22-latek zatrzymany z marihuaną i pół kilogramem grzybków halucynogennych

Kara do 3 lat pozbawienia wolności grozi 22-letniemu mężczyźnie za posiadanie 39 gramów mj i 1300 grzybków.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

koscierski.info
AL

Odsłony

1094

Kara do trzech lat pozbawienia wolności grozi 22-letniemu mężczyźnie, u którego policjanci znaleźli 39 gramów suszu roślinnego, zaś w bagażniku pojazdu, którym podróżował, ponad 1.300 grzybków halucynogennych. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. W czwartek usłyszał zarzut posiadania substancji narkotycznych.

Do zatrzymania 22-latka doszło w środę po godzinie 16. Uwagę funkcjonariuszy Posterunku Policji w Karsinie patrolujących rejon gminy wzbudził zaparkowany na poboczu samochód osobowy.

- Wewnątrz znajdował się kierowca. Policjanci przeprowadzili kontrolę osobistą i w kieszeni jednego z mężczyzn znaleźli kartkę papieru, w której znajdował się susz roślinny wyglądem przypominający marihuanę o wadze ponad 39 gramów. Natomiast w bagażniku znajdowało się ponad 1.300 grzybków halucynogennych o wadze przekraczającej ponad pół kilograma - informuje rzecznik kościerskiej policji, Piotr Kwidziński.

Jak dodaje, mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. W czwartek został przesłuchany przez śledczych.

- Usłyszał zarzut posiadania substancji narkotycznych. Posiadanie narkotyków jest zabronione ustawą i podlega karze nawet do trzech lat pozbawienia wolności - podsumowuje asp. Kwidziński.

Oceń treść:

Average: 8 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Marihuana
  • Tripraport

Trip report przeniesiony z forum hyperreal.info

 

  • 1P-LSD
  • Pierwszy raz

W mieszkaniu ze współlokatorką przez pierwszą godzinę, reszte sam. Pogoda niestety wietrzna i nieprzyjemna, ale nie miałem zamiaru nigdzie wychodzić. Pokój, z wieloma światłami wraz z ultrafioletem. Nastawienie jak najlepsze. Humor świetny, kawa wypita. No lepiej być nie mogło.

Czwartek. Pobudka o 7 rano, ponieważ czekam na kuriera, który może być w każdej chwili.

Nastawienie jak najbardziej na plus, dobry humor bo to ten dzień. Uwielbiam psychodeliki, ale od paru lat nie miałem możliwości zażycia jakiegokolwiek. A dziś, w końcu mi się uda.

 

Poranna kawa. Siadam do kompa, najbliższe 2 dni wolne od wszystkiego. Odpalam przeglądarke, przeglądam internet - nic ciekawego. Włączam sobie gry. I tak czas mija do 12 przy ciągłym oczekiwaniu na sms od kuriera.

11:59

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Otoczenie: Początek - mieszkanie brata, dobrze znane dające poczucie bezpieczeństwa, nie licząc ciemnych zakamarków. Mieszkanie duże, w starej kamienicy. W trackie: podróż do świata zewnętrznego - nocny spacer. Później powrót na wspomniane mieszkanie i tam już do końca tripu w jednym największym rozległym pokoju. Pokój dający wiele bodźców wzrokowych, dużo kolorów, kształtów, stare meble, obrazy. Trip 4- osobowy z zaufanymi ludźmi. Całkowity brak lęku przed nimi, bardziej lekki lęk o nich, spora wzajemna empatia. Nastawienie: lekki lęk ale chce spróbować, próba oczyszczenia z oczekiwań co do substancji, w głowie teksty z książek o psychodelikach i szamanizmie. Chęć doświadczenia i rozwoju.

Siedzimy w kuchni na mieszkaniu u brata. Przed nami 4 kielony wypełnione wodą i białym proszkiem. Jestem Ja, "A" czyli mój brat, "K" czyli jego dziewczyna i "M" czyli mój dobry kumpel. Jestem w tym dobrym położeniu, że wszystkich znam bardzo dobrze. "M" z "K" znają się dosyć słabo, "M" z moim bartem już lepiej. Chociaż wszyscy się bardzo lubią. Piszę o tym dlatego, że będzie to miało wpływ na późniejsze postrzeganie siebie nawzajem. Godzina około 18:00 - ładujemy.

  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Tripraport

Nastawienie pozytywne, 18stka znajomego, lekko boląca głowa na początku i chęć przeżycia niezapomnianej imprezy.

Error 404

randomness