15-latka z Będzina częstowała narkotykami kolegów i koleżanki

Wkrótce przed obliczem sędziego rodzinnego stanie 15-letnia będzinianka, która od prawie roku częstowała koleżanki i kolegów marihuaną.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Zachodni
Sauer

Odsłony

1356

Wkrótce przed obliczem sędziego rodzinnego stanie 15-letnia będzinianka, która od prawie roku częstowała koleżanki i kolegów narkotykami. W gronie „odbiorców” marihuany znaleźli się zarówno jej znajomi ze szkolnej ławy, jak i osiedlowego podwórka.

Policjanci z będzińskiej komendy zajmujący się na co dzień przestępczością nieletnich uzyskali informację o nastolatce, która kilkakrotnie „częstowała” narkotykami swoich znajomych.

Pracujący nad sprawą policjanci szybko dotarli do 15-letniej mieszkanki jednego z będzińskich osiedli.

Jak się okazało nastolatka od dłuższego czasu dziewczyna sprzedawała marihuanę swoim koleżankom i kolegom.

Pierwsze zdarzenie miało miejsce w styczniu bieżącego roku, a do chwili „zamknięcia” sprawy policjanci ustalili prawie 30 podobnych przypadków. Wśród znajomych 15-latki, którzy otrzymywali od niej narkotyki, byli zarówno przyjaciele ze szkoły, jak i osiedla na którym mieszkała.

Oceń treść:

Average: 2 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kokaina


witam i czytam co piszecie na temat kokainki moze najpierw napisze

o moich przezyciach a potem napisze do czego zmierzam . a wiec

jestem normalnym kolesiem lat 24 jestem anty nalogowy nie pije nie

pale z uzywek tylko sex :) przypalam marysie raz na miesiac i to tez

tylko na imprezce .w swoim zyciu orpocz marysi palilem hash i to

wszystko na temat koksu zeszlo podczas wyjazdu na jakas imprezke tak

z nikad i od slowa do slowa kupilismy sztuke .imprezka w tuz tuz

  • Marihuana

Jestem ... czy mnie nie ma... czekam.... obserwuje.... napalam sie....te ciala... te podrygjqce piersi.. czekam na goscia... leb mi peka od tematow wybuchajqcych mi w glowie... a moze od porannego tematu..juz 13a co sie ze mnq dzieje cholera.... nie wiem....

  • LSD-25

Hej! Chciałbym się podzielić z wami moimi porzeżyciami po zeżarciu kwasika...





Zresztą muszę nadmienić, że LSD to jest to co najbardziej mi odpowiada. Kwadraty żrę jush jakiś czas i od pierwszego razu pokochałem je... :)))))))))))





W jednym z trip reportów na Neuro Groove przeczytałem ze Bóg przekazł ludziom LSD poprzez ręce p. Hoffmana, aby zobaczyli jaki naprawdę jest świat... To prawda, LSD to furtka do prawdziwego świata.

  • 4-HO-MET
  • Przeżycie mistyczne

Od 5 lat palę MJ, zacząłem szukać czegoś nowego nie żeby się naćpać, ale czegoś co poszerzy moją świadomość. Trafiłem na proszki, po mocnym struciu metaamfetaminą po pół roku zabawy z tym, wiedziałem że to bez sensu i że takie substancje niszczą. Dalej nie znalazłem substancji która pozwoli mi zobaczyć więcej, tak trafiłem na psychodeliki i zacząłem od 4-ho-met. Miejsca : Pub do momentu wejścia, starówka w moim mieście, dom. Samotna podróż. Refleksyjnie.

Po tym co napisałem w Set&Setting,  czułem że psychodeliki dadzą mi to czego szukam. Coś co pozwoli mi zobaczyć i zrozumieć więcej.

21 : 00

27 mg 4 ho met ląduje w chusteczce, połykam i wychodzę z domu pokazać się u koleżanki na urodzinach.

21 : 30