Brat min. sprawiedliwości skazany za handel narkotykami

Brat francuskiej minister sprawiedliwości Rachidy Dati - Omar - został skazany na osiem miesięcy więzienia za handel narkotykami.

Koka

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

817
Brat francuskiej minister sprawiedliwości Rachidy Dati - Omar - został skazany na osiem miesięcy więzienia za handel narkotykami. Dati, który za to samo w roku 2001 dostał cztery miesiące w zawieszeniu, nie będzie odwoływał się od poniedziałkowej decyzji - oświadczył jego adwokat Charles Laborderie. 36-letni ojciec czworga dzieci ma za to ubiegać się u sędziego o zgodę na noszenie elektronicznej bransoletki, co jest dopuszczalnym rozwiązaniem w tym przypadku zamiast odsiadywania wyroku więzienia. Jednocześnie 34-letni Jamal Dati - inny z jedenaściorga rodzeństwa pani minister - poprosił w poniedziałek o taką samą elektroniczną bransoletkę zamiast odsiadywania kary 12 miesięcy więzienia - poinformował jego prawnik Gerard Michel. W sierpniu Jamal został skazany za handel heroiną w roku 2005. Wcześniej już dwukrotnie - w roku 1995 i 2001 - został skazany za handel narkotykami. Pod koniec lipca francuski parlament przyjął ustawę zaostrzającą kary dla recydywistów. Gorącą orędowniczką tej ustawy i rozprawienia się z przestępczością była właśnie Rachida Dati.

Oceń treść:

Brak głosów

Komentarze

jezus_czarnuch (niezweryfikowany)

6 To żadni francuzi. To algierskie brudaasy.
LSD-SLD (niezweryfikowany)

fajna rodzinka. przynajmniej zajmują się czymś sensownym, może w zamian za herę pozyskują kolejnych wyborców dla pani minister. powinniśmy się w tej histori doszukiwać także pozytywnych aspektów
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Nazwa substancji: Street Extazy

Dawka: 2 cukierki

Doświadczenie: alko (czesto.. srednio 4 razy w tygodniu ), ziolo (od 2 lat, niemal codzinnie, na wakacjach mialem może w sumie 4 dni bez bakania), feta (2 razy), tablety (to byl 6 raz, ale pierwszy raz 2 dropsy na raz, wczesniej jadlem po 1) i jakieś badziewia z apteki.


  • Metkatynon
  • Metkatynon (Efedron)
  • Tripraport

dom, komputer, praca z ojcem, dzień przed wyjazdem, humor dopisywał.

Jako że w dziale Stymulanty nie ma żadnego trip-reportu dotyczącego metkatynonu, a mam właśnie wolną chwilę i chęć do pisania, przedstawię co i jak. Opis dotyczy najsilniejszego działania metkatu, jakiego doświadczyłem.

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Mieszkanie, pokój, noc. Cel - doświadczenie szamańskie. Nastawienie - konkretne poszukiwanie Zrozumienia.

Dobra, na początek kilka słów wstępu. Kontekst ma znaczenie, więc postaram się krótko i treściwie opowiedzieć o tym co najważniejsze. Od jakiegoś czasu docierają do mnie sygnały, że jestem kimś, kto w plemiennej tradycji byłby szamanem, lub w przypadku naszych Przodków - Wołchwem. Długo by opowiadać o tym jak to wszystko wyglądało i jakie doświadczenia się z tym wiążą i wiązały, ale generalnie nadal mam jeszcze jakieś opory w zaakceptowaniu tego faktu. Zawsze byłem "inny", dziwny. Ludzie zawsze przychodzili do mnie po porady, od wczesnych lat życia. Zawsze widziałem i czułem więcej.

A o to mój ulubiony TR dotyczący Lejdi S:

Autor: Dr.Benway, 09.10.2007

Nie wierzyłem, że coś, co wygląda jak pomielone i zeschnięte wielbłądzie gówno jest w stanie w jakimś większym stopniu zaburzyć świadomość. Szawia jednak wyrwała mnie z butów i przez własną ignorancję zafundowałem sobie jednego z najintensywniejszych badtripów w życiu.

Doświadczenie: marihuana / hasz (8 lat intensywnej praktyki), alkohol, amfetamina (incydentalnie), eter, podtlenek azotu, grzyby (łysiczki), miksy powyższych