Poprzedni raz z kodeiną był szczerze mówiąc słabiutki, mimo tego, że porcja była taka sama jak teraz, to nie mieszałam jej z niczym.
Okazuje się, że oprócz działania przeciwlękowego czy przeciwdepresyjnego, LSD może pomóc osobom będącym uzależnionym od alkoholu. Jakie mechanizmy, procesy stoją za tym niezwykłym działaniem LSD na umysł uzależnionego człowieka?
Okazuje się, że oprócz działania przeciwlękowego czy przeciwdepresyjnego, LSD może pomóc osobom będącym uzależnionym od alkoholu. Jakie mechanizmy, procesy stoją za tym niezwykłym działaniem LSD na umysł uzależnionego człowieka?
Anegdotycznie, pierwsze spotkanie się prehistorycznego człowieka z alkoholem można uznać za czysty przypadek. Sądzi się, że przygoda ludzkości z alkoholem zaczęła się niewinnie, bo od pozostawionych w cieple zmiażdżonych owoców. Naturalnie występujące drożdże na skórkach owoców zaczęły przeprowadzać jeden z najbardziej użytecznych procesów biotechnologicznych- fermentację. Wyobraźmy sobie, jak strudzony polowaniem prehistoryczny łowca sięga po dające energię owoce, tym razem z wyjątkowym dodatkiem- etanolem. Już po kilku minutach od zjedzenia fermentującej pulpy owocowej, alkohol zostaje wchłonięty przez żołądek. Rozpoczyna się wyjątkowe działanie alkoholu- zniesienie zmęczenia, odczuwania bólu, pragnienia i głodu. A to tylko na poziomie fizjologicznym. Przede wszystkim warto zaznaczyć efekty psychologiczne- zwiększenie brawury, odwagi, skłonności do rozmów. Oto możliwe początki przygody człowiek-alkohol
Biorąc pod uwagę początki używania alkoholu należy wspomnieć, że stał się on narzędziem obrzędów i ceremonii religijnych. Od momentu produkcji alkoholu na większą skalę mamy do czynienia z powszechnością jego używania. Mijając burzliwą historię alkoholu warto skupić się na czasach współczesnych.
Ogólnie rzecz biorąc umiarkowane lub niskie spożycie alkoholu pomaga nam socjalizować się, łamać bariery, spędzać wyjątkowo czas. Jest to w pewien sposób wpisane w normę kulturową wielu cywilizacji. Ponieważ cywilizacje podlegają prawom “ewolucji społecznej” zmieniają się trendy spożywania alkoholu. W efekcie obserwujemy wzrost spożycia alkoholu i wynikających z tego problemów m.in alkoholizmu.
Co ważniejsze, 84% przebadanych Polaków deklarowało spożywanie alkoholu, natomiast 16% abstynencję. Najczęściej jest on spożywany w celach relaksacyjnych, pozostałe cele to głównie celebracje wydarzeń, takich jak urodziny, imieniny etc. Jednakże kiedy mówimy o alkoholizmie, a kiedy o nadużywaniu alkoholu? Amerykański Narodowy Instytut ds. Nadużywania Alkoholu i Alkoholizmu definiuje „intensywne picie” jako spożywanie ponad czterech drinków dziennie lub 14 drinków tygodniowo w przypadku mężczyzn. W przypadku kobiet- ponad trzy drinki dziennie lub siedem drinków tygodniowo. Szacuje się, że co czwarty nadużywający alkoholu ma problemy związane z alkoholem, takie jak uzależnienie. Ogólnie rzecz biorąc alkoholizm stał się problemem zdrowia publicznego.
Poprzez wzmocnienie sygnalizacji GABAergicznej dochodzi do zmniejszenia pobudzenia neuronów przez układ glutaminianu. Im więcej spożywanego alkoholu, im picie występuje częściej, tym większa zmiana wzorca pobudliwości. Dlatego nagłe odstawienie alkoholu w przypadku osób uzależnionych powoduje duże pobudzenie psychoruchowe, niepohamowaną chęć do sięgnięcia po kolejne dawki. Jest to związane ze zjawiskiem plastyczności receptorów. Co więcej zmiana tej kruchej równowagi pomiędzy dwoma układami neuroprzekaźników, szczególnie w kierunku GABA doprowadza do stanów lękowych. Należy również wspomnieć o wszystkich awersyjnych skutkach odstawienia alkoholu, takich jak pobudzenie, drgawki, majaczenie, halucynacje wzrokowe i słuchowe.
Pojawia się niezwykle silne pragnienie złagodzenia tego stanu pobudzenia, stresu, lęku, a receptą jest sięgnięcie po kolejne dawki. Dochodzi do utrwalenia się pewnego wzorca zachowań, a w konsekwencji rozwoju uzależnienia.
Warto również wspomnieć o nowoczesnych substancjach leczniczych, takich jak nalfamen. Blokuje on receptory opioidowe i zaburza wzmacnianie szlaku nagrody po spożyciu alkoholu.
Przeprowadzono wiele badań mających na celu sprawdzenie, czy rzeczywiście podawanie LSD sprzyja redukcji uzależnienia od alkoholu. Już w 1969 roku udowodniono, że podawanie LSD w odniesieniu do dekstroamfetaminy przynosi pozytywne skutki. W trakcie dwumiesięcznej obserwacji wykazano zmniejszenie poziomu zachowań związanych z piciem. Po sześciu miesiącach- wzrost wydajności pracy.
Głównie obserwowano efekty w zakresie podniesienia jakości życia, ogólnego stanu zdrowia, jednakże po podsumowaniu- brak istotnych różnic w zakresie abstynencji.
Badania również pokazały, że jednorazowa dawka LSD jest porównywalnie efektywna jak dzienna dawka naltreksonu! Mimo trudności w statystycznym opracowaniu wyników, okazało się, że LSD może być skutecznym środkiem w leczeniu uzależnienia od alkoholu.
Dodatkowo warto wspomnieć o takich efektach, jak zwiększenie odczuwania szczęścia, wzrost zaufania, poczucia bliskości ze światem, zwiększenie otwartości. LSD wzmacnia empatię emocjonalną oraz osłabia reakcje na smutek, co ma związek z hamowaniem aktywności naszego “ośrodka strachu”- ciała migdałowatego.
Podsumowując okazuje się, że stosowanie LSD w terapii alkoholizmu przynosi wiele pozytywnych skutków, zarówno psychicznych, jak i na poziomie funkcjonowania samego mózgu. Należy zatem zgłębiać tę kwestię i prowadzić dalsze badania naukowe, by podkreślić udział LSD w psychiatrii uzależnień. Niezależnie od mechanizmów LSD może okazać się przyszłością terapii alkoholizmu.
: Frąckowiak, Maciej, i Marek Motyka. „Charakterystyka problemów społecznych związanych z nadużywaniem alkoholu”, 2015, 9.
Fuentes, Juan José, Francina Fonseca, Matilde Elices, Magí Farré, i Marta Torrens. „Therapeutic Use of LSD in Psychiatry: A Systematic Review of Randomized-Controlled Clinical Trials”. Frontiers in Psychiatry 10 (21 styczeń 2020).
DOI: https://doi.org/10.3389/fpsyt.2019.00943.
Keller, Mark. „A Historical Overview of Alcohol and Alcoholism”, 1979, 9.
Liechti, Matthias E. „Modern Clinical Research on LSD”. Neuropsychopharmacology 42, nr 11 (październik 2017): 2114–27.
DOI: https://doi.org/10.1038/npp.2017.86.
Wackernah, Robin C, Matthew J Minnick, i Peter Clapp. „Alcohol use disorder: pathophysiology, effects, and pharmacologic options for treatment”. Substance Abuse and Rehabilitation 5 (23 styczeń 2014): 1–12.
DOI: https://doi.org/10.2147/SAR.S37907.
nastrój-całkiem miło było przed wzięciem. sama w domu-oboje rodziców w pracy. miejsce akcji-chwila przed blokiem, później dom.
Poprzedni raz z kodeiną był szczerze mówiąc słabiutki, mimo tego, że porcja była taka sama jak teraz, to nie mieszałam jej z niczym.
Spokojny letni weekend poprzedzony lekturą na temat LSD. Chęć odkrycia substancji dla rzekomego duchowego działania (przy jednoczesnym - w miarę możliwości - wewnętrznym stonowaniu się, tj. bez żądzy wielkich obrazów i napalania się). Dwójka znanych towarzyszy, żadnych obaw o możliwe "dziwne biegi wydarzeń".
Wprowadzenie: Niniejszy raport został pomyślany jako druga część psychodelicznego tryptyku. Pomysł polega na tym, że każdy z trójki osób uczestniczących w podróży, napisał na jej podstawie TR opisujący wydarzenia sprzed 2,5 roku. Nie narzucaliśmy sobie żadnej odgórnej formy ani nie dzieliliśmy się tym, kto z nas opisze konkretnie wydarzenia a kto wstrzyma się od ich przytaczania pozostawiając je dla reszty. Na pewno część wątków będzie się więc powtarzała. Zamieszczam linki do pozostałych części tryptyku:
wieczór spokojny, noc z zaufanym sąsiadem z bloku, następny dzień już gorzej i pojutrze. Waga: 105 kg.
Ten TR jest kontynuacją poprzedniego (nie wiem, czy przejdzie przez moderację). Po południu zszedłem do sąsiada kontynuować fazę. To stary pijak i ćpun. Pozwala mi u siebie chillować więc jest OK. Jest bardzo wyrozumiały i spokojny. OK. Zaczynamy.
20.00
Set: Trudny okres w życiu, dużo stresu, bardzo częste myśli samobójcze, natrętne i raczej pesymistyczne przemyślenia o świecie i śmierci. Nastawienie do grzybów było pozytywne i przeważała duża ciekawość, ale zważając na mój stan psychiczny, było też wiele niepewności i obaw. Setting: dom dwóch znajomych, przyjazne otoczenie, na środku ustawiony duży, kolorowy abstrakcyjny obraz, który traktowaliśmy jako punkt odniesienia; jedna osoba, której wcześniej nie znałem i jeden trip sitter, który cały czas był trzeźwy.
Całe moje doświadczenie z substancjami psychoaktywnymi zamykało się do tej pory na THC oraz etanolu, ale od dłuższego czasu chciałem spróbować grzybków i LSD. Kiedy więc mój znajomy (nazwę go tutaj H.) powiedział, że zamówił growkit i właśnie szykują się do suszenia drugiej partii grzybów, od razu powiedziałem, żeby brali mnie pod uwagę, kiedy będą chcieli je testować. Parę dni temu dostałem wiadomość, że mam wpadać, bo dzisiaj będzie ten dzień. Szybko zjawiłem się w domu H. Na stole zobaczyłem wagę i całe pudełko pięknie ususzonych grzybów.