Były kochanek księżnej Diany zatrzymany za narkotyk

James Hewitt, były kochanek Diany, księżnej Walii, aresztowany na 48 godzin za nielegalne posiadanie kokainy

Anonim

Kategorie

Źródło

luxx

Odsłony

770
46-letni Hewitt został zwolniony za kaucją po spędzeniu nocy na posterunku w Nothing Hill w Londynie. Razem z nim areszt opuściła prezenterka radiowa i telewizyjna Alison Bell, oskarżona o dostarczenie narkotyku Hewittowi. Do czasu zakończenia śledztwa oboje mogą pozostać na wolności.

Parę aresztowano zeszłej nocy w barze Cactus Blue w dzielnicy Chelsea. Jack Westhead, rzecznik Maxwell's Restaurant Group, właściciela baru, oświadczył: "Możemy potwierdzić, że James Hewitt był obecny zeszłego wieczoru w Cactus Blue. Zamówił tam stolik na zewnątrz. Według naszej oceny, aresztowano go ok. 20.20. Chcielibyśmy przy tym zapewnić, że w naszym lokalu stosujemy zero tolerancji dla narkotyków".

Według Westheada, Hewitt był dosyć częstym gościem Cactus Blue Bar. "Nie wiemy, z kim przyszedł, ale nie zostawił żadnych nie zapłaconych rachunków" - dodał. Nie zauważono też w zachowaniu byłego kochanka księżnej Diany niczego niestosownego.

Według Westheada, do baru przychodziło wiele znanych nazwisk. Właściciele baru woleliby jednak respektować ich prawo do prywatności i nie zdradzać szczegółów.


tłum. luxx

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Podróż odbyłem sam w głównej mierze odbywała się ona w domu, jednak opisuję tutaj również doświadczenie po wyjściu na zewnątrz. W dniu brania grzybów byłem nieco zmęczony i senny, a mój humor był neutralny. Byłem jednak w stanie podniecenia faktem, że będę brał grzyby.

Moja podróż odbyła się raczej spontanicznie, gdyż tego dnia nie planowałem tripować i chciałem poczekac, aż grzyby się wysuszą. Ciekawość wzięła jednak górę. 

O godzinie (około) 20:30 zjadłem pierwsze (świeże) grzybki Psilocybe Cubensis "Colombian". Dokładnej gramatury nie znam, ponieważ nie miałem w domu wagi. Po upływie około 30 minut nie odczuwałem żadnych efektów, więc postanowiłem dorzucić jeszcze kilka. Efekty nie przychodziły. Podejrzewam, że to przez fakt, ze tego dnia zjadłem całkiem sporo jedzenia.

  • Kokaina


subst: koko, wielowódo, tłustoblanto

ilość: 1/5 g, ok. półlitro, 1/4 g

s&s: poprostu pomyślałem, że gdyby było to by było miło i w zmienności krajobrazu się zdarzyło

dośw: parę razy przedtem



motto: "Wiadomo,że koka działa na zwieracze" ;P


  • Etanol (alkohol)
  • Grzyby halucynogenne

Doświadczenie: piołun, opipramol, mianseryna, rysperydon, tioradazyna, fluoksetyna, chloroprotyksen, narkoza (iv), adrenalina (iv), alkohol, spice, marihuana, haszysz, pseudoefedryna, efedryna, kodeina, DXM, salvia divinorum, dimenhydrinat, benzydamina, temazepam, estazolam, diazepam (iv), klonazepam, zolpidem, tramadol, baklofen, kratom, mistrycyna, klej, atropina, amanita muscaria, metylokatynon (iv), MDA, MDMA, MDxx, 2C-T-7, amfetamina (iv), bromo dragonfly, psylocybina, LSD, DOB.

S&S: popołudnie/wieczór, las/miasto.

  • Grzyby halucynogenne


.


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


.


jesli kiedys napisze z tego trip report, to znaczy, ze wszystko


poszlo na


marne...