Czy marihuana wpływa na kreatywność? Co na to badania naukowe?

W historii marihuana była i jest często kojarzona z twórczością artystyczną i innowacyjnością. Sięgali po nią wielcy pisarze, malarze, muzycy, a nawet kucharze. Pomysł, że staje się katalizatorem znakomitych pomysłów i nieskrępowanej niczym kreacji przeniknął do kultury masowej i trwa w niej do tego stopnia, że tematem zajęło się wielu naukowców. Czy marihuana wpływa na kreatywność, a jeśli tak, to w jakim stopniu?

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

konopnybuch.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

70

W historii marihuana była i jest często kojarzona z twórczością artystyczną i innowacyjnością. Sięgali po nią wielcy pisarze, malarze, muzycy, a nawet kucharze. Pomysł, że staje się katalizatorem znakomitych pomysłów i nieskrępowanej niczym kreacji przeniknął do kultury masowej i trwa w niej do tego stopnia, że tematem zajęło się wielu naukowców. Czy marihuana wpływa na kreatywność, a jeśli tak, to w jakim stopniu?

Czy kreatywność można zmierzyć naukowo?

Nie, ale można dokładnie zbadać czynniki, które na nią wpływają, a naukowcy wiedzą dziś o ludzkim mózgu na tyle dużo, że pozwala to podjąć im próbę sprawdzenia, czy marihuana ma wpływ na zmianę procesów myślenia.

Czym w ogóle jest kreatywność w procesie myślenia?

Kreatywność opiera się na dwóch ważnych sposobach myślenia – myśleniu dywergencyjnym i myśleniu konwergencyjnym.

Pierwszy z nich odpowiada za tworzenie luźnych skojarzeń i poszukiwaniem nowych, oryginalnych pomysłów. Drugi związany jest z integrowaniem ich i znajdowaniem wspólnego i najlepszego rozwiązania. Ich połączenie to zdolność do kreatywnego myślenia.

Niektórzy naukowcy zauważają, że najważniejszy udział w tym ma dopamina, która jest ważnym neuroprzekaźnikiem. THC wyraźnie wpływa na jej poziom, co niesie wzrost lub spadek możliwości w konkretnych sposobach myślenia.

W przypadku myślenia dywergencyjnego jej poziom sugeruje odwróconą literę „U”, co oznacza, że zbyt mała wartość i zbyt duża wartość dopaminy będzie wpływać negatywnie na kreatywność, co ogranicza zdolność powstawania innowacyjnych pomysłów.

Optymalna wartość niesie sukces w myśleniu nowatorskim. W przypadku myślenia konwergencyjnego, wzrost dopaminy może utrudniać skupienie się i zdolności analityczne, ale ma to zalety w nieszablonowym podejściu do zagadnienia.

Jaki z tego płynie wniosek? Marihuana w odpowiedniej ilości wspiera myślenie dywergencyjne, ale jednocześnie utrudnia myślenie konwergencyjne.

Czy marihuana pobudza kreatywność i jednocześnie ją ogranicza?

Różni badacze podeszli do tematu na kilka różnych sposobów i odkryli, że THC w procesie twórczym może powodować wiele różnych reakcji uzależnionych od cech osobniczych, stanu psychicznego badanego, stylu życia, dawki, regularności stosowania, a nawet czynników społecznych czy środowiskowych. Jednak zauważalne są wyraźne różnice we wzroście lub spadku dopaminy i jej wpływu na kreatywność.

Krótkoterminowy i długoterminowy wzrost kreatywności. Z jednej strony marihuana może zwiększać kreatywność, a jej użytkownicy zgłaszają wzrost ilości pomysłów, bardziej płynne myślenie i zdolność do nawiązywania nieoczywistych połączeń. Z drugiej strony jest to jedynie reakcja krótkoterminowa, a w przełożeniu czasowym, kiedy marihuana jest zażywana regularnie, może mieć to wpływ na pogorszenie zdolności poznawczych, kojarzenia, koncentracji czy zdolności rozwiązywania problemów. Dawka jednorazowa. Efekt marihuany na kreatywność może być również zależny od dawki. Niskie dawki mogą sprzyjać kreatywnemu myśleniu, podczas gdy wyższe dawki mogą prowadzić do dezorganizacji myśli i trudności w koncentracji, co może negatywnie wpływać na twórczość.

Czy marihuana wpływa na kreatywność? Tak, ale nic nie jest rozstrzygnięte

Pierwsze szeroko zakrojone badania na temat tego, czy marihuana pobudza kreatywność zostały zapoczątkowane w latach 70., po nich zainicjowano kolejne, a proces badawczy trwa do dziś.

Płyną z nich wnioski, które możemy podsumować stwierdzeniem, że poprawa kreatywności przy użyciu marihuany jest złożonym i indywidualnym procesem, który nie jest jeszcze w pełni zrozumiany. Naukowcy spierają się nawet o to, czy to właśnie wzrost i spadek dopaminy ma wpływ na procesy myślowe.

Jasne jest to, że marihuana może mieć zarówno pozytywny, jak i negatywny wpływ na kreatywność w zależności od wielu zmiennych, jednak nadal brakuje rozstrzygających dowodów, które mogą przynieść dopiero rzetelne badania na dużej grupie osób uwzględniającej wiele zmiennych.

Źródła:

Cannabis and creativity: highly potent cannabis impairs divergent thinking in regular cannabis users, Psychopharmacology (Berl). 2015 Mar;232(6):1123-34.;

The (b)link between creativity and dopamine: spontaneous eye blink rates predict and dissociate divergent and convergent thinking, Cognition, 2010 Jun;115(3):458-65;

Effect of marijuana on divergent and convergent production cognitive tests, Journal of abnormal psychology;

Neurophysiological and cognitive effects of smoked marijuana in frequent users, Pharmacology Biochemistry and Behavior, 2010 Sep;96(3):333-41.;

Cognitive and subjective dose-response effects of acute oral Delta 9-tetrahydrocannabinol (THC) in infrequent cannabis users, Psychopharmacology (Berl). 2002 Oct;164(1):61-70.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-E
  • Amfetamina
  • Hydroksyzyna
  • Inne
  • Kodeina
  • Marihuana
  • Mefedron
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Retrospekcja
  • Tytoń

Chęć przejażdżki po Polsce na stopa przy okazji infekując swój mózg różnorakimi ustrojstwami (m.in. "dopalaczy"), poznając przy okazji różnych ludzi. Podróż miała być przygodą i przerwą od uczelni (w trakcie trwania semestru).

Komentarz: Tekst został spisany jakoś miesiąc po wydarzeniach mających miejsce w nim opisanych. Był to specyficzny okres w moim życiu, po dość kiepskich przejściach, którego zwieńczeniem miała być podróż na stopa po Polsce. Niedługo po powrocie z "rajdu po Polsce" postanowiłem porzucić Beta-Ketony, z racji tego iż mają na mnie zbyt duży potencjał uzależniający - a w owym okresie byłem w ciągu od kilku miesięcy. Wiem, że tekst zawiera ok. 6,7-6,8K słów, nie mniej jednak wydaje mi się że to dobre miejsce do jego opublikwania. Tekst, jak i sama przygoda ma już ponad półtora roku.

  • Etanol (alkohol)
  • Kofeina
  • LSD-25
  • Retrospekcja

Podróż z dwoma bliskimi przyjaciółmi i zarazem współlokatorami biorącymi kwas po raz pierwszy - S i P, słoneczny styczniowy dzień, obecny przez większość czasu opiekun - J (też współlokator). Dobre nastroje, długo wyczekiwany trip. Sporo zmian otoczenia - plaża w ciągu dnia, ulice miasta, blokowisko w nocy, mieszkanie kumpla, samochód, jeszcze raz plaża w nocy i na koniec nasze mieszkanie. Mieliśmy do dyspozycji także ostatnią już osobę z mieszkania - H, który podjął się roli kierowcy.

Trip opisywany po upływie długiego czasu. Podawane czasy są więc raczej orientacyjne. Podobnie jak z poprzednimi moimi TR - będzie długo i szczegółowo (tym razem naprawdę aż do przesady). Chcę spisać jak najwięcej z tego, co zapamiętałem. Rola którą staram się spełnić to raczej bycie dobrym kronikarzem niż gawędziarzem. Każdy kto nie poczuł się odstraszony powyższą zapowiedzią jest mile widziany w drugim akapicie, oraz każdym następnym.

  • Dekstrometorfan
  • Oksybutynina

Set & Setting: maj roku 2010, dobry humor, ciekawość przed nieznanym, wolny dom kumpla.

Dawkowanie: we trójke każdy po 35mg oksybutyniny (7 tabsów Ditropanu) oraz 20 acodin'u (później).

Wiek i doświadczenie: 17 lat, alkohol etylowy, dekstrometorfan, thc, benzydamina, dimenhydrynat, mirystycyna, mieszanki ziół (dopy).

Opis trip’u:

  • Diazepam
  • Problemy zdrowotne
  • Tramadol

11.03.2008

Słowo wstępu:

Kursywą będą opisane fragmenty, których nie pamiętam, a znam z opowieści.

Opis tripa jest opisem fragmentu brutalnie przerwanego ciągu opoidowego, na który składał się kratom, kodeina i tramadol, którego zażyłem niecałe 5 gram w ciągu 2 dni, tego dnia pół grama w pracy i niecałe 2g jednorazowo po powrocie do domu (1,7g bodajże). Tak duże dawki nie wynikały (tylko) z mojej wrodzonej głupoty, ale z tego, że rzeczona substancja działa na mnie nad wyraz słabo.