94% Amerykanów popiera legalizację medycznej marihuany, 60% popiera marihuanę rekreacyjną

Nowy sondaż pokazuje, że prawie każdy wyborca w Stanach Zjednoczonych popiera legalizację medycznej marihuany, a zdecydowana większość popiera legalizację marihuany do celów rekreacyjnych.

Nowy sondaż pokazuje, że prawie każdy wyborca w Stanach Zjednoczonych popiera legalizację medycznej marihuany, a zdecydowana większość popiera legalizację marihuany do celów rekreacyjnych.

Według sondażu nowego sondaży przeprowadzonego przez Quinnipiac University, 60% wyborców twierdzi, że “używanie marihuany w Stanach Zjednoczonych powinno być legalne”, jest to najwyższy procent poparcia dla legalizacji, jaki kiedykolwiek został zarejestrowany w sondach. Zaledwie 34% wyborców w USA nie zgadza się z tym stwierdzeniem.

94% wyborców w stanach Zjednoczonych popiera “zezwolenie dorosłym na legalne używanie marihuany do celów medycznych, jeśli zostanie ona przepisana przez lekarza”. To także najwyższy procent poparcia w ankiecie przeprowadzanej w całych Stanach Zjednoczonych przez niezależny uniwersytet Quinnipiac. Tylko 5% wyborców sprzeciwia się legalizacji marihuany do celów medycznych.

73% wyborców sprzeciwia się rządowi federalnemu, który egzekwuje przepisy federalne wobec marihuany w stanach, które zalegalizowały medyczną marihuanę lub rekreacyjną.

76% wyborców popiera zmianę klasyfikacji marihuany, która aktualnie znajduje się w grupie (schelude 1) z heroiną i jest uznawana jako narkotyk bez zastosowania medycznego.

Ankieta CBS News, która została wydana nieprzypadkowo 20 kwietnia (4/20), wykazała niemal dokładnie taki sam poziom wsparcia dla legalizacji marihuany do celów rekreacyjnych – 61 procent.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Nigdy nie przywiązywałem dużej wagi do przygotowania psychicznego przed podróżą. Zadbałem tylko jak zwykle - o dobre nastawienie, bo kwas i tak pokaże mi to co on chce, nie co ja chcę. Ostatnio układało mi się w życiu, także tzw. set miałem zapewniony. Natomiast setting przygotowałem z jak największą dokładnością i dbałością o szczegóły. Wybrałem swoje mieszkanie, gdzie miałem spędzić samotnie peak, a potem wyjść na miasto i spotkać się z kumplami.

Witam wszystkich serdecznie!

Chciałbym podzielić się z wami moim ostatnim doświadczeniem wywołanym przez magiczną molekułę zwaną dietyloamidem kwasu D-lizergowego lub jak kto woli LSD. 

Pragnę zaznaczyć, że jest to mój pierwszy tripraport, a ja jestem osobnikiem nieposiadającym nadzwyczajnych zdolności pisarskich ani rozbudowanego słownictwa, jednak postanowiłem że spróbuję swoich sił. W końcu musi być ten pierwszy raz. Tyle ze słów wstępu, teraz lecimy z właściwą częścią opowiastki :).

 

Przygotowanie do tripa:

  • Pozytywne przeżycie
  • Pridinol
  • Zolpidem

Chęć przeżycia czegoś przyjemnego, spokój w domu, pozytywne nastawienie po przyjemnym dniu, kolega jako towarzysz przez część tripu, w głowie lekki burdel i niepokój spowodowany przez ogólną sytuację życiową.

Dzień mijał miło. Było bardzo słonecznie i przyjemnie, z nieba lało się ciepło. Z przyjemnością odbyłem dłuższą przejażdżkę rowerową z moim przyjacielem, nazwijmy go Hank. Po drodze zajechaliśmy na stary wiadukt kolejowy i ogarnęliśmy okolicę wzrokiem. Na zachodzie widać było chylące się ku dołu słońce, na wschodzie tymczasem pojawił się księżyc tuż po pierwszej kwadrze. Tory kolejowe jak zwykle wprowadzały mnie w stan melancholii i uspokojenia toteż przysiedliśmy sobie z Hankiem na chwilę by podsumować ten dzień. Było przyjemnie wypić jeszcze po dwa piwa by się dodatkowo zrelaksować.

  • Inne
  • Pozytywne przeżycie

Piękny słoneczny dzień. Słońce niedługo będzie zachodzić. Na ziemi resztki śniegu, ja sam w niezłym humorze.

 

Wkładam malutki kartonik pod dziąsło. Gorzki smak jest ledwie wyczuwalny, zdrętwienie twarzy jest również ledwie wyczuwalne. Mija 20 minut i zaczynam czuć bodyload. Bodyload jest nieoczekiwanie mały. Zero wazokonstrykcji, niemal nie chce mi się rzygać, nie odpala mi się gratisowy patologiczny kaszel. Cudnie.

  • Inne
  • Pozytywne przeżycie

Dobry nastrój, lekkie zmęczenie, wieczór w wannie

Jest to mój pierwszy raport na neurogroove :) Doświadczenie miało miejsce około 2 tygodni temu, kiedy to, po napiętym dniu miałam ochotę na chwilę relaksu i uważności. Zmieloną korę drzewa Mulungu (2 płaskie łyżeczki) wrzuciłam do garnka z 300ml wody, następnie gotowałam przez 20 min. Taki oto wywar wypiłam duszkiem. Smak dosyć przyjemny, lekko gorzkawy przy samym końcu, dało się wyczuć nutę kurkumy i curry. Po wypiciu położyłam się w wannie z gorącą wodą. Na pierwsze efekty przyszło mi czekać niespełna 15 minut.