ITS donosi, że z każdym rokiem rośnie liczba ujawnianych kierujących pod wpływem narkotyków. Przez ostatnie 12 miesięcy ponad 1 proc. Polaków przyznało, że prowadziło pojazd po zażyciu środków odurzających.
Problem z kierowcami prowadzącymi samochód pod wpływem substancji psychoaktywnych jest coraz większy. Bez względu na to, czy są to środki legalne, czy nielegalne, wpływają na ośrodkowy układ nerwowy, zakłócając postrzeganie kierowcy, jego świadomość i nastrój. W wielu przypadkach leki lub narkotyki łączone są z alkoholem, co potęguje ryzyko niebezpiecznych zdarzeń w ruchu drogowym.
W Europie szacuje się, że 8 proc. kierowców, którzy zginęli w wypadkach drogowych, prowadziło pojazd po zażyciu nielegalnych substancji psychoaktywnych.
- Wzrost zainteresowania tą problematyką zbiegł się z zakończeniem unijnego programu DRUID („Prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków, alkoholu i lekarstw”), realizowanego w latach 2008-2011. Polska uczestniczyła w tym programie i dzięki temu wiemy, że w tamtym okresie co roku na polskich drogach poruszało się ok. 330 tys. kierowców po zażyciu nielegalnych substancji psychoaktywnych. Z kolei badania ESRA wskazują, że liczba ta w 2015 roku wzrosła do ok. 500 tys. – Mówimy zatem o tendencji rosnącej, którą potwierdzają statystyki Policji z lat 2014–2017– mówi Ilona Buttler, koordynator badań DRUID z Instytutu Transportu Samochodowego.
Ta negatywna tendencja została potwierdzona przez najnowsze badania Krajowego Biura do spraw Przeciwdziałania Narkomanii. Wynika z nich, że 1,1 proc. Polaków przyznało, że w ostatnich 12 miesiącach prowadzili po narkotykach. W praktyce oznacza to setki tysięcy takich kierujących na polskich drogach. Analizy wskazują także, że znaczna grupa pasażerów godzi się z faktem, że jest wieziona przez odurzonego kierowcę.
Policja poinformowała, że w latach 2014-2017 aż o 50 proc. wzrosła liczba kierowców złapanych na prowadzeniu po narkotykach. (1,5 tys. osób w 2017 roku). Ujawniane przez policję drogową wykroczenia i przestępstwa wynikają z coraz większej liczby kontroli na obecność substancji zabronionych. Jeszcze w 2014 roku drogówka zatrzymała 995 kierowców pod wpływem narkotyków, w kolejnym – 1281. W roku ubiegłym takich osób było już 1535. Z danych KGP wynika, że średnio co szóste badanie wykazuje, że kierowca zażył jakąś substancję psychoaktywną.
Najczęściej wykrywane substancje to marihuana i amfetamina. Potwierdzają to wyniki projektu DRUID, które dodatkowo wskazywały na benzodiazepiny (będące składnikami leków uspokajających), rzadziej opiaty i kokainę. Dużym problemem są również tzw. dopalacze, czyli syntetyczne substancje psychoaktywne. Analizy projektu DRUID wykazały również, że substancje zabronione były w głównej mierze ujawniane wśród mężczyzn w wieku 18-24 oraz 25-34 lat.
Sporym problemem są również legalne substancje psychoaktywne, czyli alkohol i niektóre leki.