Bazowe neurochemiczne podstawy uzależnienia od gier

W ostatnich latach zjawisko uzależnienia od gier stało się poważnym problemem, z milionami ludzi na całym świecie spędzającymi niezliczone godziny pochłoniętymi w wirtualnym świecie. Ale co dokładnie sprawia, że gry są tak uzależniające? Odpowiedź leży w procesach neurochemicznych, które zachodzą w mózgu podczas grania.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Adrian Przechewka
kosmiczne.info

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

42

W ostatnich latach zjawisko uzależnienia od gier stało się poważnym problemem, z milionami ludzi na całym świecie spędzającymi niezliczone godziny pochłoniętymi w wirtualnym świecie. Ale co dokładnie sprawia, że gry są tak uzależniające? Odpowiedź leży w procesach neurochemicznych, które zachodzą w mózgu podczas grania.

Kiedy angażujemy się w czynności, które sprawiają nam przyjemność, takie jak granie w gry, nasz mózg uwalnia neurotransmiter o nazwie dopamina. Dopamina często nazywana jest „hormonem szczęścia”, ponieważ wiąże się z uczuciem przyjemności i nagrody. Jest wydzielana w odpowiedzi na różne bodźce, w tym jedzenie, seks, a nawet narkotyki.

Podczas grania w gry nasz mózg zalewa się dopaminą, tworząc uczucie euforii i zadowolenia. Wzrost dopaminy wzmacnia zachowanie, sprawiając, że chcemy kontynuować grę. Z czasem nasz mózg staje się odzwyczajony od dopaminy i potrzebujemy coraz więcej, aby osiągnąć ten sam poziom przyjemności. Jest to znane jako tolerancja, znak charakterystyczny uzależnienia.

Innym neurochemikalnym elementem zaangażowanym w uzależnienie od gier jest serotonina. Serotonina odpowiada za regulację nastroju, a niskie jej poziomy wiążą się z depresją i lękiem. Kiedy gramy w gry, poziomy serotoniny w mózgu wzrastają, co prowadzi do tymczasowej poprawy nastroju. Może to być szczególnie atrakcyjne dla osób z problemami zdrowia psychicznego, ponieważ gry stanowią ucieczkę od rzeczywistości i tymczasowo podnoszą poziomy serotoniny.

Oprócz dopaminy i serotoniny, system nagrody w mózgu odgrywa również kluczową rolę w uzależnieniu od gier. System nagrody to złożona sieć obszarów mózgu odpowiedzialnych za wzmacnianie zachowań przyjemnych lub nagradzających. Kiedy osiągamy cel lub wykonujemy trudne zadanie w grze, nasz mózg wydziela dopaminę, wzmacniając nasze zachowanie i sprawiając, że chcemy kontynuować grę.

System nagrody szczególnie reaguje na nowość i nieprzewidywalność, które są kluczowymi elementami wielu gier. Projektanci gier często wprowadzają elementy takie jak losowe nagrody lub elementy niespodzianki, aby utrzymać zainteresowanie graczy i sprawić, że będą wracać po więcej. Ta ciągła anticipacja nagród wywołuje uwalnianie dopaminy, tworząc cykl uzależnienia.

Ponadto uzależnienie od gier może być również wpływane przez czynniki genetyczne. Badania wykazały, że niektóre osoby mogą być bardziej podatne na rozwijanie uzależnień ze względu na genetyczne zmiany wpływające na system nagrody mózgu. Te czynniki genetyczne mogą sprawiać, że niektóre osoby są bardziej podatne na uzależniającą naturę gier, co utrudnia kontrolę nad nawykami grania.

Zrozumienie neurochemicznych podstaw uzależnienia od gier jest kluczowe dla opracowania skutecznych strategii zapobiegania i leczenia. Poprzez skierowanie działań na system nagrody mózgu i znalezienie sposobów regulacji poziomów dopaminy i serotoniny, można by było zmniejszyć potencjał uzależnienia od gier. Ponadto podnoszenie świadomości na temat czynników genetycznych, które przyczyniają się do uzależnień, może pomóc osobom podejmować bardziej świadome decyzje dotyczące swoich nawyków grania.

Podsumowując, uzależnienie od gier to skomplikowany problem, który obejmuje połączenie procesów neurochemicznych w naszym mózgu. Dopamina, serotonina i system nagrody mózgu wszystkie odgrywają rolę w wzmacnianiu uzależniających zachowań. Poprzez zrozumienie tych procesów możemy pracować nad opracowaniem interwencji i strategii pomagających jednostkom przezwyciężać uzależnienie od gier i prowadzić zdrowsze, bardziej zrównoważone życie.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Mefedron
  • Pozytywne przeżycie

Ogólnie spoko. Pozytywne nastawienie choć ogólnie w życiu strasznie chujowo.

Zaczęło się od tego, że w dniu wczorajszym miałem wielką ochotę na mefedron. Okazało się, że nie dało rady nic załatwić więc uwaliłem się Thiocodinem i piwem. Nie było źle ale nie było też dobrze. W nocy naszło mnie bardzo duże pocenie się. Może to jakaś reakcja choć nie sądzę bo ostatnio wiele rzeczy mieszam z alko.

Dziś siedziałem sobie spokojnie przed kompem, popijałem piwo, romyślałem. Nagle wpadła myś  - zadzwonię do kumpla, może coś ma. Miał. Podjechał, dał. Jest dobrze.

  • Ayahuasca

Doświadczenie: gałka muszkatałowa (trzy razy), bieluń (dwa, lecz nieudane razy), efedryna (2 - razy), amfetamina (ponad 10 razy), DXM (dwa razy), mj/hasz (ilości niepoliczalne), extasy (3 pixy), LSD (4 razy), grzyby psilocybe (dwa razy), Salvia Divinorum (trzy razy, z czego jeden na 2/3 plateau), Ayahuasca (ten raz).




2 II 2005, 9:50-13h. Przygotowanie:

Mam 10 g Mimosa hostilis, kawałek kory; 4 g Peganum harmala - nasiona.


  • Kofeina
  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

Nastawienie pozytywne, niedzielne popołudnie nie sprzyja nauce więc szukałam czegoś na koncentrację i pobudzenie

Witam wszystkich czytających. Jest to mój pierwsz trip raport, więc proszę o wyrozumiałość. 

Pseudoefedryny postanowiłam spróbować jako wspomaganie do nauki - czytałam wiele opinii, że poprawia koncentrację i zmiejsza senność. Niektórzy nawet sądzą, że może zastąpić amfetaminę. Fetę co prawda jadłam już kilka razy, ale ze względu na jej wysoki potencjał uzależniający nie chciałam jej stosować do nauki. Zachęcona pozytywnymi komentarzami na temat pseudoefki na forach, zakupiłam paczkę Sudafedu - uznałam, że na pierwszy raz wystarczy.

  • Kannabinoidy
  • Marihuana
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Przeżycie mistyczne

Ogólnie było pozytywnie sytuacja miała miejsce w Niemczech... Spotkanie z kumplami ja i dwóch kolegów, w mieście w którym byłem pierwszy raz także wszystko było nowe. Byłem trochę nie wyspany i po dwóch piwach. To był trochę spontan nie mieliśmy jarania ale mieliśmy ochotę zapalić...

 Ogólnie mówiąc nie nazwałbym tego badtripem choć z punktu widzenia moich znajomych tak to wyglądało.

to było raczej jak „sen” ...

Było to 2 dni temu także sytuacja jest świeża.

Mieszkam od kilku lat w Niemczech... zgadałem się z kolegą że pojedziemy odwiedzić znajomego do Norymberg tj. około 220 km od nas. 

Mieliśmy ogarnąć jakieś palenie ale się nie udało, także pojechaliśmy bez.

Jak byliśmy już na miejscu około 12:30 w południe w Norymbergi

randomness