Palenie MJ metodą bezżarową

Opis niekonwencjonalnej metody palenia MJ.

Palenie MJ metodą bezżarową.

Tagi

Źródło

elmo

Odsłony

26082
Opis niekonwencjonalnej metody palenia MJ.

Palenie MJ metodą bezżarową.

Opis metody.

Metoda oparta jest na utrzymywaniu temperatury ziela na poziomie temperatury wrzenia THC (+/- 40 stopni) przez pewien czas, a następnie wdychaniu powstałych par.

Co można w tym palić ?

W zasadzie wszystko, jednak ilość MJ musi być wieksza od 3 g. Jest to dobry sposób do palenia liści i słabego zioła, i alternatywny dla konwencjonalnego palenia w lufce zioła o wysokich walorach odurzających.

Wykonanie metodą chałupniczą

Zestaw składa się z kolby szklanej zatkanej

korkiem z waty. Do środka wprowadzona

jest rurka (lub jest wprowadzana w momencie

wdychania). Ziele mieszamy z piaskiem w

stosunku 1:1 celem lepszego rozprowadzenia

ciepła, (mozna także z opiłkami metalu,

drobnym tłuczniem ceramicznym lub solą

kuchenną) i wsypujemy do kolbki.

Ogrzewamy całość za pomocą lampki

spirytusowej (tzn. wkladamy knot do

naczynia z denturatem i zapalamy).

Płomień musimy tak wyregulować aby temperatura powietrza otaczającego kolbę wynosiła 250 stopni.

Kolbkę robimy z żarówki obcinając część z gwintem, lub kupujemy w sklepie, można ją zresztą zastąpić czymkolwiek.

Gdy w kolbce pojawi się lekka mgiełka odstawiamy palnik i delikatnie zaciągamy się nią. Uwaga ! pary te są bardzo gorące i należy bardzo delikatnie wciągać dym. Staramy się aby wdychana mieszanina nie kierowała się na powierzchnię, np. język, tylko leciała bezpośrednio do płuc.

Zawartość kolbki wstrząsamy aby górne warstwy mieszanimy MJ+piasek zetkneły się z bardziej rozgrzanymi, powtarzamy wdychanie.

Nawet bardzo słabe zioła potrafią zaskoczyć, nie mówiąc o lepszych. Należy używać substratu o znanej mocy, gdyż mozna się nieźle przechechać, szczególnie gdy zawartość THC jest znaczna. W przypadku zbyt dużego stężenią THC może wystąpić podrażnienie gardła i oskrzeli. Sposobem by tego uniknąć jest zrobienie w rurce do wdychania otworu o regulowanej śrenicy (np. poprzez nasuwanie wężyka lateksowego).

Miłej zabawy.

elmo

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

JaraczNaMaksa (niezweryfikowany)

spodziewam się po tym wiele przyjemności oby tylko nie przysporzyło mi to przykrości
boje się czy nie przekrocvzę wytrzymałości mojego ukł. oddechowego SIE ZOBACZY YO

brasill (niezweryfikowany)

ooo shit wyjebane , ale lepiej nalac tam jakiejs wody (malo) i wtedy te "oparki " dopiero klepią :]

Kubaj (niezweryfikowany)

A ja mam sporą wątpliwość czy sposób jest bezpieczny dla zdrowia-- sam piszesz, że opary są gorące. Na logikę biorąc, nie są przeto nadające się do wciągnienia bezpośrednio do płuc!! Polecam upgrade tej kolby o chłodnicę chemiczną (połączyć gumowym wężykiem) i wtenczas ciągnąć. A sama idea, sposób niegłupi. Tylko pewna część THC ulega zniszczeniu (tam gdzie lampka podaje 250°C). Co do dolania wody, to jeno uzdatni się inhalator o parę wodną :-D (chyba że jako wskaźnik; kiedy cała wrze, jest za gorąco).

zolw (niezweryfikowany)

jutro sprawdze

czlowiek-rabarbar (niezweryfikowany)

i ustawic temperature 250*, poczekac chwile, wsadzic rure i ciagnac

Anonim (niezweryfikowany)
zjedz trohe zioła potem wsadzsobie weza wdupe i pociagnij powinno zadziałac
rursko w dupe (niezweryfikowany)

słusznie prawisz

Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Moja pierwsza jazda na DXM była wyjątkowo spontaniczna. Wróciłem do domu zmęczony, do tego nękało mnie cholerne przeziębienie. Ogólnie czułem się paskudnie do tego na dworze minus trzy stopnie, ciemno i ponuro. Nigdzie wyjść, z nikim pogadać. Porażka kompletna. Usiadłem przy kompie i słuchając muzy surfowałem po necie. Przypomniałem sobie, że dawno już nie byłem na Hyperreal`u. Pomyślałem, że poczytam sobie chociaż jakieś ciekawe artykuły. Co było ciekawego "zlookałem" i postanowiłem odwiedzić Neuro-groove. Tam zaciekawiła mnie rubryka Acodin, której nie było wcześniej.

  • Dekstrometorfan

Swój własny przytulny dom. Za oknem cisza i piękny zapach unoszący się po deszczu

Siemanko!

Dawno mnie tutaj nie było, a bardzo miło odwiedza mi się to miejsce, więc dlaczego nie wykorzystać sytuacji i coś skrobnąć od siebie.

Waga:61
Wzrost: 180
Wiek: 25

Prawie klasyka - na rozbieg 200 mg, na peak'u (wiem powinno być na zejściu - już nie mogłem wytrzymać) 600 mg. Łącznie 800 mg DXM. Zakręciłem się dziś trochę bo jeszcze syrop Acodin 300 mam. Ale dawno z dyso do czynienia nie miałem i powiem szczerze, że się boję. 800 będzie w sam raz. Są klony na ratunek...

  • LSD-25
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Mój pokój, ulubiona muzyka. Podniecenie sytuacją, uczucie spełniania czegoś co było dotąd zupełnie nierealne. Wiem, że być może to wcale nie był prawdziwy kwas, ale źródło jest zaufane. Zgadza się z trip-raportami, co skłania mnie do myślenia, że to jest "to".

 

Po długich poszukiwaniach zdobyłem kartony pochodzące z Holandii. Baba na rowerze – dawkowanie  +-150ug. Z racji tego, że posiadam dosyć dużą odporność na wszelkiego typu substancje na  kartonach postanowiłem dołożyć do LSD jedną pigułkę MDMA (zielona ze znakiem zapytania 120mg ).  

 

Początek: 23:10