Akt oskarżenia grupy przestępczej handlującej narkotykami

Ta historia to drobnostka - uśmiecha się świdnicki prokurator, który oskarżał narkotykowy gang

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza

Odsłony

4346

Świdniccy gangsterzy od 2001 do 2003 roku sprzedali narkotyki warte 700 tysięcy złotych. Można było u nich kupić amfetaminę, kokainę, marihuanę, heroinę i tabletki ecstasy. Gdy zatrzymano szefa gangu, przestępcy zaproponowali prokuratorowi 30 tysięcy złotych łapówki za jego wypuszczenie

Od kilku tygodni w świdnickim Sądzie Okręgowym leży akt oskarżenia dotyczący osiemnastu osób zamieszanych - jak utrzymuje miejscowa w Prokuratura Okręgowa - w handel narkotykami na wielką skalę. Szefem grupy ma być czterdziestoletni Jarosław G. Oskarżony jest o wprowadzenie do obrotu w ciągu dwóch lat przeszło 14,5 kg amfetaminy, 11 kilogramów marihuany, 7500 tabletek ecstasy, pół kilograma kokainy i 100 gramów heroiny. W sumie prawie 270 tysięcy porcji. Świdnica liczy 60,5 tysiąca mieszkańców. Na każdego przypada więc 4,5 porcji narkotykowego koktajlu.

Jarosław G. jest doskonale znany miejscowej policji. Odsiadywał pięć różnych wyroków w pięciu różnych sprawach. Pierwszy w dwudziestym roku życia. Z ostatniej odsiadki wyszedł w 2001 roku. Zamieszkał z Iwoną ps. "Zryta" i po kilku miesiącach zaczął handlować narkotykami. Do gangu wciągnął nawet swoją siostrę. Według prokuratury rozliczała się z dilerami za sprzedane narkotyki.

Policja wpadła na trop gangu we wrześniu 2003 roku. Jednym z dowodów obciążających handlarzy są zeznania Daniela B., skruszonego gangstera, dziś świadka koronnego. Po zatrzymaniu szefa grupy gangsterzy robili, co mogli, żeby przeszkodzić w śledztwie. Policji udało się przechwycić grypsy, jakie wysyłał z aresztu Jarosław G. Wynika z nich, że próbowano namawiać świadków do fałszywych zeznań. Prowadzącemu śledztwo prokuratorowi za wypuszczenie z aresztu szefa grupy zaoferowano 30 tysięcy złotych albo bezpłatne usługi budowlane. Prokurator budował akurat dom. Gangsterzy zaoferowali, że opłacą pracujących u niego na budowie robotników.

Prokurator odrzucił propozycję. Jesienią ub. roku trzy osoby zamieszane w próbę korupcji - w tym "Zryta", konkubina Jarosława G. - zostały skazane na kary 1,5 i 2 lata więzienia w zawieszeniu.

- Ta historia to drobnostka - uśmiecha się świdnicki prokurator, który oskarżał narkotykowy gang. Jak mówi, to mniej ważny wątek wielkiego śledztwa prowadzonego w Świdnicy. Jarosław G. i jego grupa to część innego gangu. Kierować nim miał Piotr T. - były bokser. Podejrzanych w tej sprawie jest ponad sześćdziesiąt osób, w tym dziewięciu policjantów.

Grupa Piotra T. zorganizować miała w Świdnicy i pobliskim Pszennie fabrykę amfetaminy. Od 2000 do 2003 roku wyprodukowali w niej trzy tony amfetaminy. Według "oficjalnego" policyjnego przelicznika - 30 milionów porcji. Na statystycznego świdniczanina 495 porcji - czyli na rok i cztery miesiące "ćpania". A dla "kartelu" Piotra T. 45 milionów brudnych złotych.

A to nie koniec. Oprócz narkotyków gangsterzy mieli też handlować bronią - pistoletami gazowymi przerobionymi na ostre.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

pff (niezweryfikowany)

&quot;Świdnica liczy 60,5 tysiąca mieszkańców. Na każdego przypada więc 4,5 porcji narkotykowego koktajlu. &quot; <br>I zrobili z wszystkich mieszkancow Swidnicy cpunow, heh.
Anonim (niezweryfikowany)

Czy ktos mi morze podac wjecej informacji na ten temat. Ja w Polsce ne mieszkam i durzo na ten temat nie pisze w internecie. Albo, czy ktos moze napisac odpowedz z nr. do kogos to cos wie. Dzeki
wUJo (niezweryfikowany)

Obrotowi biznesmeni z tych gangsterow:-D
Mlody (niezweryfikowany)

Ale jak ładnie powiedziane: &quot;koktajlu narkotykowego &quot; dziennikarz nie dość że frajer to jeszcze grafoman
drut (niezweryfikowany)

kazdy orze jak moze;]
obojetnie (niezweryfikowany)

No i kurwa dobrze ze produkowali. <br> <br>Gdyby to wszystko gowno bylo legalne to rzad czerpalby zyski z akcyzy a poza tym ludzie wiedzieli by co cpaja!
dpp (niezweryfikowany)

obsmarowali ich za handel dragami a tylko wspomnieli o handlu bronią, dużo gorszym zjawisku moim zdaniem <br> <br>nikogo nie obchodzi że ktoś może zostać zastrzelony _wbrew własnej woli_, a dzielni praworządni obywatele już czują się bezpieczniej bo narrrkotyków będzie mniej
boochos (niezweryfikowany)

Zamieszkał z Iwoną ps. &quot;Zryta &quot;
lucyper (niezweryfikowany)

Dostali 1,5 do 2 lat w zawiasach. Nie, wcale nie posmarowali.
T (niezweryfikowany)

Napisali o nich jak o gangsterach a niczego zasrana policja nie umie udowodnic. W tej sprawie nie ma zadnych dowodow sa tylko pomowienia...
gangster (Bycu) (niezweryfikowany)

ej wy kurwa po huj to dalej dajecie Świdnica rządzi muj kuzyn siedzi i huj ale hajs mamy przynajmiej kapujecie narX
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Odrzucone TR
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

S&S: Szczegółowo - > Dzisiaj niedziela. W środę brałem dxm, w czwartek efedrynę, w piątek zrobiłem sobie przerwę, dzisiaj zapaliłem zioło. Wcześniej miałem jeszcze kilka dni przerwy od brania czegokolwiek (alkoholu nie piję teraz wcale). Dzisiejszy dzień spędziłem na chilloucie niedzielnym w domu przy kompie. O 19. poszedłem bez spiny po zioło (przez kilka godzin wydzwaniałem do gościa, a on ma taki zwyczaj, że zwykle odbiera telefon najwcześniej o 15. O 4 dogadałem się, że po 19. się u niego pojawię. Pojechałem, wróciłem tramwajem, w okolicę swą, wszedłem w bramę i skręciłem bata w tutce papierosowej, wymieniłem tylko filtr.

[ poprawiono literówki ]

To jest chyba to, co nazywają Sativą. Raz w życiu paliłem takie coś, choć dotychczas przepaliłem pewnie z pół kilo zioła w życiu (kiedyś przez 3 lata paliłem codziennie). Delikatny lecz wyrazisty, w 100 % naturalny haj. Zmysły wyostrzone, lecz w 100 % trzeźwe, widzące wszystko jak na dłoni. Wyrażanie zdania - bez problemu. Doskonała harmonia z ludźmi w sklepie, w domu i na ulicy. Doskonałość wszelkich okoliczności i czynności. Wyborne, "trzeźwe" rozkminy, prowadzone z niesamowitą fantazją. Gadatliwość i umiejętność słuchania.

 

  • 5-MeO-MiPT
  • Bad trip

SET: stan psychiczny rozchwiany, nastrój pozytywny, chęć przeżycia nowych doznań seksualnych. SETTINGS: mieszkanie w bardzo jaskrawym kolorze z wielkim pejzażem na ścianie, podniecająca partnerka.

A wiec jak amator nastawienie pozytywne, kompletnie odwrotne do hołdującego motta: ,, znaj umiar, zachowaj przytomność, odrób lekcje, kupuj najczyściej lub wcale", brak przygotowania, spontan.

  • 4-HO-MET
  • Klonazepam
  • Tripraport

Daleko od domu, tak jakbym po prostu wyszedł na spacer... Nastawienie psychiczne przed zażyciem bardzo pozytywne, ale chyba nie miało to wielkiego znaczenia.

To była bardzo nieodpowiedzialna akcja, która zaowocowała trudnym, aczkolwiek ostatecznie owocnym doświadczeniem...

T+???? : Noc, siedzę na przystanku autobusowym. "Co się, kurwa, stało?", mniejsza z tym. "Która godzina?", mniejsza z tym. Dookoła pusto, nic się nie dzieje. Wstaję, jestem w stanie chodzić. Przez chwilę, bo potem zauważam dziwne przyciąganie od strony wiaty przystanku. To grawitacja, ale wówczas o tym nie wiedziałem. Dziwne uczucie wywoływało poruszanie się dookoła wiaty będąc non stop do niej przyklejonym.

  • Etizolam
  • Pozytywne przeżycie

Pokoj, sam z laptopem.

Postanowilem zrobic probe porownania Etizolamu (1mg) pomiedzy Japanska wersja Etizest a Indyjska Etilaam. Duzo informacji wskazuje na to ze Etizest jest lepszy pod wzgledem efektow. Jezeli ktos nie wie, etizolam ma bardzo krotkie polzycie w organizmie. Cos okolo 3.5h. Test zaczalem wczesnym popoludniem od tabletek Etilaam.

 

13:00 - 3mg przyjete, popite woda. Ostatni posilek zjadlem ok. godziny 9 rano.

13:30 - Zaczynam czuc efekty etizolamu, rozluznienie miesni, lekka euforia, chec rozmowy z kims i sluchania muzyki. Dorzucam kolejne 2mg.

randomness