21-latka przedawkowała narkotyki. Policja szuka dilera

21-latka razem ze swoim 22-letnim mężem postanowili zażyć narkotyki w lesie, w okolicach Dąbrowca i Włostowa (powiat żarski, woj. lubuskie)...

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO
md, mnie

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

1326

21-latka razem ze swoim 22-letnim mężem postanowili zażyć narkotyki w lesie, w okolicach Dąbrowca i Włostowa (powiat żarski, woj. lubuskie). W pewnym momencie kobieta źle się poczuła; jej mąż wezwał pogotowie, jednak lekarzom nie udało się jej uratować.

Młode małżeństwo pojechało samochodem do lasu; siedząc w aucie zażywali narkotyki. W pewnym momencie 21-latka źle się poczuła i jej mąż zadzwonił po pomoc.

Jak podaje „Gazeta Lubuska”, kobieta miała objawy przedawkowania narkotyków; jej stan był ciężki. 21-latka została przewieziona do szpitala, gdzie pomimo reanimacji zmarła.

W środę ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok kobiety, która pomoże ustalić, jaka substancja przyczyniła się do jej śmierci. Para najprawdopodobniej zażywała amfetaminę lub metamfetaminę.

22-letni mąż kobiety został już przesłuchany. Policja poszukuje dilera, który sprzedał małżeństwu narkotyki.

Oceń treść:

Average: 5 (4 votes)

Komentarze

Styrta (niezweryfikowany)

https://zary-zagan.regionalna.pl/ps-279447-co-zazyla-w-samochodzie-joanna/ córeczka 4msc a mamusi i tatusiowi takie zabawy w głowie . Taaaa jasne zabila ją mieszanka amfetaminy z metamfetamina . ... Fety w rejonie nie zaznasz a jesli juz to bedzie to słabizna , meth .. to ile ona musiałaby jej wziac :/ ?
Zajawki z NeuroGroove
  • Szałwia Wieszcza

Ognisko-impreza w bardzo malowniczym miejscu. Ogólnie było mnóstwo śmiechu a większość osób dobrze znana więc samopoczucie zdecydowanie pogodne.

18-20 - Miłe złego początki

  • 25C-NBOMe
  • Pierwszy raz

Na początku dodam, że jest to mój pierwszy trip, który tutaj umieszczam oraz, że w niektórych momentach mam tzw. flashe, jednak postaram się opisać wszystko, jak najdokładniej mi się uda.

Jest piątek, umówiłem się z K. że tym razem on pilnuje mnie, gdyż nie wiadomo jaką formę tripa przyjmę. Przyjmuję kartonik bliżej znany mi jako 25C-Nbome na dziąsło, jest godzina ok. 16:40. Po upływie 20-25 minut czuję jak powoli zaczyna mi się pojawiać uśmiech na twarzy oraz przechodzą mnie prądy ciepła.

  • Bad trip
  • LSD
  • LSD-25

Delikatna nerwowość, ale też ekscytacja wywołana wyczekiwanym pierwszym razem na kwasie. Stresujący tydzień, dzień wcześniej zdane prawko, co poprawiło mi bardzo humor. Miejsce: dom ziomka, brałem z dziewczyną, najlepszym przyjacielem, jego dziewczyną i paroma innymi ludźmi, których wcześniej nie znałem.

Piszę ten tripraport, aby spróbować poukładać sobie w głowie i przypomnieć co się działo tamtego wieczoru i przy okazji się tym z kimś podzielić. Ramy czasowe nie będą zbyt dokładne, ponieważ całkowicie straciłem poczucie czasu, także nie sugerujcie się nimi za bardzo.

 

  • Pierwszy raz

Późny marcowy wieczór, mieszkanie, towarzystwo dwóch zaufanych ludzi. Ciekawość, chęć wyrwania się poza codzienność.

Prolog

Opisywane dalej doświadczenie miało miejsce w 2009 roku kiedy roślina ta była legalna. Ja rocznikowo miałem 24 lata i był to czas kiedy reprezentowałem stricte konsumpcyjne podejście do używek, ot, mam dostęp do czegoś nowego to przyjmę (podkreślam: konsumpcyjne, nie lekkomyślne). Do dziś wiele się zmieniło, bogatsze doświadczenie i podejście przede wszystkim, wspominam o tym i jako pierwszą raportuję tutaj szałwię bo chyba od tej rośliny, od tego właśnie doświadczenia zacząłem inaczej myśleć o substancjach.

Set&Setting:

randomness