15-latka z Będzina częstowała narkotykami kolegów i koleżanki

Wkrótce przed obliczem sędziego rodzinnego stanie 15-letnia będzinianka, która od prawie roku częstowała koleżanki i kolegów marihuaną.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Zachodni
Sauer

Odsłony

1356

Wkrótce przed obliczem sędziego rodzinnego stanie 15-letnia będzinianka, która od prawie roku częstowała koleżanki i kolegów narkotykami. W gronie „odbiorców” marihuany znaleźli się zarówno jej znajomi ze szkolnej ławy, jak i osiedlowego podwórka.

Policjanci z będzińskiej komendy zajmujący się na co dzień przestępczością nieletnich uzyskali informację o nastolatce, która kilkakrotnie „częstowała” narkotykami swoich znajomych.

Pracujący nad sprawą policjanci szybko dotarli do 15-letniej mieszkanki jednego z będzińskich osiedli.

Jak się okazało nastolatka od dłuższego czasu dziewczyna sprzedawała marihuanę swoim koleżankom i kolegom.

Pierwsze zdarzenie miało miejsce w styczniu bieżącego roku, a do chwili „zamknięcia” sprawy policjanci ustalili prawie 30 podobnych przypadków. Wśród znajomych 15-latki, którzy otrzymywali od niej narkotyki, byli zarówno przyjaciele ze szkoły, jak i osiedla na którym mieszkała.

Oceń treść:

Average: 2 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • AM-2201
  • Marihuana
  • Odrzucone TR
  • Szałwia Wieszcza
  • Tabaka
  • Uzależnienie

Wszystko zaczęło się jakoś w październkiu 2013 roku kiedy to z kolegą poszedłem na boisko szkolne, tam spotkaliśmy kilku moich kolegów którzy palili mj, a że ja bardzo lubiłem co jakiś czas zapalić normalne zielsko to się zgodziłem i paliłem razem z nimi, był ze mną kolega którego nie poczęstowali, a bardzo lubił palić i sam nie wiem czy nie był od czegoś uzależniony, dziś tego kolegi nie widziałem dobre kilka dni, ale z tego jak się z nim jakiś czas temu widziałem to wiem że bierze Mefedron...

  • Marihuana
  • Tripraport

Nastawienie na retrospekcje z całego życia wywołane depersonalizacją. Dużo czasu, wiosenny klimat pozytywne nastawienie.

11:00 

 

Siedzę na ławce na swoim osiedlu patrząc trupim wzrokiem przed siebie. Nie była niedziela ani żaden dzień wolny tylko środek tygodnia i nie powinno mnie tu być. Wcześniej zobojętniałem na przebieg tego dnia. A w zasadzie całego życia, bo to jeden dzień. Dla mnie ludzie wykonują te same zajęcia, udają się w te same miejsca, myślą tymi samymi schematami, mówią co czarne a co białe, sprowadzają wszystko do jednej praprzyczyny nosz kurwa rzygam tym wszystkim. Jak ja mogłem kiedyś chętnie żyć? To pytanie pozostało bez odpowiedzi.

11:30

  • MDMA (Ecstasy)
  • Miks

Siemka czytelnikom. Dla wielu z Was może to być nic nadzwyczajnego natomiast dla mnie to było dosyć dziwne. Może zacznijmy od tego, że dropsy zawsze mocno na mnie działają. 100-150mg emki to dla mnie wystarczająca dawka. Powyżej jest okej, aczkolwiek lepiej, żebym był z kimś, bo jak to po emce Kocham wszystkich ludzi(Nie chcę mi się już nawet próbować myśleć. Całkowicie oddaję się substancji) . Wale browar na codzień. Więc jak codzień wypiłem kilka. Wtedy 5/6 przed dropsem

  • Grzyby halucynogenne


Substancja : Grzyby Psilocybe Golden Teacher.

Miejsce : Wioska nad morzem, cały czas w drodze + autobus.

Poziom doświadczenia : ponad 10 grzybienie.

Ilość : 1,3g suszonych młodych grzybów.

Set & Setting : wraz z dobrym przyjacielem w piątkową noc.