Czy radna usłyszy wyrok za handel narkotykami?

Maria S. po raz kolejny zmieniła swój stosunek do zarzucanych jej przez prokuraturę czynów. - Początkowo pani Maria się przyznawała, później nie przyznawała, ale ostatecznie się przyznała i odmówiła składania wyjaśnień - wylicza wiceszefowa nowosolskiej rejonówki.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Lubuska
Filip Pobihuszka

Odsłony

103

- Radna Maria S. przyznała się do zarzutów, ale odmówiła składania wyjaśnień - mówi Ewa Antonowicz-Fechner z prokuratury rejonowej w Nowej Soli.

Lada moment do Sądu Okręgowego w Zielonej Górze ma trafić akt oskarżenia w sprawie wschowskiej radnej Marii S., która miała dorabiać sobie na handlu marihuaną. Sformułowane tam zarzuty nie różnią się od tych, które radna usłyszała rok temu. - Wprowadzenie do obrotu, udzielanie i posiadanie narkotyków - wylicza Ewa Antonowicz - Fechner, zastępca prokuratora rejonowego w Nowej Soli. Co za to grozi? - Do 12 lat więzienia - precyzuje pani prokurator.

Lada moment do Sądu Okręgowego w Zielonej Górze ma trafić akt oskarżenia w sprawie wschowskiej radnej Marii S., która miała dorabiać sobie na handlu marihuaną. Sformułowane tam zarzuty nie różnią się od tych, które radna usłyszała rok temu. - Wprowadzenie do obrotu, udzielanie i posiadanie narkotyków - wylicza Ewa Antonowicz - Fechner, zastępca prokuratora rejonowego w Nowej Soli. Co za to grozi? - Do 12 lat więzienia - precyzuje pani prokurator.

Co ciekawe, Maria S. po raz kolejny zmieniła swój stosunek do zarzucanych jej przez prokuraturę czynów. - Początkowo pani Maria się przyznawała, później nie przyznawała, ale ostatecznie się przyznała i odmówiła składania wyjaśnień - wylicza wiceszefowa nowosolskiej rejonówki.

Przewodnicząca wschowskiej rady, Hanna Knaflewska - Walkowiak, nie jest zdziwiona tym, że radna Maria S. ostatecznie przyznała się do zarzutów. - Wschowa to małe miasto - komentuje krótko ale wymownie.

- Stało się, jak się stało. Ja wiem swoje, pani prokurator też już wszystko wyjaśniłam. Czekam na wyrok sądu - tak sprawę komentowała sama radna, gdy udało mi się do niej dodzwonić w połowie kwietnia. Wczoraj nie odbierała telefonów.

Przypomnijmy, że w sprawę zamieszanych jest też 12 innych osób. - W stosunku do ośmiu zostanie skierowany wniosek o wymierzenie kary bez przeprowadzenia rozprawy, co do pozostałych osób, prowadzone będzie postępowanie sądowe - wyjaśnia E. Antonowicz - Fechner.

32-letnia Maria S. trafiła w ręce policji w ubiegłym roku, 8 marca czyli dokładnie w Dzień Kobiet. Narkotykami miała handlować od lipca do sierpnia 2015.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Marihuana
  • Marihuana

ostatnio wiele śmierci w moim otoczeniu, desperacka próba ucieczki przed rzeczywistością. Po prostu kolejne wiadro, kolejny dzień, znowu samemu w pokoju

To był kolejny dzień nudy podczas kwarantanny, ze względu na wręcz nieskończony czas całkowicie zajęłem się muzyką, codziennie po kilka godzin z tego powodu szybko dopadła mnie dysocjacja. 

 

Wczorajsze wiadro wydało mi się niezbyt sycące więc postanowiłem zmielić zielone przed wpakowaniem do lufy. Okazało się że skruszone mieści 3x bardziej  więc tyle też nabiłem. 

 

Wszystko spaliło się nim woda wylała się do połowy, i wtedy walnęłem wszystko na raz. 

  • Grzyby halucynogenne

Doswiadczenie: W roznych specyfikach rozne, nie bede generalizowal :) W psychodelikach nieduze. (nie liczac thc)

  • Etanol (alkohol)
  • Metoksetamina
  • Pierwszy raz

Pozytywnie, lekko zdenerwowany niepewnością posiadanego proszku. Oczekiwałem czegoś nowego, czegoś bardziej duchowego

Dwa dni przed moim odurzeniem dostałem od znajomego biały proszek, który teoretycznie ma być czystym MXE. Po sprawdzeniu małą dawką byłem skłonny w to uwierzyć.

Nadszedł ten dzień, a raczej wieczór - sam w domu przez całą srodową noc.

20:30 - Połowa posiadanego proszku wpada pod język. Gorycz rozpływa się w moich ustach, ślina zalewa jamę ustną, ale czakam, aż delikatna błona ścierpnie, co niestety się nie udaje, bo ilość śliny w mojej jamie ustnej już jest pełna - połykam i czekam na efekt.

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Set: Z grupką bliskich znajomych pojechaliśmy do innego miasta na zaproszenie naszego kolegi - wiadomo było tyle że impreza będzie gruba więc poziom ekscytacji też był gruby, nastawieni byliśmy na klasyczną imprezę z wódką i tańczeniem (chociaż w głębi ducha coś przeczuwałem). Setting : późny sierpień, bardzo ciepło, prywatna impreza w lesie na totalnym odludziu. Kulturka i ludzie mimo że w większości mi nieznani to "sami swoi".

 

Koło godziny 21 zajechaliśmy na miejsce imprezy. Powitał nas niesamowity widok – noc, lampki choinkowe lekko rozświetlają densflor, leżaczki, stanowisko dj z poważnymi kolumnami i bardzo dużo osób (może z 70)

 

Zaczęło się dość drętwo, mam fobie społeczne i boję się grup nieznajomych mi ludzi zatem nie od razu się dobrze bawiłem – po trzech piwkach jednak się atmosfera wyluzowała, tak samo jak wyluzowały się języki, była muzyczka, było milutko.

Tu wspomnę że muzyka gra ogromną rolę w moim życiu i jestem na nią bardzo wrażliwy.

 

 

 

randomness