Białystok: nocny pościg za samochodem przewożącym narkotyki

Podczas nocnej kontroli drogowej białostoccy policjanci próbowali zatrzymać samochód daewoo, ponieważ nie miał włączonych świateł mijania. Kierowca nie zareagował, tylko rzucił się do ucieczki. Zatrzymał się dopiero na przejeździe kolejowym, uderzając w jadący pociąg towarowy.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Onet Białystok

Odsłony

259

Podczas nocnej kontroli drogowej białostoccy policjanci próbowali zatrzymać samochód daewoo, ponieważ nie miał włączonych świateł mijania. Tymczasem kierowca nie zareagował, tylko rzucił się do ucieczki. Zatrzymał się dopiero na przejeździe kolejowym, uderzając w jadący pociąg towarowy. W samochodzie były znaczne ilości narkotyków.

Kontrola odbywała się na ulicy Klepackiej. Przeprowadzali ją funkcjonariusze z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, którzy jadąc radiowozem, około godziny 2.00, zauważyli samochód poruszający się bez świateł. Postanowili go zatrzymać, dając sygnały dźwiękowe i świetlne.

Kierowca, zamiast zatrzymać się, docisnął pedał gazu. Rozpoczął się pościg. Daewoo dojechało do przejazdu kolejowego, ścięło znajdujący się przed nim znak drogowy i uderzyło w przejeżdżający pociąg towarowy.

Zespół prasowy podlaskiej policji poinformował, że 43-mężczyzna, który siedział za kierownicą mimo odniesienia licznych obrażeń, był w chwili zatrzymania przytomny. Funkcjonariusze wezwali karetkę pogotowia, która przewiozła go do szpitala.

Policja poinformowała, że w rozbitym samochodzie mundurowi znaleźli "plastikowy pojemnik ze zbrylonym białym proszkiem, pistolet typu wiatrówka, nóż, siekierę oraz wagę elektroniczną", natomiast w kieszeni kurtki kierowcy – zawiniątko z zawartością białego proszku. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że ujawnione substancje to amfetamina w ilości aż 720 gramów, o czarnorynkowej wartości ponad 30 tysięcy złotych.

Kierowca już usłyszał zarzuty, a sprawa została skierowana do sądu, który wydał decyzję o zastosowaniu wobec niego trzymiesięcznego aresztu tymczasowego.

Oceń treść:

Average: 6 (1 vote)

Komentarze

SassyFungus

Bez jaj na tym zdjeciu na wadze jest logo [H] :) I czu zostalo ono wstawione przez moderatora jako oznaczenie zdjecia czy ten diler sam to sobie nakleil i byl jednym z userow forum ?:)
Fetix2468 (niezweryfikowany)

Wstawione przez moderatora. xd
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Marihuana

D

Witam! w tym raporcie chciałem opowiedzieć o moim pierwszym i dotychczas najgorszym razie z marihuana. Byłem zawsze raczej grzecznym chłopcem który nie bawił sie w żadne substancje odurzające. Do czasu kiedy pierwszy raz zapalilem... no właśnie, po dziś dzień zadaje sobie pytanie co to kurwa było, ale do rzeczy. Bylem z ziomkami na nocce, okolo 8 osob nagle 2 moich ziomkow (na potrzeby raportu nazwijmy ich X i Y) doszło do wniosku ze trzeba sie zjarac. Bardzo chciałem spróbować zielska więc dołożyłem sie z nimi do weedu. 

21:00

  • MDMA
  • Pierwszy raz

Nastrój bardzo dobry, brak zmartwień, otwartość na nowe doświadczenie, chęć poznania. Okoliczności również bardzo dobre, wolna chata u kumpla, wakacje, brak obowiązków, zaufane osoby.

 

Tekst opisuje sytuację, która mogłaby wydarzyć się (oczywiście nie doszło do niej) pół roku temu, dlatego nie zrobię raportu sensu stricte, gdyż szczegółowego przebiegu zdarzeń nie odtworzę. Będzie to przywołanie najbardziej znaczących wspomnień.

DZIEŃ 1

Było nas czterech. Ja, Jacek, Placek i Mariola. Początkowo tylko ja z Jackiem mieliśmy podróżować. Placek miał zioło, jednak przyłączył się do nas w trakcie. Mariola tylko piła, potem się zmyła. Miała robotę na drugi dzień.

  • 2C-I

Od 9 rano wyglądałem listonosza, a od 10.30 juz nawet siedziałem na krzesełku przed domem. Siedziałem tam i siedziałem i juz miałem iść i nagle przyjeżdża koleś, myślałem ze do warsztatu bo taki zwykły koleś, ale miał Notes. I szukał mnie. no i to była do mnie przesyłka :).


  • Dekstrometorfan
  • Miks
  • Szałwia Wieszcza
  • Yerba mate

Set & Setting: Wolny pokój i czas, spokojny jesienno-zimowy dzień

            Nie lubie siedzieć i pisać, męczy mnie to. Energii dodaje mi fakt, że to co stało się wczoraj było dla mnie najmocniejszym przeżyciem jakiego doznałem, chodz nie mam dużego doświadczenia.

randomness