Bezpieczne narkotyki "nie istnieją"

Specjaliści z Global Drug Survey usystematyzowali narkotyki używane rekreacyjnie od tych najbezpieczniejszych, po te, które stanowią największe zagrożenie dla zdrowia i życia, o czym życzliwie i z właściwym sobie refleksem informuje "Rzeczpospolita" ;)

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita

Komentarz [H]yperreala: 
Z litości poprawiliśmy "metaamfetaminę" na metamfetaminę.

Odsłony

1188

Specjaliści z Global Drug Survey usystematyzowali narkotyki używane rekreacyjnie od tych najbezpieczniejszych, po te, które stanowią największe zagrożenie dla zdrowia i życia.

Global Drug Survey (GDS) jest niezależną firmą badawczą z siedzibą w Londynie. Zajmuje się działalnością edukacyjną, zbiera dane i tworzy raporty dotyczące zagrożeń związanych z zażywaniem narkotyków i alkoholu.

Tym razem badacze z GDS postanowili przeanalizować informacje dotyczące hospitalizacji na całym świecie w jednym roku, aby sprawdzić, które z narkotyków zażywanych rekreacyjnie stanowią największe zagrożenie dla konsumentów. W badaniu wzięło udział 115 523 osób z ponad 50 krajów.

Okazało się, że najbezpieczniejsze są „magiczne grzybki” (do przyjęcia ich przyznało się prawie 10 tys osób z czego 0,2% wymagało wycieczki do szpitala), drugie miejsce zajmuje marihuana, a LSD i kokaina zajmują trzecie miejsce ex aequo. Na drugim końcu z wysokim ryzykiem wyjazdu na oddział ratunkowy, znajdują się metamfetamina, syntetyczna marihuana i alkohol. MDMA (ecstasy) i amfetamina wylądowały w środku stawki.

Badacze chcą zwrócić uwagę na to, że żadne zażywanie narkotyków nie jest nieszkodliwe i że jest wiele innych zagrożeń związanych z narkotykami, które niekoniecznie kończą się wizytą w szpitalu. Uważają, że osoby zażywające narkotyki, pracownicy służby zdrowia i decydenci polityczni powinni być informowani o potencjalnych skutkach stosowania substancji narkotycznych i zdawać sobie sprawę z ich działania.

Autorzy badania twierdzą, że nie ma bezpiecznych narkotyków i nie zgadzają się na ich używanie, podkreślają zagrożenia wynikające z mieszania różnych preparatów, ale mają nadzieję na zwiększenie świadomości dotyczącej działania substancji psychoaktywnych i zmniejszenie liczby hospitalizacji.

Statystyka wizyt w szpitalu po zażyciu narkotyków:

Grzyby: 0,2%

Konopie indyjskie: 0,6%

LSD: 1,0%

Kokaina: 1,0%

Amfetamina: 1,1%

MDMA: 1,2%

Alkohol: 1,3%

Syntetyczna marihuana: 3,2%

Metamfetamina: 4,8%

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • DMT

Dobry nastrój, ekstazowy wieczór na letniej imprezie psytrance'owej. "Ciemny i cichy lasek" paręnaście metrów od głośnej sceny muzycznej.

Pierwszy raz DMT - Changa - lasek parę metrów od sceny main

Festiwal psytransowy, scena main, stoimy sobie z ekipą w cieniu lasku niedaleko głównej sceny, kiedy podeszło do nas dwóch imprezowiczów...

Od razu złapaliśmy dobry kontakt z nowymi znajomymi. Nasza ekipa latała w tym czasie na 4-fma wiec, dobrze się wszyscy dogadywaliśmy xD (4fma to, coś podobnego do extasy – świetne się czujesz, jesteś pewny siebie, dobrze się gada z ludźmi i cieszysz się tym stanem.

  • DXM
  • Fluoksetyna
  • Marihuana
  • Tripraport

Zajarany nowym doświadczeniem

Szedłem na imprezę z kolegą, po drodze uznaliśmy, że weźmiemy DXM.

To był kolegi pierwszy raz z DXM, mój jakoś dziesiąty, ale nigdy z niczym tego nie mieszałem.

T+0

zarzuciłem 180mg, kolega 120mg

T+30

Odczuwalne pierwsze efekty, zwiększona pewność siebie, zero lęku, spotkałem się z innymi uczestnikami imprezy, normalnie bym się albo nie odzywał za bardzo, albo się jąkał, a tym razem normalnie mi się rozmawiało

T+60

  • LSD-25
  • Marihuana
  • Tripraport

Podekscytowanie nadchodzącym tripem planowanym już od dłuższego czasu i mającym odbyć się podczas pobytu w Norwegii; nadzieja na kanapowy, introspektywny trip która niestety zostaje dość brutalnie rozwiana.

Wyprawa na dworzec w Oslo od początku jawi się w moim umyśle jako coś abstrakcyjnego. Z pewnym niepokojem wyczekuję momentu, w którym poznam K – naszego kwasowego towarzysza. Dość dotkliwie odczuwam to, że jestem w całkowicie nieznanym miejscu, otoczona masą ludzi spieszącą się nie wiadomo dokąd i po co, podświadomie wyłapuję niezrozumiałe strzępki norweskich rozmów. Czekam na K razem z P, jednocześnie przecierając oczy i usiłując wyplenić z nich resztki zaspania będące skutkiem zerwania się z łóżka o nieludzkiej wręcz godzinie.

  • 2C-P
  • Pierwszy raz

Mój pokój, noc. Nie dostateczne przygotowanie psychiczne do tego co się wydarzyło.

(Całość tekstu piszę teraz pod niewielką [5mg] dawką 2C-P, nie które "rzeczy" były zbyt niemożliwe i na trzeźwo bym ich nie zrozumiał)

Wiek : 18 lat

Doświadczenie : Zioło, benzydamina,dziesiątki razy DXM, różne NBOMy, różne tryptaminy (5-meo-mipt,grzyby,lsd)

26 Sierpnia 2013 roku , tego dnia uświadomiłem sobie jak bardzo głupi byłem myśląc , że przeżyłem szczyty psychodeliki biorąc duże dawki tryptamin. Myślałem , że coś takiego jak 2C-P nawet mnie nie ruszy... Tak bardzo się myliłem...