Czy ludzki mózg może sam produkować narkotyki?

Naukowcy z University of Michigan Medical School odkryli, że ludzki mózg jest w stanie produkować narkotyki w obronie przed negatywnymi emocjami.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Wiedzoholik
Anna Borkowska

Odsłony

750

Naukowcy z University of Michigan Medical School odkryli, że ludzki mózg jest w stanie produkować narkotyki w obronie przed negatywnymi emocjami. Jak się okazuje, aby złagodzić stres, nasz mózg może samodzielnie wytwarzać opioidy. Wyniki badań opublikowano w czasopiśmie Molecular Psychiatry.

Już wcześniej udowodniono, że niektóre zwierzęta potrafią wytwarzać opioidy, np. w razie wykluczenia ze stada. Eksperci nie sądzili jednak, że tyczy się to również ludzi. Ostatnie badania, przeprowadzone na grupie 18 ochotników pokazują, że jest to prawdą.

Uczestnikom polecono oglądać zdjęcia osób przeciwnej płci, wraz z opisami pewnych osobowości, wymyślonymi przez naukowców na potrzeby badania. Każdy z ochotników miał za zadanie wybrać osobę ze zdjęcia, która najbardziej mu odpowiada. Następnie badacze ogłaszali każdemu rozczarowujące wieści, że osoby ukazane na fotografii odrzuciły wybierających.

W trakcie badania fale mózgowe uczestników monitorowano z pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (ang. positron emission tomography – PET), która pokazała, że złe nowiny spowodowały pojawienie się opioidów w ośrodku mózgowym odpowiedzialnym za odczuwanie bólu.

Badacze doszli do wniosku, że substancje pomagające odczuwać radość, które są używane przez anestezjologów, pojawiają się również w mózgu w czasie emocjonalnego zamętu.
Jak dotąd uważano, że pojawianie się opioidów w mózgu zależne jest od wielkości ośrodka odpowiadającego za pamięć i emocjonalne reakcje.

Oceń treść:

Average: 9 (6 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Znajduje się w raporcie

Dawno mnie tu nie było i jakoś nie miałem ochoty zabrać się za raporty ale mam trochę czasu więc opowiem wam moje doświadczenia z wojownikami psylocybami. Opiszę tu 6 tripów - 3 samotne i 3 z towarzyszami oraz to jak na mnie wpłynęły.

Pierwsza wycieczka: 2G

  • Benzydamina

Czwartkowy wieczór , apartament matki rodzicielki zlokalizowany na piętrze 17. Zabezpieczone wyjście na balkon, ze względu na umiejscowienie na nadmiernie niebezpiecznej wysokości, decyzja podwarunkowana ogromną ilością aplikowanego medykamentu. Nastawienie jak najbardziej pozytywne, z lekką nutką niepewności, gdyż nie wiedziałem co może się wydarzyć, a dawka jest najwyższą obecnie na forum.

13.05.2008

  • 4-HO-MET
  • Retrospekcja

Ciepłe czerwcowe popołudnie w parku miejskim. Pierwszy psychodeliczny trip.

 

Trip, który wam dziś wam opiszę, miał miejsce w czerwcu 2014 roku, a więc wieki temu w skali internetu (i ustawodawstwa narkotykowego). W zasadzie nawet nie powinienem mówić „trip” w liczbie pojedynczej, bo to były dwie osobne przygody – czas jednak zatarł większość szczegółów i ciężko dziś powiedzieć co kiedy miało miejsce. To, co wam tu przedstawiam, to rekonstrukcja zdarzeń i odczuć sporządzona na bazie wspomnień, zdjęć i nagrań z dyktafonu.

--------

  • Grzyby halucynogenne
  • Trichocereus Pachanoi (San Pedro)
  • Tripraport

Solówka z naturą, nastawienie jak najlepsze. Nie pierwszy samotny trip, ale pierwszy w miksie takich dawek.

Na pomysł takiego miksu wpadłem po wspaniałej podróży na bolivian torchu. Ogólnie dawki psychodelików u mnie zazwyczaj musiały być większe więc nie bałem się o swoje zdrowie psychiczne czy cokolwiek tam innego. Zaczynajmy, arrrr!