"Bzdura". Goście "Pytania na śniadanie" nie wytrzymali po słowach prowadzących

Do ożywionej dyskusji doszło w programie "Pytanie na śniadanie" w trakcie podejmowania tematu spożywania alkoholu. Gdy prowadzący Małgorzata Opczowska i Robert El Gendy przywoływali kulturę picia wina, specjaliści bili na alarm.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

onet.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

106

Do ożywionej dyskusji doszło w programie "Pytanie na śniadanie" w trakcie podejmowania tematu spożywania alkoholu. Gdy prowadzący Małgorzata Opczowska i Robert El Gendy przywoływali kulturę picia wina, specjaliści bili na alarm.

Małgorzata Opczowska i Robert El Gendy rozmawiali w "Pytaniu na śniadanie" w TVP z terapeutą uzależnień Robertem Rutkowskim i lekarzem internistą Michałem Mularczykiem. El Gendy sugerował, że może picie alkoholu w weekendy jest zdrowsze niż spożywanie jednej lampki wina dziennie.

— Weekend to moment, kiedy można się odstresować po tygodniu pracy — mówił prowadzący, powołując się na to, co "myśli wiele osób". — Na pewno nie alkoholem — kontrował Robert Rutkowski.

Obecni w studio specjaliści podkreślali, że weekendowe spożywanie dużych ilości alkoholu prowadzi do uzależnienia tak samo, jak spożywanie niewielkich ilości każdego dnia.

— Nie ma bezpiecznej ilości alkoholu, to musi wybrzmieć jasno i czytelnie. Minimalna ilość alkoholu może spowodować bardzo poważne zmiany. Alkohol jest bardzo silnym środkiem depresjogennym — usłyszeliśmy od Rutkowskiego.

Opczowska zaznaczyła, że w krajach takich jak Francja picie wina jest częścią narodowej kultury. Przytoczyła też powszechne przekonanie, że jedna lampka wytrawnego czerwonego wina ma właściwości prozdrowotne.

— Mają największą ilość marskości wątroby i innych chorób przewodu pokarmowego. Nie zdajemy sobie sprawy, że trujemy bakterie jelitowe — podkreślał Mularczyk.

— To mistyfikacja, mit podtrzymywany przez lobby alkoholowe. Niektórzy lekarze powtarzają te brednie. Biję się w pierś jako przedstawiciel branży medycznej. Ukazują się książki ludzi z tytułami naukowymi, którzy piszą takie głupoty, że to się w głowie nie mieści — grzmiał na antenie Rutkowski.

Oceń treść:

Average: 9 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • AMT

Nazwa chemiczna: alfa-metyltryptamina; 3-(2-aminopropyl)indol; IT-290; 3-IT

  • Grzyby halucynogenne


W połowie października załatwiłem sobie pierwsze grzybki w życiu. Mała paczuszka zawierała 100 sztuk swierzo zebranych grzybencji. Wcześniej słyszałem tylko opowieści starych narkoli o zakręconych jazdach, mutacjach ciała typu 7 metrowe nogi i ręce z 3 palcami, tu dzież spadające meteoryty. Ale byłem nastawiony sceptycznie bo wiadomo jak jest, wiele ludzi, podobnie jak wędkarze opowieści o złowionych rybach, podkręcają opowieści, dodają nowe fakty i ubarwiają rzeczywistość. Jednak od razu wyczułem klimat. Nie bez powodu nazywane są "Świętymi Grzybami".

  • Kofeina
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Pozytywny nastrój, jesienny wieczór, sam w swoim pokoju.

Słowem wstępu, poznawaniem działania różnorakich substancji psychoaktywnych, zainteresowałem się między 6 klasą, a pierwszą gimnazjum. Poznawaniem świata i podważaniem wszystkich jego reguł, według własnej woli, dużo wcześniej. Pierwszy dżosz wleciał koło 13 roku życia, pierwsze kaszlaki rok później, a 3 lata później, zainteresowałem się chodzeniem na praktytki z badań nad stymulantami w domach znajomych. I mimo, że wtedy wyglądało to jak najlepszy dla mnie okres, to była to zgubna droga. Nie powiem że na dno, bo w szerszej perspektywie kurewsko na szczyt (chociaż jeszcze do niego daleko).

  • Heimia salicifolia


zrobiłem sobie dwa długie jointy z Heimii Salicifolii i po 22 ruszyłem na

miasto. odpaliłem pierwszego, dym *STRASZNIE* gryzący (a może to wina

bletek - czarne OCB akurat...blehh), w każdym razie moje płuca po połowie

miały już dość. joint palił się wolno, a ja powoli przestawałem czuć nogi.

wszedłem do lasu gdzie odpaliłem drugiego jointa. zaczęło się robić trochę

dziwnie - swiatła oddalonych latarni i cienie poruszających się we wietrze

randomness