5,5 roku więzienia za próbę przemytu opium

Na 5,5 roku więzienia oraz 3 tys. zł grzywny za przywóz ponad 16 kg opium skazał Irańczyka Alireza K. Sąd Okręgowy w Lublinie - podał dzisiaj jego rzecznik Jarosław Matras.

Anonim

Kategorie

Źródło

interia.pl/PAP

Odsłony

2837
Mieszkający w Teheranie Alirez K. w sierpniu minionego roku wjechał tirem z Białorusi na teren terminalu odpraw celnych w Koroszczynie koło Terespola. Do odprawy zgłosił 19 ton rodzynek. Celnicy w skrytce pod ciężarówką znaleźli 16,2 kg opium.

W czasie kontroli celnej pojazdu teherańczyk zbiegł na Białoruś, gdzie został zatrzymany i przekazany stronie polskiej. Wykryto przy nim 50 g opium.

W trakcie postępowania wyjaśnił, że narkotyki ukrył w samochodzie właściciel zatrudniającej go firmy z Teheranu. Opium miał przewieźć do Niemiec. Za to otrzymał od pracodawcy owe 50 g narkotyku. Wyjaśnił też, że uciekł za granicę, by uniknąć odpowiedzialności karnej.

Wydany przez Sąd Okręgowy w Lublinie wyrok nie jest prawomocny.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

NiRwAnA RuLeZzZ (niezweryfikowany)

NA STOS Z NIM!! <br>smierc przywozi qFa jePiana mAc!! <br> <br>a tak powaznie to bym se zpalil takiego gowna!!
Tomoraminium (niezweryfikowany)

NA STOS Z NIM!! <br>smierc przywozi qFa jePiana mAc!! <br> <br>a tak powaznie to bym se zpalil takiego gowna!!
tomoraminium ra... (niezweryfikowany)

NA STOS Z NIM!! <br>smierc przywozi qFa jePiana mAc!! <br> <br>a tak powaznie to bym se zpalil takiego gowna!!
To nie ja to ona! (niezweryfikowany)

NA STOS Z NIM!! <br>smierc przywozi qFa jePiana mAc!! <br> <br>a tak powaznie to bym se zpalil takiego gowna!!
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne


na poczatek



doswiadczenie (raczej male) - thc, tramal,kodeina, efedryna, bzd(prawie wszystkie), #, anafranil(tez w szpitalu).



set&setting - szpital,oddzial dla psychicznie i umyslowo chorych;) nadzieja na wyleczenie



do szpitala trafilem na poczatku stycznia tego roku z powodu lękow, urojen i musu odstawienia bzd, ktorych bralem ostatnio az za duzo.


  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Wszystko było idealnie zgrane w czasie i przestrzeni. Byłem na wsi, gdzie nie było żadnej latarni w okolicy, wokół cisza i spokój, niebo było bezchmurne i gwiaździste, mama smacznie spała sobie niczego nieświadoma, a ja na dodatek na działkę wziąłem, uwaga… “Spektrum świadomości” Kena Wilbera (akurat wszystkie inne skończyłem a tę mam pożyczoną więc mówię wypadałoby zacząć), w którym opisywał on połączenie wielkich systemów Zachodu z kontemplacyjnymi tradycjami Wschodu. Wszystko co przeczytałem do 109 strony i dwóch sposobach poznania i rzeczywistości jako umyśle, później potwierdziłem pragmatycznie w postaci doświadczenia psychodelicznego. Długo czekałem na tę chwilę. Całość tych rozmyślań utwierdziła mnie w przekonaniu, że to mój najlepiej ułożony i przygotowany trip w dotychczasowym życiu, o najlepszym set and setting jakim można marzyć. Dodajmy do tego okres spadających perseidów a dostaniemy z tego to, że to co wtedy robiłem to była najlepsza rzecz jaką można było w tamtym czasie robić i tak wtedy rzeczywiście czułem. Poza tym widziałem wiele spadających gwiazd oraz jedną perseidę ! Ale wracając do magii…

Dopiero co człowiek odpoczął od Pol’and’Rockowego festiwalu w Kostrzynie nad Odrą uznając go za jedno z lepszych wydarzeń w jego życiu, tak w jego życiu niedługo potem pojawia się coś równie, a może i bardziej spektakularnego. Astralny Wojownik miał pojechać sobie w tym roku na dwa festiwale, z czego jeden się nie odbył, więc odczuwał on niemały zawód. Po Woodstockowym szaleństwie plany były takie by pojechać jeszcze gdzieś. Może jakieś góry, Bieszczady jak w roku poprzednim albo coś nowego czyli Tatry. Plany były płonne, lecz nie wypaliły.

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Codzienna depresja

Cześć wszystkim. 

Najpierw zajmę się raportem z ostatniej podróży, a potem podzielę się z Wami tytułowymi przemyśleniami. Jeśli ktoś chce trafić do nich szybko, niechaj znajdzie niebieski, wytłuszczony tekst.

Część pierwsza: ostatni trip

  • Fentanyl
  • Użycie medyczne

Szpital specjalistyczny. Zabieg otolaryngologiczny. Pełnia zaufania do systemu.

T = -300 minut:

0.25 mg alprazolam P.O.

Po pół godziny od zażycia fajny relaks, brak lęków, pozytywne nastawienie. 

T = -45 minut:

7.5 mg midazolam P.O.

Po 20 minutach od zażycia ogarnia mnie totalny błogostan. Czuje się gotowy do lotu. Zakładam skafander kosmiczny, hełm w rękę. Wychodzę z centrum kontroli lotów, uścisk dłoni prezydenta. 

T = 0. S.T.A.R.T.

Fentanyl w ilości 2 mg podany dożylnie zaczął działać w ciągu kilku sekund od podania.