18-20 - Miłe złego początki

21-latka razem ze swoim 22-letnim mężem postanowili zażyć narkotyki w lesie, w okolicach Dąbrowca i Włostowa (powiat żarski, woj. lubuskie)...
21-latka razem ze swoim 22-letnim mężem postanowili zażyć narkotyki w lesie, w okolicach Dąbrowca i Włostowa (powiat żarski, woj. lubuskie). W pewnym momencie kobieta źle się poczuła; jej mąż wezwał pogotowie, jednak lekarzom nie udało się jej uratować.
Młode małżeństwo pojechało samochodem do lasu; siedząc w aucie zażywali narkotyki. W pewnym momencie 21-latka źle się poczuła i jej mąż zadzwonił po pomoc.
Jak podaje „Gazeta Lubuska”, kobieta miała objawy przedawkowania narkotyków; jej stan był ciężki. 21-latka została przewieziona do szpitala, gdzie pomimo reanimacji zmarła.
W środę ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok kobiety, która pomoże ustalić, jaka substancja przyczyniła się do jej śmierci. Para najprawdopodobniej zażywała amfetaminę lub metamfetaminę.
22-letni mąż kobiety został już przesłuchany. Policja poszukuje dilera, który sprzedał małżeństwu narkotyki.
Ognisko-impreza w bardzo malowniczym miejscu. Ogólnie było mnóstwo śmiechu a większość osób dobrze znana więc samopoczucie zdecydowanie pogodne.
18-20 - Miłe złego początki
Na początku dodam, że jest to mój pierwszy trip, który tutaj umieszczam oraz, że w niektórych momentach mam tzw. flashe, jednak postaram się opisać wszystko, jak najdokładniej mi się uda.
Jest piątek, umówiłem się z K. że tym razem on pilnuje mnie, gdyż nie wiadomo jaką formę tripa przyjmę. Przyjmuję kartonik bliżej znany mi jako 25C-Nbome na dziąsło, jest godzina ok. 16:40. Po upływie 20-25 minut czuję jak powoli zaczyna mi się pojawiać uśmiech na twarzy oraz przechodzą mnie prądy ciepła.
Delikatna nerwowość, ale też ekscytacja wywołana wyczekiwanym pierwszym razem na kwasie. Stresujący tydzień, dzień wcześniej zdane prawko, co poprawiło mi bardzo humor. Miejsce: dom ziomka, brałem z dziewczyną, najlepszym przyjacielem, jego dziewczyną i paroma innymi ludźmi, których wcześniej nie znałem.
Piszę ten tripraport, aby spróbować poukładać sobie w głowie i przypomnieć co się działo tamtego wieczoru i przy okazji się tym z kimś podzielić. Ramy czasowe nie będą zbyt dokładne, ponieważ całkowicie straciłem poczucie czasu, także nie sugerujcie się nimi za bardzo.
Późny marcowy wieczór, mieszkanie, towarzystwo dwóch zaufanych ludzi. Ciekawość, chęć wyrwania się poza codzienność.
Prolog
Opisywane dalej doświadczenie miało miejsce w 2009 roku kiedy roślina ta była legalna. Ja rocznikowo miałem 24 lata i był to czas kiedy reprezentowałem stricte konsumpcyjne podejście do używek, ot, mam dostęp do czegoś nowego to przyjmę (podkreślam: konsumpcyjne, nie lekkomyślne). Do dziś wiele się zmieniło, bogatsze doświadczenie i podejście przede wszystkim, wspominam o tym i jako pierwszą raportuję tutaj szałwię bo chyba od tej rośliny, od tego właśnie doświadczenia zacząłem inaczej myśleć o substancjach.
Set&Setting:
Komentarze