Witam , swój raport chciałbym rozpocząć od opisania wszystkiego co działo się przed zażyciem, aby po krótce przybliżyć powody i okoliczności kupienia gałki , która jest przedmiotem tego raportu.

Kannabidiol - związek zawarty w marihuanie - zmniejsza ryzyko powrotu do nałogu u szczurów uzależnionych od alkoholu lub narkotyków - wynika z badania opublikowanego na łamach „Neuropsychopharmacology”.
Kannabidiol - związek zawarty w marihuanie - zmniejsza ryzyko powrotu do nałogu u szczurów uzależnionych od alkoholu lub narkotyków - wynika z badania opublikowanego na łamach „Neuropsychopharmacology”.
Naukowcy ze Scripps Research Institute (USA) postanowili sprawdzić, jakie korzyści płyną ze stosowania kannabidiolu (CBD) - substancji bez właściwości psychoaktywnych występującej w liściach konopi siewnej.
W tym celu raz dziennie wcierali żel zawierający CBD w skórę szczurów ujawniających symptomy uzależnienia od alkoholu lub kokainy, a następnie obserwowali ich zachowanie w lękowych i stresujących sytuacjach. W trakcie testów oceniali też ich poziom impulsywności - cechy sprzyjającej rozwojowi uzależnienia od substancji psychoaktywnych.
Okazało się, że gryzonie znajdujące się pod wpływem kannabidiolu były mniej skłonne do sięgania po używki - nawet w obliczu wzmożonego stresu, czy na skutek kontaktu z bodźcami wywołującymi skojarzenia z alkoholem lub kokainą.
Zwierzęta otrzymujące CBD zdradzały też niższe natężenie lęku i impulsywności.
Dalsze analizy pokazały, że chociaż kannabidiol był szybko usuwany z organizmu - po trzech dniach w mózgach szczurów nie było po nim śladu - efekty jego działania utrzymywały się do pięciu miesięcy od momentu zakończenia badania.
- Skuteczność kannabidiolu w zapobieganiu u szczurów powrotom do alkoholu i kokainy - a jak wykazano w poprzednich badaniach, również heroiny - wskazuje na terapeutyczny potencjał tej substancji w leczeniu uzależnień od różnego rodzaju środków psychoaktywnych - komentuje jeden z badaczy prof. Friedbert Weiss.
Wieczór , cisza, chęć przeżycia czegoś nowego
Witam , swój raport chciałbym rozpocząć od opisania wszystkiego co działo się przed zażyciem, aby po krótce przybliżyć powody i okoliczności kupienia gałki , która jest przedmiotem tego raportu.
oboje podeksytowani przed wyjazdem, pełen luz, królowa życia i król.
Dopiero dzisiaj uswiadomiłam sobie, ile czasu mineło od mojego ostatniego upadku. A może on nastepuje własnie teraz, kiedy o pierwszej w nocy piszę te słowa popijajac piwo gaszące zewnętrzny żar, przykrywające wewnętrzną pustkę.
3 miesiące temu spotkało mnie nieprzyjemne doświadczenie z opioidami. Od tamtego czasu moje lęki i nerwice znacznie się pogłębiły, do tego doszły problemy z oddychaniem i przełykaniem śliny, co spowodowało moją obawę przed innymi środkami psychoaktywnymi.
Tego dnia czułem się spełniony jak nigdy. Nawet nie wiedziałem że taki trip nagle się nasunie. Była idealna pogoda, słonecznie, cieplutko. Nie miałem żadnych intencji ani oczekiwań.
To było jakieś 2 lata temu. Szedłem akurat do garażu po jakieś nieistotne narzędzie i rzuciła mi się w oczy ona - 3 kilogramowa pomarańczowa świeżo napełniana butl gazu. "Trippowałem" wcześniej po izopropanie, ale izo przy tym to chuj. Sprawdziłem dokładnie czy nie ma nikogo, kto może mnie nakryć albo zdemaskować i przystąpiłem do obrzędu. Siadłem po turecku na betonowej posadzce i zacząłem ceremonię. Wziąłem jednego strzała. Nie wiedziałem że po tym ma się tak zajebisty głos.