Czy ludzki mózg może sam produkować narkotyki?

Naukowcy z University of Michigan Medical School odkryli, że ludzki mózg jest w stanie produkować narkotyki w obronie przed negatywnymi emocjami.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Wiedzoholik
Anna Borkowska

Odsłony

749

Naukowcy z University of Michigan Medical School odkryli, że ludzki mózg jest w stanie produkować narkotyki w obronie przed negatywnymi emocjami. Jak się okazuje, aby złagodzić stres, nasz mózg może samodzielnie wytwarzać opioidy. Wyniki badań opublikowano w czasopiśmie Molecular Psychiatry.

Już wcześniej udowodniono, że niektóre zwierzęta potrafią wytwarzać opioidy, np. w razie wykluczenia ze stada. Eksperci nie sądzili jednak, że tyczy się to również ludzi. Ostatnie badania, przeprowadzone na grupie 18 ochotników pokazują, że jest to prawdą.

Uczestnikom polecono oglądać zdjęcia osób przeciwnej płci, wraz z opisami pewnych osobowości, wymyślonymi przez naukowców na potrzeby badania. Każdy z ochotników miał za zadanie wybrać osobę ze zdjęcia, która najbardziej mu odpowiada. Następnie badacze ogłaszali każdemu rozczarowujące wieści, że osoby ukazane na fotografii odrzuciły wybierających.

W trakcie badania fale mózgowe uczestników monitorowano z pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (ang. positron emission tomography – PET), która pokazała, że złe nowiny spowodowały pojawienie się opioidów w ośrodku mózgowym odpowiedzialnym za odczuwanie bólu.

Badacze doszli do wniosku, że substancje pomagające odczuwać radość, które są używane przez anestezjologów, pojawiają się również w mózgu w czasie emocjonalnego zamętu.
Jak dotąd uważano, że pojawianie się opioidów w mózgu zależne jest od wielkości ośrodka odpowiadającego za pamięć i emocjonalne reakcje.

Oceń treść:

Average: 9 (6 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 1P-LSD
  • Tripraport

Długo oczekiwany trip z przyjacielem. Sobotnie popołudnie.

Na ten trip czekaliśmy z P. już jakiś czas. W końcu ostatni wspólny był kilka miesięcy temu, a przez ten czas tylko koks i krysztau w nos. I alkohol. Dzień wcześniej testowałem nowy dysocjant MXiPr, który najwidoczniej miał wpływ na działanie kwasa.

Miałem przygotowany już jednen blotter, zamówiłem dwa kolejne i pozytywnie się nastawiłem. Narzeczona wyjechała do mamy więc mieliśmy dom dla siebie. Około piętnastej wrzuciliśmy po 1 i 1/4 blottera, odpaliliśmy "The Big Lebowski" i ułożyliśmy się wygodnie na kanapie.

  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Retrospekcja

Lipiec, od dawna planowany wyjazd do Amsterdamu. Nastawienie psychiczne baardzo dobre, gdyż udało się zgrać w terminie 21 osób, z których prawie każda dojeżdżała z innej części Europy. Samo powodzenie takiej misji dawało mnóstwo pozytywnej energii. A uliczki, ludzie i coffeshopy tylko wzmocniły efekt ;)

 

Raport spisany na świeżo w formie dziennika-wspomnień, zaraz po powrocie do domu. Jest bardzo szczegółowy, zawiera dużo nieistotnych informacji. Pierwotnie był to opis jedynie tego co sam zapamiętałem. Później uzupełniony w oparciu o relacje innych uczestników wyprawy oraz zdjęcia, dzięki którym odtworzyłem przebieg około 50% sytuacji, których nie pamiętałem.

 

CZWARTEK

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Samotny trip, ciemny pokój, psychodeliczna muzyka, nastawienie lekko nerwowe.

W końcu przełamałem się by spróbować lsd samotnie w domu. Do tej pory próbowałem go jedynie w towarzystwie innych osób.

  • Artemisia absinthium (absynt, piołun)
  • Pozytywne przeżycie

Szczerze mówiąc, to trochę się bałem przed spożyciem tak dużej dawki piołunu. 20g używa się do produkcji pół litra absyntu, a ja wyekstrahowałem to pod ciśnieniem zapełniając tym 1 szklankę.

Ponieważ nie miałem pod ręką czystego spirytusu, postanowiłem poradzić sobie z tym, co miałem pod ręką. Do tzw. włoskiego ekspresu wsypałem 20g zmielonego na proszek piołunu. Wlałem tam piwo zamiast wody i wstawiłem na gaz. Po kilku minutach uzyskałem mętną, brązową ciecz. Zapach był tak intensywny, że aż zmrużyłem oczy odurzony parą, która wydobywała się z naczynia. Wypiłem wszystko na raz.

randomness