur Węgrzynowicz

Odsłony

479

Cezary P. zwany "dilerem gwiazd" pozostanie w areszcie. Miał szansę wyjść za kaucją w wysokości miliona złotych. Nie wpłacił jej. - Nie ma pieniędzy - powiedział nam jego adwokat.

- Wysokość poręczenia jest nierealna w stosunku do wagi sprawy i jego zarzutów. Jednak niezależnie od tego jego rodzina, najbliżsi nie są w stanie zapłacić tych pieniędzy - rozwinął Przemysław Florek, adwokat Cezarego P.

Kaucja orzeczona przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ wynosiła milion złotych.

O sprawie pierwsze poinformowało w czwartek Radio Zet.

"Białą damę" dostarczał elitom

"Diler gwiazd" przebywa w areszcie półtora roku. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji w czerwcu 2016 roku. Jego proces ruszył w listopadzie roku ubiegłego, co relacjonowaliśmy na naszym portalu.

Cezary P. to 49-latek, oficjalnie mechanik maszyn, pracujący (jeszcze przed aresztowaniem) w sklepie żony jako zaopatrzeniowiec. Jednak według prokuratury niepozorny mężczyzna w średnim wieku przez ponad sześć lat dostarczał bardzo dobrej jakości kokainę setkom klientów wywodzącym się z warszawskich elit. Według śledczych narkotyk nazywany "białą damą" kupowali u niego znani aktorzy, muzycy, lekarze, adwokaci. Stąd pseudonim "diler gwiazd".

14 oskarżonych

Na ławie oskarżonych zasiadł jednak nie sam, ale wraz ze swoją żoną Iwoną, córką Patrycją i 11 innymi osobami. Wszyscy są oskarżeni o pomoc w podobnych transakcjach.

Z zarzutów zawartych w akcie oskarżenia wynika, że Cezary P. działał przez ponad sześć lat, od końca 2009 roku do kwietnia 2016. Ale tylko w ciągu niespełna dwóch lat miał sprzedać kokainę 238 osobom.

Łącznie miał rozprowadzić w ten sposób blisko cztery kilogramy narkotyku. Oprócz tego przed sądem odpowie za posiadanie 42 gramów kokainy, którą policjanci z CBŚP znaleźli w jego samochodzie i mieszkaniu w dniu, w którym został zatrzymany.

Oceń treść:

Average: 6 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • MDMA
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

na początku trochę wątpliwości, ale towarzystwo, klimat, muzyka zrobiły swoje.

Wszystko działo się na domówce sylwestrowej organizowanej w domu, w którym kiedyś mieszkałam a teraz jest przerobiony na gabinet mamy. Byłam trochę spięta, bo to pierwsza taka impreza organizowana w tym domu, na około mnóstwo wścibskich sąsiadów (piszę to bo w dalszej opowieści się do tego odniosę). Po spaleniu paru blantów i bong (bongów?) mój chłopak podchodzi do mnie i pyta się czy nie chciałabym spróbować MDMA. Sporo czytam na temat narkotyków, więc temat nie był mi obcy, wiedziałam jak mniej więcej to działa, ale nigdy nie próbowałam.

  • 4-HO-MET
  • Pozytywne przeżycie

Dobry humor, lekka obawa przed nową substancją.

Trip na którejś z tryptamin planowałem od dłuższego czasu, ale przedłużająca się sesja egzaminacyjna spowodowała odkładanie go w czasie. Już zdążyłem porzucić ten pomysł, ale mimo to zakupiłem kapsułkę 10mg z "prorokiem". Ku mojemu zaskoczeniu i zadowoleniu, w otrzymanej przesyłce były dwie :)

Otwierało to zupełnie nowe możliwości, ale dalej nie byłem pewien, kiedy je spożyć, myślałem nad którymś z kolei weekendem.

  • MDMA (Ecstasy)

nazwa substancji: extasy, alko, THC



poziom doświadczenia użytkownika: sredni (4 lata jaram bake; w zeszle wakacje zaczolem przygode z tabletkami; przez 2 miesiace w ciagu amfetaminowym, obecnie juz staram sie unikac scierwa; raz w zyciu grzyby; raz LSD-ale mnie nie porobilo; raz tusipect ktory moim zdaniem jest chujowy). mam 18 lat, 180 wzrostu jakies 70kg wagi. to chyba wszystko...



dawka, metoda zażycia: 2 tabletki znaczek: koperta; doustnie, po ok 2 godz kolejna doustnie


  • Ayahuasca
  • Mimosa tenuiflora
  • Przeżycie mistyczne
  • Ruta stepowa

specjalnie wyszukane miejsce nad Wisłą, pragnienie oczyszczenia, uzdrowienia, wglądu...

Mieszankę ruty i mimozy nazywam roboczo europejską Ayahuaską ponieważ zawiera podobnie jak amazońska Ayahaska - DMT.

Wcześniej wypiłem tą mieszankę na wigilię co między innymi dało mi wizje związane z Jezusem.

Teraz chcę opisać podróż, którą miałem kilka dni temu (noc z 14 na 15 kwietnia 2011).

Postanowiłem, że zdecyduję się na spożycie Aji samotnie w Naturze, tylko jeśli znajdę miejsce, które będę odbierał jako bezpieczne i wspierające. Wybrałem się na wędrówkę z plecakiem nad Wisłę w okolicy Konstancina.

randomness