18-latek zatrzymany z narkotykami zaprowadził policjantów do dilera

Policjanci zespołu do walki z przestępczością narkotykową z Komendy Powiatowej Policji w Śremie ustalili i zatrzymali 22-letniego dilera, który sprzedawał amfetaminę 18-latkowi z gminy Dolsk.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

kryminalki.pl

Odsłony

758

Policjanci zespołu do walki z przestępczością narkotykową z Komendy Powiatowej Policji w Śremie ustalili i zatrzymali 22-letniego dilera, który sprzedawał amfetaminę 18-latkowi z gminy Dolsk. Funkcjonariusze zabezpieczyli aluminiowe zwitki z tym narkotykiem, wagi jubilerskie, pieniądze i charakterystyczne woreczki foliowe. Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące sprzedaży i posiadania amfetaminy. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.

Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej ustalili, że 22-letni mieszkaniec Śremu, w rejonie swojego miejsca zamieszkania, sprzedaje amfetaminę.

Pracując nad tą sprawą 25 października br., około godz. 19.30, funkcjonariusze na jednym ze śremskich osiedli zatrzymali 18-letniego mieszkańca gminy Dolsk, który posiadał 5 gramów amfetaminy. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania tego narkotyku i został przesłuchany.

Potwierdziły się też ustalenia kryminalnych, bo okazało się, że 18-latek już kilka razy w tym roku przyjeżdżał po amfetaminę do Śremu i kupował ją od 22-letniego dilera.

Jeszcze tego samego dnia, około godz. 21.45, policjanci z zespołu do walki z przestępczością narkotykową zatrzymali 22-letniego mieszkańca Śremu. Funkcjonariusze w jego bieliźnie znaleźli saszetkę, a w niej 34 aluminiowe zwitki z amfetaminą oraz woreczek foliowy z tym narkotykiem. Ponadto policjanci zabezpieczyli pieniądze, które mężczyzna miał przy sobie, a podczas przeszukania miejsca zamieszkania 22-latka znaleźli jeszcze dwie wagi jubilerskie i charakterystyczne woreczki foliowe z zapięciem strunowym z resztkami białej substancji i suszu roślinnego.

Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a następnego dnia usłyszał zarzuty dotyczące posiadania i sprzedaży amfetaminy. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.

Oceń treść:

Average: 5.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dimenhydrynat
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie pozytywne. Dobra atmosfera.

Jest piątek po południu. Odebrałam swojego przyjaciela z dworca PKP, gdzie wyruszyliśmy w podróż do pobliskiej apteki w centrum miasta. Kumpel zrobił już zakupy we własnym mieście, tak więc pozostało nam kupno 750mg dimenhydrynatu dla mnie. Z łatwością dostaliśmy dużą i małą paczkę Aviomarinu- razem 15 tabletek. <idziemy w stronę parku>. Zapalamy papierosy. Czas nakarmić demona. Piętnaście tabsów na raz do buzi <zapijamy colą>.

- 'Nareszcie nam się udało! Czuję ulgę, kiedy mam świadomość, że teraz tylko czekamy na działanie substancji.'

  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Zdecydowałem się, ze względu na problemy w domu, samo jednak nastawienie było pozytywne, z drugiej strony bałem się jakichś efektów ubocznych typu halucynacje.

Całość zaczęła się 30 kwietnia ubiegłego roku. Chociaż w sumie trochę wcześniej, bo 29 dnia tego miesiąca dostałem propozycję. Zaczęło się od wagarów i graniu u kolegi w fife. Był tam też jeszcze jeden, który zaproponował mi "palitko". Gorliwie odmawiałem, jednak kolejnego dnia po dostaniu ostrej reprymendy od matki zadzwoniłem z pytaniem: "Aktualna propozycja?". On odpowiedział, że tak, dogadaliśmy się w kwestii pieniężnej (która wyniosła mnie aż 15zł) i umówiliśmy się w znanym nam obu miejscu.

  • 4-HO-MET
  • Bad trip

Klub, podczas rejwu, nad ranem, trochę zmęczony, nieznacznie głodny, chillout room z czwórką znajomych, dwoje z nich również zarzyli tę substancję, jednak w ilości o połowę mniejszą. Przecież to tylko kolejny, ciekawy trip, forma spędzenia czasu, sposób zabawy na imprezie. Ciekawy działania i różnic nieznanej substancji.

Od razu przejdę do rzeczy, bo i potencjał substancji niewiele wart. 

Pierwsze pół godziny wypełnione było iskrą mdma. Na horyzoncie fala przyjemnego ciepła i rozleniwienia. Następne wydarzenia i zmiany potoczyły się bardzo szybko i nie byłem w stanie zarejestrować przedziału czasowego.

  • Bad trip
  • Kannabinoidy

Spot do palenia z ziomkami, dobre nastawienie

Normalnie zapowiadający sie dzień, ugadaliśmy sie z ziomkami na wiaderko. Napisalismy do innego dilera bo ziomka który nam zawsze rzucał akurat nie było. Diler, pan X zaproponował nam ,,czeskiego” skuna, którego akurat dostał. Zgodziliśmy sie i po godzince mieliśmy juz palenie. Topek pachniał bardzo intensywnie, był zamkniety w paczce po gumach jak zawsze chowam jednak zapach wydostawał i ,,zostawał” na wszystkim czego dotknął. Z wyglądu nie zauważyłem niczego nadzwyczajnego po prostu topek.

randomness