woodstock & bieluń

by Buc

Anonim

Kategorie

Odsłony

13486

Data: 02.08.2002

Miejsce: Żary - Przystanek Woodstock

W dzień wyjazdu kumpel przyniósł mi 95 ziaren bieluna (za co mu teraz z góry dziękuję ;)), oprócz tego nie braliśmy nic ze sobą. W pociągu zaczęliśmy pić winko, jechaliśmy z 8 godzin, w przejściu między wagonami było ze 30 osób. Zapowiadała się niezła impreza. Co chwila przewijały się jakieś irokezy i brały od nas wina. Zioła też się trochę skołowało.

Bydgoszcz: wysiadłem, robię siku. Odwracam głowę patrzę... a pociąg zapierdziela już z 20 na godzinę. Zapinam rozpora, biegnę, gleba, but mi spadł bo nie miałem zawiązanych, kolano rozwalone. Udało mi się, kolesie złapali mnie za rękę i wciągnęli do środka na piętro. Ściągnęłem z 3 buchy po drodze. W pociągu nic nie spaliśmy, śpiewy non stop, dojechaliśmy o 6 rano, wszyscy zjebani. Ze sobą nie mieliśmy nawet namiotu, poszliśmy na bronka, a potem do miasta szukać miejsca na przekimanie bo deszcz zaczynał padać. Kimaliśmy z godzinę, obudziła nas jakaś franca spikerem na cały ryj Nie spać!!.

Poszliśmy po zaopatrzenie. Kasy było trochę, więc na pięciu wzięliśmy dwie zgrzewki piwek (po zeta siedemdziesiąt), usiedliśmy na trawce i sączyliśmy non stop. Była gdzieś 14, nic się w sumie nie działo, koncerty zaczynały się dopiero o 16. Zostawiliśmy ciuchy w namiocie u kumpli z naszej wioski i poszliśmy dalej pić. O 18 kończyliśmy już z siódme piwko. Bielunia miałem zostawić na następny dzień na rano i z Kondorem brać po 45. Jednak po wypiciu jeszcze z litra winka w kartonie :) szajba odwaliła:) Doczłapałem się jakoś do namiotu, usiadłem sobie i ziarenko po ziarenku zjadłem wszystkie. Pamiętam jeszcze szedłem poskakać pod scene przy Pidżamie porno. Idę, wszystko luz , nagle, bum.

Otwieram oczy, patrzę a tam jakiś smok z trąbą stoi przed łóżkiem ze strzykawką. Zaczęłem się wyrywać ale miałem przypiete ręce do łóżka. W pierwszym momencie myślałem że jakieś punki mnie zaciągnęły do starej stodoły i mi wstrzykują here. Ale usłyszałem głos lekarza wszystko bedzie dobrze :) Zaglądam pod kołdrę, a tam w małym rurka :) w rękach po dwie igły, obok kroplówka, w nosie też jakiś gadżet. Zasypiam. Budzę się za jakieś pół godziny (chyba) patrzę, a tu z 15 osób w pokoju i chodzą w kółko (intensywna terapia). Spostrzegłem Grubego, wołam go, opowiadam mu całą historię co się stało, gadam z jakieś 10 minut. Odwracam wzrok, znika. Nagle jakiś stary dziadek co leżał obok mnie pyta się:

- z kim ty gadasz?
- z Grubym a co?

Filmów było kilkanaście ale już nie pamiętam dokładnie. Jak się obudziłem któryś tam raz panienka mówi że ojciec już jedzie (600 km z Gdańska), zlałem to i poszedłem spać:)

Potem dowiedziałem się że dawali mi 20% na przeżycie, w nosie miałem rurke z 20 cm i dali strzała w serducho ale nie wiem nawet co :), kumple zapłakani na koncercie :). Lekarz mówi chciał pewnie zobaczyć bociana na niebie. Zdziwiło mnie to że jak się ocknąłem z rana to nic nie czułem z alkoholu, wszystko przeszło zero kaca, ani posmaku taniego piwa, ani wiśniówki ani jakiś niemieckich sików z kartonu.

Tydzień spałem non stop, starzy wqrwieni, ja zrąbany na maxa i też wqrwiony że nie byłem na koncertach. Plota poszła na miacho J, po tygodniu zapaliłem zioła i wypiłem dzonego łokera ;p i wszystko wróciło do normy, w sumie każdy teraz zajebiście wspomina, w tym roku jedziemy też, ale większą ekipą i zostaję do końca.

Komentarze

@Blacha (niezweryfikowany)

niezla historia jak jestes z Gdanska to daj znac tez tam mieszkam a co do twojego tripu to powiem ci ze jestes rzeznik ja bym nigdy po takiej ilosci % nie zarzucil bielunia.

swiadol (niezweryfikowany)

ja naprzyklad nie wiem co tutaj jest tripem a co sie stalo naprawde :/ jakos dziwnie to napisane... malo szczegolow

Luca Barsi (niezweryfikowany)

ładna historia, uważaj na siebie

buc (niezweryfikowany)

fajnie że spales tylko tydzien, i jestes znowu z nami, bo ja caly czas czekam na te odwiedziny...

Retin (niezweryfikowany)

Ja wzięłam nieco ponad dwie łyżki zmielonego zajebiście mocnego dojrzałego, wysuszonego bielunia, wypijając wczesniej 4 piwka ... miałam go dla beki, lezał w słoiczku niedawno przemielony młynkiem (dzięki temu kop był kurewsko mocny i w miarę szybki)
Wzięłam pod koniec pewnej impry, nikt mnie na szczęście nie dał na pogotowie a rodzice cudem wyszli niemal na cały dzień na spacer więc omineły ich moje haluny a było ich wieeeele :D:D

AsTheQ (niezweryfikowany)

Ty lepiej już nie jedź na woodstock bo statystyki posujesz;) I ten pierdolec w czerwonych spodniach będzie musiał zamknąć interes . I co wtedy???? Gdzie będziemy sobie tak na legalu ćpać????

XXY (niezweryfikowany)

YOU MAY BE DUMB
BUT YOU HAVE TO BE BRAVE!

..::Jola::.. (niezweryfikowany)

Nie wiem co na to powiedziec...:) Na Twoim miejscu juz bym tam nie pojechała ale to Twoje życie:) Pozdro pa:*

Oluska (niezweryfikowany)

heh nie zle miales ale szczerze to nie zazdroszcze chociaz moze jak dla Ciebie bylo siuper Pozdrofka Buziaczki paa

Wojciech Tralaliśńki (niezweryfikowany)
Siema!Prawie jak z filmu hehe
Kondor (niezweryfikowany)

siemka niezle odwaliles chlopie:) widzac ze jestes wporzo koles i lubisz przygody:) moze kiedys razem cos zarzucimy:) i szkoda ze sie ze mna nie podzieliles bielunami razem bysmy lezeli na intensywnej terapi!!! szykuj sie na piatek, bedzie jazda - moze ktos sie do nas przylaczy:) pozrdowionka z NDG heheheheh T. to wporzo koles ale odbil mi kiedys dziewczyne heheheheh (beka)

BoLeC (niezweryfikowany)
TaZzeK Ty qRwa Idioto hehehe ladnie widze sie tam nacpales na tym woodstocku :D heheheh moze wreszcie bys sie wylonil gdzie na LO wypic jakiego bro ze mna :)) ehhyeh Pozdroo 600 :D i roob tak dalej :D
Anonim (niezweryfikowany)

Ciekawe czy koleś jeszcze żyje.

maly (niezweryfikowany)

Siemanko Tazo tutaj Maly jointas.he Nie wspomniales ze ta historia to dopiero kropla w morzu twoich zainteresowan ty narkonauto.hheh Musze przyznac ze odjebales kiepe wtedy ale cale szczescie ze zyjesz i jedziesz z koksem dalej.hehe Postaram sie zalatwic jakas kaske na kolka na piatek to moze bedziesz mial 15 % na przezycie jak dojebiesz to do kwasa, paru bronkow i jakiegos blanta.hehe Pozdrów Krysie i Marka i nie wal konia na Ali McBeal. papap Do jutra Franc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

black (niezweryfikowany)

ładna historia, uważaj na siebie

scarlet (niezweryfikowany)

fajnie że spales tylko tydzien, i jestes znowu z nami, bo ja caly czas czekam na te odwiedziny...

zuzka (niezweryfikowany)

liscq......dzieciaq.....ja czekam na Twoją trip do gdyni......także proszę abyś nie został w tym roku do konca samego konca.....oki??? No i mam nadzieję, że na K2 można pojechać bez bielunia........buziaki!!!!!!!

Kochel (niezweryfikowany)

oj oj oj

lady_PSYCHO (niezweryfikowany)

jaka jest dawka śmiertelna tego ścierwa ?? Ile styknie zapodać by mieć bilecik w jedną stronę ??

szefo (niezweryfikowany)

jaka jest dawka śmiertelna tego ścierwa ?? Ile styknie zapodać by mieć bilecik w jedną stronę ??

cyc (niezweryfikowany)

tez sie kiedys tego nazarlem (14.XI bedzie 2 lata). hehe.. jak glosza podania i legendy ponoc 500 nasionek wziolem.. ja tam tego nie pamietam, ale kumple pamietaja :D. no nic :D intubator i cewnik to nic przyjemnego..

(jak ja sie obudzilem na reanimacji, to z kroplowka gadalem (myslalem ze kumpel))

fasol_ek (niezweryfikowany)

tez sie kiedys tego nazarlem (14.XI bedzie 2 lata). hehe.. jak glosza podania i legendy ponoc 500 nasionek wziolem.. ja tam tego nie pamietam, ale kumple pamietaja :D. no nic :D intubator i cewnik to nic przyjemnego..

(jak ja sie obudzilem na reanimacji, to z kroplowka gadalem (myslalem ze kumpel))

Achil (niezweryfikowany)

ej no, zajebiste akcje widzę miałeś.Te byłem w tym roku na Przystanku,ale tylko herę 2 razy zarzuciłem(oczywiście dożylnie-jak na filmach;)).Może się w przyszłym roku spykniemy, bo mam dośc tej szarej codzienności i chętnie bym po tym gównie, którę wziąłeś, zszedł z tego marnego świata.Ale zajebiście by musiało być-umrzeć przy muzyce i na wielkiej imprezie,wśród ziomów.Starzy i tak mnie nie kochają.Gorąco pozdrawiam

buc (niezweryfikowany)

ej no, zajebiste akcje widzę miałeś.Te byłem w tym roku na Przystanku,ale tylko herę 2 razy zarzuciłem(oczywiście dożylnie-jak na filmach;)).Może się w przyszłym roku spykniemy, bo mam dośc tej szarej codzienności i chętnie bym po tym gównie, którę wziąłeś, zszedł z tego marnego świata.Ale zajebiście by musiało być-umrzeć przy muzyce i na wielkiej imprezie,wśród ziomów.Starzy i tak mnie nie kochają.Gorąco pozdrawiam

buc (niezweryfikowany)

ej no, zajebiste akcje widzę miałeś.Te byłem w tym roku na Przystanku,ale tylko herę 2 razy zarzuciłem(oczywiście dożylnie-jak na filmach;)).Może się w przyszłym roku spykniemy, bo mam dośc tej szarej codzienności i chętnie bym po tym gównie, którę wziąłeś, zszedł z tego marnego świata.Ale zajebiście by musiało być-umrzeć przy muzyce i na wielkiej imprezie,wśród ziomów.Starzy i tak mnie nie kochają.Gorąco pozdrawiam

lady_PSYCHO (niezweryfikowany)

Ja wzięłam nieco ponad dwie łyżki zmielonego zajebiście mocnego dojrzałego, wysuszonego bielunia, wypijając wczesniej 4 piwka ... miałam go dla beki, lezał w słoiczku niedawno przemielony młynkiem (dzięki temu kop był kurewsko mocny i w miarę szybki)
Wzięłam pod koniec pewnej impry, nikt mnie na szczęście nie dał na pogotowie a rodzice cudem wyszli niemal na cały dzień na spacer więc omineły ich moje haluny a było ich wieeeele :D:D

kurwa_dziecko_c... (niezweryfikowany)

-

Tomi (niezweryfikowany)

Chcem tylko powiedzieć że to co kolega nam tu przedstawia jest brakiem jakiej kolwiek wyobrazni! To bardzo nie mądre i lekko myślne, doprowadzajac się do takiego stanu :( Cudem uszedł z Zyciem i mam uiwlką nadzieje że na tegorocznym Koncercie będzie bawił sie rozsądniej ;)

magnesik :) (niezweryfikowany)

kurwa T.... kocham Cie na maxa i zajebiscie sie ciesze że ze mna jestes :-) :* :* :* :*

sciema (niezweryfikowany)

Niezla sciema...

szef (niezweryfikowany)

Niezla sciema...

kwadron (niezweryfikowany)

Gościu przykro mi że jestes taki głupi i naiwny żeby brać to świństwo.Też byłam na woodstocku i sie świetnie bawiłam bez żadnych używek.Dwa piffa w ciągu całej imprezy a bawiłam sie znacznie lepiej niż Ty...

... (niezweryfikowany)

heh skad ja to znam.....nigdy wiecej datury ;)

KACZOR (niezweryfikowany)

ŚMIESZY MNIE TWOJE STWIERDZENIE O BRAKU KACA NA DRUGI DZIEŃ.JEŻELI RZECZYWIŚCIE O MAŁO SIĘ NIE PRZEKRĘCIŁEŚ TO CHYBA LOGICZNE ŻE MIAŁEŚ LEWATYWĘ.HAHAHA.NIE ĆPAJ TYLE.GOŚCIU

ONAN (niezweryfikowany)

Ale to życie ćpunów jest rypnięte: syf, żyganie, urwane filmy, szpitale, choroby, zapaście. Zamiast kulturalnie wziąc JEDNĄ rzecz w rozsądnej dawcce to kurwa nie - piwo+wódka+zioło+bieluń+LSD+Amfa+koka+klej+10kaw+5tabletek nasennych+aviomarin+melissa+nerwosol+gripex Noc+Gałka muszkatółowa i TRUP na miejscu kurwa

kwadron (niezweryfikowany)

Gościu przykro mi że jestes taki głupi i naiwny żeby brać to świństwo.Też byłam na woodstocku i sie świetnie bawiłam bez żadnych używek.Dwa piffa w ciągu całej imprezy a bawiłam sie znacznie lepiej niż Ty...

Ktoś (niezweryfikowany)

Gościu przykro mi że jestes taki głupi i naiwny żeby brać to świństwo.Też byłam na woodstocku i sie świetnie bawiłam bez żadnych używek.Dwa piffa w ciągu całej imprezy a bawiłam sie znacznie lepiej niż Ty...

jebaczbrudasów (niezweryfikowany)

Gościu przykro mi że jestes taki głupi i naiwny żeby brać to świństwo.Też byłam na woodstocku i sie świetnie bawiłam bez żadnych używek.Dwa piffa w ciągu całej imprezy a bawiłam sie znacznie lepiej niż Ty...

kaka (niezweryfikowany)

nie no stary to juz hard,nie skusze sie na to.

err (niezweryfikowany)

Jesli miałes przywiązane ręce to jak zajrzałeś pod kołdre?

Anonim (niezweryfikowany)
mam duzego pindolka i jak stanal to zrobil taka kotara ze bylo wszystko widac;-d
Zajawki z NeuroGroove
  • Ketony
  • Retrospekcja

Ciepły letni wieczór, wolna chata, luby u boku, odpowiedni zapas hexenu- żyć nie umierać :-)

Może zacznę od tego, że rok temu obraziłam się na hexen i obecnie żyję jedynie jego wspomnieniem, a spożycie dragów ograniczyłam do fety raz w miesiącu ,,na wypłatę". Lubię sobie jednak powspominać, ale tylko te pozytywne loty...

A oto moja najlepsza faza życia, jaka mi się do tej pory przytrafiła!

Pewnego wieczoru razem z lubym pilnowaliśmy domu mojej ciotki, która wyjechała na wczasy i stwierdziliśmy, że zabalujemy we dwoje.

Po zamówionych jakiś czas temu 5g hexenu została jedna torebka z absurdalną porcją 350 mg.

  • Benzydamina
  • Marihuana

Set & Setting: Środa wieczór, przechadzka po mieście, park, moje cztery ściany.

Dawkowanie: 1g Haszu, 2g Benzydaminy (Tantum Rosa). Lat 19, wzrost 178 cm, waga ok 65kg.

Pomysł ten siedział już w mojej głowie jakiś czas. Był wtorek, wieczór był przyjemny.

Siedziałem w piwnicy paląc trawę, i do głowy przyszedł mi pomysł z benzydaminą...

Jak pomyślałem tak tez zrobiłem jak było to tylko możliwe.

  • Dekstrometorfan


    poziom doświadczenia: tussipect, teraz drugi raz acodin czyli na razie strasznie początkujący :)


    dawka i metoda zażycia: 50 tabletek acodin (750mg dxm) doustnie


    set & setting: pozytywne nastawienie po ostatnim tripie (też na acodinie), dużo czasu - 6 godzin poza domem, brane z ciekawości dla fazy po większej dawce


    efekty: wzrok się pierdoli totalnie, mowa i chód pijaczka, zmieniona grawitacja, później można zauważyć delikatne jąkanie i pogorszoną pamięć


  • Dekstrometorfan

Pewnie już opisywałam swój pierwszy raz, ale zginął gdzieś w czeluściach dexeleetu. Było to co prawda kawał czasu temu, ale nadal pamiętam większość.

Waga: 46kg

Dawka: 375mg

S&s:

Pogoda była piękna, niebo niebieskie, wiał przyjemny wiaterek, słowem idealny dzień

na spacerek do apteki. Podekscytowana swoim zakupem, a raczej myślą o wspólnie spędzonym z nim wieczorze, udałam się do domu.