Każda osoba biorąca udział w debacie miała trzy minuty na wyrażenie swojej opinii. W debacie brało udział około 100 osób.
Minister zdrowia Marek Balicki poinformował, że chce, aby wszyscy mogli mieć wpływ na prawo, które jest tworzone. Stąd pomysł zorganizowania tzw. publicznego wysłuchania projektu ustawy.
Podczas debaty padały głosy, że brak kary za posiadanie narkotyków powoduje wśród młodych wzrost spożycia na przykład marihuany, są też opinie, że nie można jednakowo traktować dealerów i ofiar narkotyków. Janusz Zimak ze Stowarzyszenia Powrót z U powiedział, że jest zdecydowanie przeciwny propozycji niekarania za posiadanie małej ilości narkotyków. Jego zdaniem, nie da się opanować sytuacji, gdyż ludzie uzależnieni będą wykorzystywani przez dealerów.
Karol Prusak, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego, który pracuje z uzależnionymi uważa, że należy oddzielić w ustawie narkotyki twarde od miękkich. Według niego, należy także dopuścić w Polsce do legalnej hodowli marihuany. Po co zarabiać ma mafia, skoro może Skarb Państwa - przekonywał.
Zdaniem prof. Wiktora Osiatyńskiego za posiadanie narkotyków można karać, ale na pewno nie więzieniem. Warto by się zastanowić nad wprowadzeniem kursów edukacyjnych o problemie branie narkotyków czy karę grzywny. W ustawie należałoby zapisać natomiast jasny nakaz karania więzieniem dealerów.
Posiadanie nieznacznej ilości narkotyków na własny użytek ma być niekarane, ale to nie ma nic wspólnego z ich legalizacją w Polsce. Jeżeli ktoś ma przy sobie małą ilość narkotyków popełnia czyn zabroniony.
Zdaniem Kajetana Dubiela z Centralnego Zarządu Służby Więziennej, największe konsekwencje wprowadzenia karania za posiadanie małej ilości narkotyków spadły właśnie na więzienia. Teraz za przestępczość narkotykową jest w więzieniach około 2 tys. osób. W ubiegłym roku przewinęło się ich aż 6 tys. Zauważyliśmy, że znacznie nasilił się przemyt narkotyków do więzień - podkreślił Dubiel.
W ocenie przedstawiciela Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, projekt ten jest poszukiwaniem mniejszego zła. Natomiast zdaniem lekarki Marii Malewskiej, projekt ten może jednak prowadzić do wzrostu uzależnień.
Minister zdrowia Marek Balicki kończąc debatę powiedział, że była ona bardzo ważna, ponieważ pokazała szeroki wachlarz stanowisk. Przed trudnym problemem nie należy chować głowy w piasek. Naszym wspólnym celem jest dążenie do tego, żeby prawo było jak najbardziej optymalne i szanowało godność człowieka - powiedział minister.
Komentarze