Substancje przyjęte:
Haszysz: ~0,5g
Paganum Harmala: 1,5g
Dagga: ~0,7g
Epena: ~1g
Co może zawierać zwykły serek topiony...
2003-09-17
Funkcjonariusze służby więziennej udaremnili kolejną próbę przemytu narkotyków do Zakładu Karnego we Włodawie. 3 września podczas kontroli paczki żywnościowej, adresowanej do więźnia Sławomira K., znaleziono 2,34 g amfetaminy, ukrytej w topionym serku.
Paczka, w której ukryto narkotyki, została nadana w Chełmie. Przypuszczalnie nadawca w celu zmylenia funkcjonariuszy do paczki włożył kasetę video i zegarek. Jednak te właśnie przedmioty wzbudziły podejrzenia sprawdzającego paczkę kaprala Mariusza Borowskiego i jego owczarka niemieckiego o imieniu Net. Po wnikliwym sprawdzeniu zawartości przesyłki kapral Borowski znalazł ponad 2 gramy amfetaminy ukryte w topionym serku. Skonfiskowane narkotyki przekazano Komendzie Powiatowej Policji we Włodawie, która wszczęła postępowanie w sprawie.
Od początku tego roku jest to już siódma ujawniona próba przemytu narkotyków za mury włodawskiego więzienia. Pomysłowość szmuglerów jest zadziwiająca. Narkotyki ukrywano m.in. w butach, kiełbasie, tubkach z pastą, majonezie i orzechach włoskich. Funkcjonariusze zakładu karnego nie dali się jednak zwieść.
Substancje przyjęte:
Haszysz: ~0,5g
Paganum Harmala: 1,5g
Dagga: ~0,7g
Epena: ~1g
Set & Setting:
* ciepły i przytulny pokój,
* święty spokój i dużo czasu wolnego,
* spora nuda i raczej brak zmartwień
Substancje:
* około 250 mg MDMC w postaci pudru, przyjęte doustnie w soku,
* dwie tabaki od Polscha - Gawith Apricot i Ozona Cherry,
* ekstrakt z 32 tabletek Antka,
* nieopalona lufa po małej paczce Pineapple Expressa (0,25 g)
To była moja 3 próba i jak dotąd najbardziej udana :) Salvia pochodziła z
botanic-art (tak tak, z tej majowej promocji, dzięki Black za infosa :),
nabiłem równowartość 3 lufek drobno pokruszonych liści do bongosa i nie
odrywając zapalniczki od stuffu sciagnąłem 4 duże buchy, długo
przetrzymując dym w płucach.
Noc, wystylizowany do podróży pokój, odpowiedni strój, podniecenie i duży niepokój związany z dawką.
No i w końcu do tego doszło, lata czytania neurogroove oraz serwisów pokrewnych wreszcie doprowadziły mnie do mojego własnego trip raportu.
Miał to być mój 4 raz z tryptaminami, a drugi raz z 4-ho-met i stwierdziłem, że dalsze bawienie się w próbowanie dawek traci już sens, jeśli rzeczywiście chcę zacząć DOŚWIADCZAĆ, a nie ślizgać się po powierzchni doświadczenia. Można powiedzieć, że byłem gotów na wszystko, od totalnej euforii, do najgłębszego badtripa (którego oczywiście prorok mi nie poskąpił, hehe).