Brat Patryka Jakiego z PiS: Jestem za legalizacją marihuany

Zmienił ksywkę ale nie zajęcie i poglądy. Brat polityka PiS Patryka Jakiego nadal jest raperem i popiera legalizację marihuany. Filip Jaki aka Filu Yaki opowiedział o tym w programie "Nocna wymiana myśli" wSensieTV.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

o2.pl
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

570

Zmienił ksywkę ale nie zajęcie i poglądy. Brat polityka PiS Patryka Jakiego nadal jest raperem i popiera legalizację marihuany. Filip Jaki aka Filu Yaki opowiedział o tym w programie "Nocna wymiana myśli" wSensieTV.

- Popieram, byłem - tak Filip Jaki odpowiedział na pytanie o "Marsz Wyzwolenia Konopii". - To jest jedyna używka, która od zawsze jest zakorzeniona mocno w kulturze hip-hopowej - wyjaśnił.

- Problemem jest to, że marihuana jest nielegalna i jest to temat do poruszania w piosenkach przez raperów - mówił.

- Wiele rzeczy idzie w naszym kraju w dobrą stronę - zaznaczał brat wiceministra sprawiedliwości. - Zawsze zaczyna się od leczniczej a potem to idzie w kierunku tej rekreacyjnej - oceniał ostatnie zmiany w prawie.

- A dostałeś burę od brata, Patryka Jakiego, za to, że ludzie dzwonią do niego i się skarżą, że jego brat popiera marihuanę? - dociekał prowadzący program Robert Wyrostkiewicz.

- Rozmawiałem o tym z bratem. On tak publicznie jak i prywatnie nie popiera oczywiście ani palenia, ani rekreacyjnej marihuany. Ale też wie, że ja jestem dorosłym człowiekiem i śpiewam o tym, co sam sobie lubię robić - zaznaczył.

Cały wywiad z bratem Patryka Jakiego - FIlu Yakim możecie zobaczyć poniżej:

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Nastawienie bardzo pozytywne z jedocześnie ogromnym stresem przed nieznanym. 2 tygodnie całkowitej trzeźwości przez wzięciem. Trip w pięknym miejscu na wzgórzu w lesie. Towarzyszyła mi moja dziewczyna, która nie miała żadnych doświadczeń z lsd. Substancje tą brałem by zmienić coś w swoim życiu i poznać to piękno, o którym wszyscy piszą.

Do Lsd przygotowywałem się bardzo długo i poważnie. Przeczytałem wiele artykułów, poznałem wiele historii i możliwości wynikających z zażycia substancji. Jestem osobą, która bardzo rozważnie i odpowiedzialnie sięga po nowe używki więc łączny czas przygotowań zajął mi około 2 miesięcy (nabycie wiedzy, zdobycie czystego lsd oraz zaplanowanie samego tripa). Zacznę może od tego dlaczego w ogóle sięgnąłem po tą mistyczną używkę. Nie zagłębiając się w historie mojego życia powiem jedynie tyle, że bardzo się zmarnowałem.

  • Adrenalina

void

void

  • DMT
  • DMT
  • Pierwszy raz

W domu u kolegi w dzień zakupu kosmicznego proszku

Zacznijmy od tego, że moja przygoda z DMT była pierwszą prawidłową przygodą z jakimkolwiek psychodelikiem. Jedyną moją stycznością z substancjami poszerzającymi zmysły była przygoda z bardzo małą dawką grzybów (0.5g), więc można powiedzieć, że rzucałem się na głęboką wodę. (Z góry przepraszam za brak odniesienia do czasu ale podczas tripu on nie istniał, a po nim nie pamiętałem nawet kiedy się zaczął) Warto dodać, że DMT paliłem z fajki freebase.

  • 1P-LSD
  • Miks

Nastawienie: Beznadziejny nastrój po rozstaniu, brak chęci do ćpania, finalnie chęć wywołana etanolem i clonazolamem Otoczenie: Mieszkanie w bloku, potem centrum miasta

Niestety oznaczenie czasowe będzie dość słabe, bo nieczęsto spoglądałem na zegarek.