5 lat za opium w rodzynkach

5 lat więzienia za przywóz do Polski ponad 54 kg opium o czarnorynkowej wartości 3,5 mln zł.

Anonim

Kategorie

Źródło

wp.pl/PAP

Odsłony

1499
wp.pl/PAP 2001-07-20

5 lat za opium w rodzynkach

Na 5 lat więzienia skazał w piątek Sąd Okręgowy w Lublinie obywatela Iranu Bahrama R. za przywóz do Polski ponad 54 kg opium o czarnorynkowej wartości 3,5 mln zł.
Jednocześnie sąd uniewinnił od współuczestnictwa w przemycie wspomnianych narkotyków innego Irańczyka.
Narkotyki wykryto latem ubiegłego roku na drogowym przejściu granicznym w Dorohusku. Irańczyk przewoził rodzynki dla jednego z krajowych odbiorców. W specjalnej skrytce celnicy znaleźli opium, które było pokryte środkiem zapachowym, by uniemożliwić wykrycie go przez psa.
Bahram R. który wielokrotnie w trakcie postępowania zmieniał swe zeznania, przyznał się do transportu narkotyków, które - jak podał - przeznaczone były na rynek niemiecki.


PAP 2001-07-21

Pięć lat więzienia za ponad 54 kg opium

Na pięć lat więzienia został skazany w piątek przez Sąd Okręgowy w Lublinie Bahram R. z Iranu za wwóz na terytorium Polski ponad 54 kg opium rynkowej wartości 3,5 mln zł.
Jednocześnie sąd uniewinnił drugiego z Irańczyków oskarżonego o współudział w przemycie narkotyku.
Prokurator żądał dla obu oskarżonych po 6 lat pozbawienia wolności, zaś obrona wnosiła o łagodny wymiar kary dla skazanego w piątek i o uniewinnienie drugiego z nich.
Sąd przedłużył w piątek o kolejne trzy miesiące areszt skazanemu Bahramowi R. i nakazał zwolnienie z aresztu uwolnionego od zarzutu drugiego Irańczyka.
Opium zostało wykryte w sierpniu ubiegłego roku na drogowym przejściu granicznym w Dorohusku nad Bugiem. Celnicy znaleźli je w irańskiej ciężarówce z transportem rodzynek dla jednego z krajowych odbiorców.
Ukryte ono było w specjalnej skrytce znajdującej się w belce nośnej naczepy pojazdu. Narkotyk obsypany był środkiem zapachowym mającym uniemożliwić szkolonym psom wykrycie środków odurzających.
Kierowca ciężarówki Bahram R. przyznał się do przewozu narkotyków, które według niego miały trafić na niemiecki rynek. W śledztwie obciążył współodpowiedzialnością za przemyt narkotyków przebywającego w Iranie właściciela ciężarówki.
Ten, powiadomiony o zatrzymaniu transportu rodzynek z powodu wykrycia w samochodzie narkotyków, jesienią ubiegłego roku przybył do Polski. Wkrótce po przyjeździe został aresztowany.
Podczas prokuratorskiej konfrontacji obu mężczyzn Bahram R. wycofał wyjaśnienia obciążające rzekomego wspólnika przemytu narkotyków.
Sąd uznał za winnego przemytu narkotyków Bahrama R. i skazał go na pięć lat więzienia, a także na grzywnę 15 tys. zł. Orzekł też przepadek zajętego narkotyku i ciężarówki, którą był przemycany.
Zdaniem sądu "wina skazanego nie budzi wątpliwości, a stopień społecznego niebezpieczeństwa czynu, jakiego się dopuścił był wysoki".
W ocenie sądu zabrakło dowodów na współudział we wspomnianym procederze drugiego z oskarżonych.
Irańczycy odpowiadali z art. nr 42 ust. 3. ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Wyrok nie jest prawomocny.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Pierwszy raz

Puste mieszkanie, słoneczne, jesienne popołudnie

 

Chciałbym Wam opowiedzieć o tripie, który zmienił moje życie.

 

Faza 1 - Desperackie poszukiwanie pomocy

 

Nie wchodząc w szczegóły, od około 15 roku życia miałem problemy z emocjami, a kilka lat później przestałem je czuć, co przekształciło mój umysł w stu procentowy racjonalizm, a następnie doprowadzając do głębokiej depresji i problemów z uzależnieniami. Poprzez pomoc mam na myśli pomoc w odstawieniu używek i podniesienie jakości mojego życia.

 

Faza 2 - Przygotowania i zdobywanie wiedzy

 

  • 4-HO-MET
  • Etanol (alkohol)
  • Pierwszy raz

Bardzo mroźny Wielki Piątek roku 2013 w okolicach Wrocławia. Data została wybrana całkowicie spontanicznie, być może tego samego dnia. Za scenę wydarzeń posłużyła szeroko rozumiana przestrzeń wiejska. Nastrój pozytywny, oczekiwania raczej niewielkie, nastawienie na przeżycia czysto rozrywkowe przy znacznym dystansie do doświadczeń egzystencjalno-mistycznych. Współtripowicze ogarnięci, reszta osób - niezbyt.

Na chwilę przed pierwszym tripem poprzysięgłem sobie, że wykreślę z osobistego słownika wyrazy takie jak Wszystko, Wszechświat, Śmierć, Życie, Miłość, Nienawiść oraz Fraktal, bo smutna prawda sprowadzała się to tego, że przygoda z mahometem w zamierzeniu miała być czymś mało refleksyjnym i możliwie pozbawionym tandetnego mistycyzmu. Tak zwany rozpiździel na systemie wartości słabo komponował się z solidną dawką tak zwanej rekreacji, na którą od jakiegoś czasu liczyłem.

  • Marihuana

OKiej, zaczne od tego ze teraz mam 18 lat. Moja przygoda z narkotykami zaczela sie niemal dokladnie dwa lata temu. Zaczelo

sie od marichuany i (prawie) na tym skonczylo (prawie, bo teraz eksperymentuye z xtc) ale to jest niewazne. Chcialem opisac

swoj pierwszy raz z konopia, dziewiczy rejs, rozprawiczenie i w ogole wkroczenie na poziom pierwszy wtajemnczenia

narkotykowego.


Bylo to miedzy wrzesniem a pazdziernikiem roq 1999, druga klasa LO, w sumie zreszta `najlepsza`, bo mozna powiedziec ze

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

wewnętrzna silna potrzeba odbycia tego tripa, coś mi mówiło, że właśnie teraz jest ten czas grzyby zjedzone w domu

 

 

Przygotowałam lemon tek z 4 gramów grzybów.

Zapaliłam lampki ledowe przy łóżku, włączyłam muzykę, przygotowałam wszystko czego mogę potrzebować w trakcie tripa. Wiedziałam, że to jest dobry moment. Czułam wewnętrznie, że potrzebuję tego tripa, że przyniesie mi on coś dobrego, że czegoś mnie nauczy, że pokaże coś o czym nawet nie śniłam. Nie pomyliłam się….

 

Równo o 22:00 wypiłam wywar z magicznych grzybów, założyłam słuchawki na uszy i czekam.

randomness