CBŚP zatrzymało wikariusza. Ksiądz jest podejrzany o handel narkotykami

Funkcjonariusze CBŚP zatrzymali wikariusza podejrzanego o działalność narkotykową. Wobec 39-latka zastosowano dozór policji i zakaz opuszczania kraju.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

WP Wiadomości

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

759

Funkcjonariusze CBŚP zatrzymali na parafii wikariusza podejrzanego o działalność narkotykową. Wobec 39-latka zastosowano dozór policji i zakaz opuszczania kraju. Nie wiadomo, gdzie obecnie przebywa ksiądz.

Wikariusz został zatrzymany w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Dębach Szlacheckich (woj. wielkopolskie) przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji. Doszło do niego na polecenie prokuratury. Akcja miała miejsce 23 sierpnia, ale śledczy nie ujawnili informacji powołując się na dobro postępowania i czynności procesowe.

Ksiądz jest podejrzany o handel narkotykami - informuje portal e-kolo.pl. Usłyszał zarzuty z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Wobec 39-latka zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego i zakazu opuszczania kraju. O zatrzymaniu było głośno na terenie całej gminy. Wywołało również żywiołową reakcję ze strony mieszkańców wsi.

Jak podaje poznan.tvp.pl diecezja włocławska zwolniła już duchownego z pełnienia obowiązków posługi kapłańskiej, którą sprawował 12 lat. Szkoła, w której 39-latek uczył religii, rozwiązała z nim umowę. Ksiądz nie może odprawiać mszy świętej w Dębach Szlacheckich i swojej rodzinnej parafii. W innych ma zakaz udzielania sakramentów, głoszenia kazań i przyjmowaniu intencji mszalnych. Nie wiadomo, gdzie obecnie przebywa wikary.

Oceń treść:

Average: 9.8 (5 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Dzikie, rozkopane pole nad rzeczką, gdzieniegdzie wielkie, betonowe studnie nazywane mariobrosami, wszechogarniający sceptycyzm z nutką wewnętrznego podjarania, sam na sam z kumpelą.

20:15 zjadłyśmy po 15 tabletek. Po upływie pół godziny zaczęła mnie swędzieć głowa, nogi miękły. Wrażenie wchłaniania się w ziemię. Lekko przerażona wdrapałam się na 1.5 metrową studzienkę. Zajebiście kołysało. Przeszyła mnie fala gorąca, zrzuciłam szalik, kurtkę i sweter. Słońce paliło mi skórę. Wypłynęłam w rejs. Ja na pokładzie statku, wraz ze mną całkiem spora załoga (miałam wrażenie, że otacza mnie grupa bardzo bliskich mi osób, chociaż w rzeczywistości byłam sam na sam z A.). Od tego kołysania zaczęło mnie mdlić. Choroba morska?

  • Bad trip
  • Marihuana

Uwięzienie we własnym umyśle, szybkie bicie serca, gorąco, dezorientacja, zmiana postrzegania świata

Swój raport rozpocznę od krótkiego przedstawienia się i opisania swoich doświadczeń. Jestem małym 19 letnim człowieczkiem. Niekoniecznie doświadczonym. Niespecjalnie znam się na staffie, na szczęście mam od tego bardziej doświadczonych ludzi. ;) Paliłam trawkę kilka razy w życiu. Na różne sposoby: od pierwszej loty, przez blanty, butle i bonga. Zazwyczaj mój stan mogłam opisać jako maksymalne rozluźnienie i przyjemny stan błogości. Przy pierwszym paleniu loty odczuć mogłam delikatne zaburzenia związane z odczuwaniem smaku i poruszaniem się.

  • Heimia salicifolia

...tak oto śpiewał w refrenie wykonawca krajowy bodajże w latach 80 XX wieku. Ale chyba tylko na zasadzie prekognicji ogólnej przeczuwać mógł ,że tak trafnie opisze mój stan czyli :


subst: sun opener (heima s.)


ilość: ok. ponad gram (tłusty gibon)-uwaga! przy kręceniu trudności bo materiał włóknisty


doświadczenie: mnich/złodziej poziomu piątego ;),


s&s:niewiara (czyni cuda).




  • Dekstrometorfan

Substancja: DXM (Acodin) drugi raz (zajrzyj do TR z pierwszego razu)

Dotychczasowe doświadczenia: to było dawno i nieprawda ;)

Efekty: podobały mi się aż za bardzo, a potem odwrotnie ;)

Czy to doświadczenie zmieniło cię, i w jaki sposób: Mnie chyba niespecjalnie, ale za to już nie mam ochoty na DXM