GŁĘBOKA PODROŻ DO WNĘTRZA Z „PERUVIAN TORCH”- Heavy trip!
Raport ten był pierwotnie mailem do przyjaciela , ale podrasowałem troszku i mam nadzieje ze nie będzie trudny w obiorze.
Na specyficzny sposób uniknięcia odpowiedzialności, wpadł pewien mieszkaniec jednej z podwrocławskich miejscowości. Widząc policyjny patrol, próbował schować w ustach posiadane przez siebie narkotyki, które to znajdowały się w charakterystycznym foliowym woreczku.
Na specyficzny sposób uniknięcia odpowiedzialności, wpadł pewien mieszkaniec jednej z podwrocławskich miejscowości. Widząc policyjny patrol, próbował schować w ustach posiadane przez siebie narkotyki, które to znajdowały się w charakterystycznym foliowym woreczku. Pomysł jednak się nie powiódł, bo funkcjonariusze zabezpieczyli przy 36-latku, kilka porcji handlowych amfetaminy. Zatrzymany mężczyzna odpowie teraz dodatkowo za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy.
O tym, że każda interwencja wygląda inaczej, kolejny raz przekonali się funkcjonariusze z wrocławskiego referatu wywiadowczego. Tego dnia patrolowali miejscowości położone na terenie gminy Długołęka. W jednej z nich zauważyli pojazd, który na pewno nie powinien poruszać się po drogach publicznych. Osobowy Volkswagen nie posiadał tylnej szyby oraz sprawnego oświetlenia.
Policjanci postanowili zatrzymać pojazd do kontroli. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe w radiowozie. Niebieski błysk policyjnego „koguta” wywołał jednak nietypową sekwencję zdarzeń. Mężczyzna siedzący za kierownicą Golfa na widok policjantów włożył do jamy ustnej foliowe opakowanie z białym proszkiem. Następnie mimo wezwań funkcjonariuszy się stosował się do ich poleceń i nie chciał opuścić pojazdu. Policjanci zmuszeni byli użyć środków przymusu bezpośredniego, zwłaszcza że zwłaszcza mężczyzna zaczął stawiać czynny opór oraz kopać interweniujących funkcjonariuszy naruszając ich nietykalność cielesną.
W trakcie czynności zatrzymania kierujący Volkswagenem wypluł trzymane w ustach zawiniątko, które zostało zabezpieczone przez policjantów. Ci również, kiedy opanowali agresywne zapędy mężczyzny, przystąpili do czynności legitymowania. Kierowcą pojazdu okazał się 36-letni oleśniczanin. Przyznał się policjantom, że w opakowaniu, które próbował przed nimi ukryć, znajduje się amfetamina. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do pobliskiej jednostki Policji. W placówce została od niego pobrana krew, celem dalszych badań na zawartość substancji odurzających. Funkcjonariusze zatrzymali także prawo jazdy należące do mieszkańca Oleśnicy, a także dowód rejestracyjny jego pojazdu, w którym brakowało istotnych elementów wyposażenia. Wywiadowcy sprawdzili także substancję, którą próbował przed nimi ukryć agresywny kierujący. Potwierdziły się słowa zatrzymanego, faktycznie była to amfetamina.
Teraz 36-latek będzie musiał liczyć się z poważnymi konsekwencjami swoich czynów, bo posiadał narkotyki i prawdopodobnie kierował pojazdem pod ich wpływem, to dodatkowo zaatakował funkcjonariuszy. Sąd na pewno weźmie pod uwagę wszystkie aspekty tej sprawy i odpowiednio ukarze agresywnego kierowcę Volkswagena.
: Ja i mój zaufany towarzysz tripa. Wolne mieszkanie , przytulny i ciepły pokoik. Muzyka Psybient/Psychill dłuuuuga playlista.
GŁĘBOKA PODROŻ DO WNĘTRZA Z „PERUVIAN TORCH”- Heavy trip!
Raport ten był pierwotnie mailem do przyjaciela , ale podrasowałem troszku i mam nadzieje ze nie będzie trudny w obiorze.
Set: Długo napalałem się na na ten karton, zwłaszcza po poprzedniej próbiej z ETH-LAD. Miałem nadzieję na solidny trip. Setting: Mała wioska w kraju legalnej trawki; dom przyjaciół w którym nie raz już tripowaliśmy. Ja i ich dwoje (On i Ona).
Witam, to nie będzie standardowy trip raport. Pisałem "na bieżąco" ale w szaleństwie które się odbywało niewiele zdziałałem.
Może najpierw mały wstęp:
Ja i dwoje przyjaciół (On i Ona) tripujemy wspólnie od kilku lat pomimo dzielącej nas różnicy lat. Jedliśmy razem wielokrotnie MDMA i trufle, teraz przyszła pora na cięższy kaliber. Karton miał 125 mcg jak dobrze pamiętam a cała akcja działa się wiosną tego roku. Pogoda niezbyt dopisywała, ale zarzuciliśmy i poszliśmy się przejść.
Ahoj!
Festiwal Psytrance-owy w Bieszczadach. Pozytywne, festiwalowe nastawienie. Byłem pewny, że otoczenie jest bezpieczne i w razie złych doświadczeń mogę liczyć na pomoc mojego towarzysza, tripsitterów albo innych festiwalowiczów
Drugiego dnia festiwalu, około północy spożyliśmy z towarzyszem po połowie dawki suszonych grzybów psylocybinowych. Pałaszowaliśmy je w namiocie na chlebie z powidłem, nie spodziewając się specjalnych fajerwerków. Grzyby miały podobno działać bardzo słabo.
Zaraz po zjedzeniu spakowaliśmy się i poszliśmy na szczyt wzgórza na, trwający w najlepsze od dwóch dni, festiwal. Skierowaliśmy się w stronę leśnych ścieżek, które biegły między scenami i wypatrywaliśmy pierwszych grzybowych efektów.
Toaleta w przychodni rehabilitacyjnej.
Jeśli chodzi o opioidy, jest to mój ulubiony typ środków odurzających. Doświadczenie moje bogate jest w kodeinę, tramadol, oksykodon oraz heroinę. Ową substancje zdobyłem w iście wyrafinowany sposób. Zamówiłem. Gdy odbierałem paczkę, pół grama brązowych oczek patrzyły na mnie z woreczka strunowego. Zleciały się gołębie. Omen? Co zwiastował? Heroinę zażyłem donosowo w ilości około 150mg. Wziąłem z domu dwie karteczki. Jedna zwinąłem w rulon drugą zgiąłem w pół. Grudkę i trochę proszku wysypałem na miejsce zgięcia drugiej karteczki.