syncro - blog

Trochę czarnego, miejskiego pr-u

Wrocław. Dwóch studentów zwróciło uwagę policjantom, że powinni zapobiec bójce przed klubem. W efekcie sami trafili do izby wytrzeźwień i będą mieli sprawę o wykroczenie. Policja uważa, że funkcjonariusze zareagowali prawidłowo Studenci informatyki Paweł Drabik i Paweł Dąbrowski 8 grudnia bawili się w klubie Alibi. Około 3 w nocy zbierali się do wyjścia, Dąbrowski wyszedł na ulicę i tam czekał na znajomych. Zauważył, że tuż obok wejścia do Alibi grupka ludzi zaczyna się przepychać. Opowiada: - Ewidentnie szykowała się bójka.

Świadek wezwany na przesłuchanie został zakatowany przez policję?

Poszedł na przesłuchanie jako świadek i zaginął - o takim zdarzeniu w poranku Radia TOK FM opowiedział prof. Andrzej Rzepliński z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Zdaniem profesora 24 maja - 31-letni mężczyzna - poszedł na komisariat przy ul. Grenadierów w Warszawie. Mężczyzna nie wrócił na noc do domu. Nie pojawił się też w domu następnego dnia. - Policja mówiła rodzicom, że nie wie co się dzieje - opowiadał Rzepliński. - Dopiero 27 maja dostali telefon z komendy dzielnicowej Praga Południe, że ich syn się powiesił.

Pod rządami min. Ziobry aparat stara się, jak może

Sukces kieleckiej policji. Na ławie oskarżonych zasiadło trzech studentów, którzy ubrali się w stare mundury milicyjne i radziecki hełmofon. Grozi im za to nawet areszt. W ostatni weekend listopada spotkało się trzech studentów informatyki. Postanowili ubrać się w kupione na giełdzie staroci rzeczy. Jeden w marynarkę z milicyjnymi patkami i stalowy hełm z napisem MO, drugi w marynarkę i starą czapkę milicyjną, a trzeci założył radziecki hełmofon. Tak ubrani wyszli wieczorem na miasto. Robili sobie zdjęcia, poszli na zakupy do sklepu przy kieleckim Rynku.

Policjanci z Polski-B

Policjanci z Ostródy zatrzymali 33-latka, który włamał się do zamkniętej na kłódkę lodówki swojego ojca. O działaniach policji z województwa Warmińsko-Mazurskiego pisaliśmy wielokrotnie. Tym razem funkcjonariusze pochwalili się takim oto osiągnięciem. Wczoraj o 20:00 policjanci z Ostródy zatrzymali 33-letniego Jana O. mieszkańca miejscowości, który w włamał się do zamykanej na kłódkę lodówki swojego ojca i skradł z niej słoik z grochówką, dwa jajka i wędzone mięso. Sprawca włamania został zatrzymany w policyjnym areszcie. Miał 3.4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Pełen podgląd

Organy ścigania mogą wkrótce wiedzieć wszystko o nas wszystkich - komu wyznaliśmy miłość SMS-em, kogo obgadaliśmy w e-mailu. Uchwalana właśnie ustawa zagraża prywatności obywateli - pisze dziennik "Metro". Koniec z prywatnymi rozmowami przez telefon, osobistymi SMS-ami i e-mailami! Teraz musisz uważać, do kogo dzwonisz i co piszesz. Już w październiku może wejść w życie nowe prawo telekomunikacyjne, które zapewni organom ścigania dogłębną kontrolę nad naszym życiem osobistym.

Jedziemy?

Libańska wioska. Pod bombami izraelskich bombowców ginie ponad 50 osób, w tym 37 dzieci. Giną, ponieważ według IDF wiosce wcześniej miały być oddziały Hezbollahu Świat przemówił prawie jednogłośnie. Komisja Europejska, ONZ i Liga Arabska potępiły protest. Podobne oświadczenia - potępiające atak i wzywające do natychmiastowego wstrzymania walk - wydały Francja, Belgia, Chiny, Jordania, Egipt, Arabia Saudyjska, Afganistan, Japonia, Indonezja, Kuwejt, Iran, Irak, Pakistan, Turcja, Indie, Dania. Po raz pierwszy zawieszenia ognia chce także premier Tony Blair.

Irak, kontrolowany przepływ informacji

Rozmowa z Giulianą Sgreną Była korespondentką w czasie konfliktów w Somalii, Algierii i Afganistanie. Ale ostatni wyjazd do Iraku podciął jej skrzydła. Włoska dziennikarka Giuliana Sgrena przestała wierzyć w moc słowa. Zwłaszcza gdy relacjonowanie odbywa się pod dyktando sił zbrojnych. La Vanguardia: Pani misja w Iraku nie zakończyła się szczęśliwie. Giuliana Sgrena: Zostałam porwana 4 lutego 2005 roku w czasie mojej ósmej podróży do Iraku, dokąd udałam się, aby przeprowadzić wywiad z uchodźcami z Faludży. Spotkałam się z bardzo wrogim nastawieniem.

Ziobro, Minister Sprawiedliwości

Na podpis premiera czeka nowy skład Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego. Kto oprócz Ziobro będzie stanowił prawo w Polsce? - Przedstawiłem listę kandydatów ministrowi, czekam na nominacje od pana premiera, spodziewam się na dniach - mówi prof. Andrzej Siemaszko, przewodniczący komisji powołany w grudniu 2005 r. po odwołaniu w atmosferze skandalu prof. Stanisława Waltosia, jednego z twórców kodeksów z 1997 r. To zapoczątkowało serię konfliktów nowego ministra sprawiedliwości ze środowiskiem prawniczym.
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

Witam! Ludziska co ja wczoraj przezylem... nie wyobrazalna faza. Zjadlem 56 sztuk. I to byl blad. Chyba za duzo jak na pierwszy raz. Zjadlem o 22.10. Do godziny 2.30 bawilem sie zajebiscie. Potem zaczal sie myslotok, lezalem sam w lozeczku i myslalem, myslalem i myslalem.... wstydze sie przyznac, ale przechodzily przez moja glowe mysli samobojcze (oczywiscie z decyzja chcialem poczekac do zejscia fazy). Pozniej tak gdzies okolo 3.20 zrobilo mi nie dobrze i ruszylem w strone lazienki. Niestety obudzilem sie na podlodze w przedpokoju, a scislej mowiac obudzil mnie stary.

  • Dekstrometorfan

S&S – znudzenie, ok. godziny 21, mój pokój

Substancja - 300mg DXM

Doświadczenie – THC, kodeina, benzydamina, amfetamina, efedryna, alkohol, grzyby

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Przed wjebaniem tabletek nie jadłem nic, nic nie piłem. Wziąłem je po jakiejś godzinie po obudzeniu, zapiłem je Blackiem, a gdy zaczęły wchodzić to se zjadłem dwie półbafgietki, żeby nie zasłabnąć z głodu.

Witam wszystkich czytelników, w tym raporcie podzielę się z wami moimi pierwszymi i zajebistymi wrażeniami po upizganiu się kodeiną.

  • Bad trip
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Marihuana

popołudnie, mieszkanie kumpla, w tle muzyka. Nastrój całkiem pozytywny. Żyjąc dłuższy czas w abstynencji nastawiałam się na przyjemną fazę.

Nie wiem czy trip, którego ostatnio doświadczyłam zasługuje na miano bad tripa ale z pewnością było to mega INTENSYWNE doświadczenie. Zacznijmy jednak od początku...

Jest sobotnie, leniwe popołudnie. Wieczorem mam zamiar wyjść na koncert, ale wcześniej wpadam do kumpla, coby się wprawić w dobry nastrój. Na początek wychylamy po kieliszku czystej, ale szybko nachodzi mnie ochota na spalenie grassu. Rodzice znajomego wybyli do pracy i mamy mieszkanie tylko dla siebie, zatem nastawiam się na przyjemną i bezstresową fazę.