Jazda w stronę śmierci

Udowodnij innym, że możliwy jest sport bez dopingu! Taki apel znajduje się na stronie www.doping-prevention.com, ale czy faktycznie sport na najwyższym światowym poziomie może się obyć bez dopingu? Badania, od których zależy miejsce na podium stały się rutyną. Coraz bardziej prawdopodobna staje się wizja, że każdy ze światowej czołówki ma coś na sumieniu. W niektórych coś pęka i po latach wyznają swoje grzeszki, na innych donoszą znajomi, konkurenci. Jeszcze inni lekkomyślnie zostawiają swoje wspomagacze w pokojach hotelowych, samochodach etc. gdzie znajduje je policja. Tradycyjny doping zatoczył już szeroki krąg. Wkroczyliśmy w erę genomu. Przed komisją antydopingowa stoi jeszcze trudniejsze niż do tej pory zadanie.

agquarx

Kategorie

Odsłony

2564
Udowodnij innym, że możliwy jest sport bez dopingu! Taki apel znajduje się na stronie www.doping-prevention.com, ale czy faktycznie sport na najwyższym światowym poziomie może się obyć bez dopingu? Badania, od których zależy miejsce na podium stały się rutyną. Coraz bardziej prawdopodobna staje się wizja, że każdy ze światowej czołówki ma coś na sumieniu. W niektórych coś pęka i po latach wyznają swoje grzeszki, na innych donoszą znajomi, konkurenci. Jeszcze inni lekkomyślnie zostawiają swoje wspomagacze w pokojach hotelowych, samochodach etc. gdzie znajduje je policja. Tradycyjny doping zatoczył już szeroki krąg. Wkroczyliśmy w erę genomu. Przed komisją antydopingowa stoi jeszcze trudniejsze niż do tej pory zadanie. Problem stary jak świat Doping nie jest wynalazkiem dwudziestego pierwszego wieku. Niektóre substancje uznawane dziś za dopingujące były stosowane już w Starożytności nota bene także na Igrzyskach Olimpijskich. Słowo "doping" ma już swoje lata, po raz pierwszy pojawiło się w słowniku pod koniec XIX w. Ma też odpowiednią genezę, "dop" w kilku kulturach afrykańskich, oznaczało pobudzający napój. Tak więc wspomagacze towarzyszą ludzkości od zarania dziejów i nie zanosi się na ich rychły koniec. Kodeks antydopingowy Definicja dopingu ciągle ewoluuje. Aktualnie doping to „pogwałcenie jednego lub więcej z przepisów antydopingowych, określonych w Artykułach 2.1 - 2.8 Światowego Kodeksu Antydopingowego”. Wydłuża się lista Środków i Metod Zabronionych. Niektóre substancje są zabronione tylko podczas zawodów, są to stymulanty takie jak amfetamina, czy efedryna, narkotyki – np. morfina, metadon, petydyna, kanabinoidy, czyli związki czynne z marihuany, czy wreszcie glukokortykosteroidy. Opisano też grupy substancji bezwzględnie zakazanych, zarówno w czasie zawodów, jak i podczas treningu. Do nich należą: środku anaboliczne, hormony i substancje pokrewne,środki antyestrogenowe, β–2 agoniści – tajemniczo brzmiąca nazwa, która określa popularną grupę leków na astmę, środki moczopędne i inne maskujące. Surowo zabronione są też metody poprawiające transport tlenu, wszelkie manipulacje fizyczne i chemiczne oraz doping genetyczny. Istnieje także wykaz substancji zakazanych w niektórych dyscyplinach sportu, chodzi tu o alkohol i β-blokery. „Dopalacze” we własnym zakresie Włosy stają dęba na głowie na wieść o niektórych kombinacjach środków dopingujących, które są wykrywane podczas kolejnych afer. Doniesienia dziewiętnastowieczne i te z początku wieku dwudziestego brzmią tragikomicznie. Napęd „na dynamit”, z roku 1924, który wywołał pierwszy większy skandal dopingowy na Tour de France, był mieszanką strychniny, kokainy, chloroformu, aspiryny i słynnej, jak się okazuje również poza granicami Polski, maści końskiej. Trafiali się też kolarze wspomagający się amfetaminą i koniakiem. W latach 30-tych przyzwolenie na takie „dopalacze” stało się tak powszechne, że organizatorzy zastrzegali, że nie dostarczają specyfików i każdy powinien się zaopatrzyć we własnym zakresie. Medal dzięki transfuzji W latach 60-tych jako substancje dopingujące królowały stymulanty. Wreszcie w roku 1965 po raz pierwszy przeprowadzono kontrolę antydopingową – na podstawie wyników badań krwi zdyskwalifikowano zawodników za używanie amfetaminy. Nieco później zaczęła się era sterydów. Kolejnym etapem ewolucji było podmienianie próbek moczu i głośne jak na owe czasy afery dotyczące zawodników na tym przyłapanych. Wtedy też zawodnicy zaczęli wykonywać sobie transfuzje, co było wówczas zabiegiem legalnym. Lata 80-te to zdecydowanie czas dopingu krwią. Przodowali w tym Eddie Borysewicz trener drużyny USA, oraz Ed Burke którzy w pokoju motelowym w Los Angeles, podczas Igrzysk Olimpijskich w roku 1984 urządzili całą klinikę. Czterech z siedmiu poddanych zabiegowi transfuzji sportowców zdobyło medale. Proceder ten został zdelegalizowany dopiero rok później. Era EPO Pod koniec lat 80-tych, stworzona dzięki inżynierii genetycznej EPO, rekombinowana erytropoetyna, lek dla chorych z niedoczynnością nerek, trafiła na listę nadużywanych przez sportowców. W tym czasie nie istniały metody zdolne do wykrycia tej substancji. Tak więc stymulacja produkcji czerwonych krwinek za pomocą EPO odbywała się przez pewien czas bezkarnie. W odpowiedzi na EPO zaczęto przeprowadzać badania poziomu hematokrytu, które przeprowadza się do dziś. Zbyt wysoki poziom lub podejrzane jego wahania są przyczyną dyskwalifikacji. Jednym z rekordzistów w tej dziedzinie, jest Marco Pantani, którego wynik 60,1% przekracza naturalny poziom o dwadzieścia procent. Normalne wartości hematokrytu to 40-45%, w kolarstwie dopuszczalna norma to 50%. Pod koniec lat 90-tych coraz większą popularność zyskiwał hormon wzrostu. Wyraźnie zwiększyła się też ilość używanych β-2 agonistów. Nastąpił wysyp „ciężkich” przypadków astmy wśród sportowców. Ostatnie lata to preparaty nowej generacji, pozwalające na rzadsze podawanie. EPO zostało zastąpione przez CERA. Doping genowy Coraz więcej dzieje się też w sferze dopingu genowego. Trwają prace nad genami zwiększającymi wytrzymałość, które kodują następujące struktury białkowe: enzym konwertujący angiotensynę (ACE), erytropoetynę (EPO), a także receptory o wdzięcznej nazwie PPAR kodujące enzymy biorące udział w oksydacji kwasów tłuszczowych i czynniki aktywowane niedotlenieniem HIF. Prawdopodobnie interesującymi do zmanipulowania genami mogą być też geny kodujące: czynniki wzrostu MGF, IGF-1, IGFBP, kodujące hormon wzrostu , a także kodujące czynniki GDF-8 i TGF-β, które to wpływają na siłę mięśni. Teraz pozostaje opracowanie metod pozwalających taki doping wykryć. Za cenę życia Doping pochłonął wiele ofiar śmiertelnych. Na Mount Ventoux znajduje się pomnik upamiętniający Toma Simpsona, który w roku 1967 zmarł podczas 13-tego etapu Tour de France. Badania post mortem wykazały, że przyczyną śmierci było przyjęcie amfetaminy w połączeniu z alkoholem i diuretykami. Po wprowadzeniu EPO jako środka dopingującego odnotowano wiele przypadków śmierci sportowców z niewyjaśnionych przyczyn. Jedną z ofiar EPO mógł paść Joachim Halupczok, mistrz świata i srebrny medalista olimpijski. Przypuszcza się, że właśnie skutki uboczne podania EPO mogły się przyczynić do tego i wielu innych zgonów. Każdy ze środków dopingujących ma wiele efektów ubocznych, jeżeli można je tak delikatnie nazwać. A w internecie aż huczy od przepisów na fantastyczne wyniki, podających ile, czego i kiedy sobie zaaplikować. Pozostaje wierzyć w zdrowy rozsądek, oby zwyciężył nad przerośniętymi ambicjami. Ciekawe linki: www.portalmed.pl/xml/prawo/medycyna/medycyna/r2004/042005 - lista substancji zabronionych www.cleanrace.de - ściganie bez dopingu www.doping-prevention.com - wszystko o dopingu

Komentarze

Bożenka (niezweryfikowany)
Agquarx, hyperreal to jest site for freedom, miejsce gdzie ludzie mogą swobodnie porozmawiać o tym co lubią najbardziej. A ty swoim pitoleniem to miejsce zabijasz. Rozumiesz? Zabijasz jeden z najlepszych portali w necie. Dla tego proponuję ci wycieczkę - JAZDA W STRONĘ ŚMIECI
szar (niezweryfikowany)
tej no, jak jakieś artykuły wam nie pasują to chyba wystarczy ich nie czytać... :| ja tam 'site for freedom' rozumiem jako swoiste 'róbta co chceta'
Anonim (niezweryfikowany)
Agquarx nie spamuj ty cipo i nie wprowadzaj cenzury! najlepiej to wypierdalaj!
synoptyk (niezweryfikowany)
[quote=Anonim]Agquarx nie spamuj ty cipo i nie wprowadzaj cenzury! najlepiej to wypierdalaj![/quote] o chuj wam chodzi, artykuł bardzo ciekawy i zajebiście sie go czyta. Agquarx bardzo dobra robota.
Anonim (niezweryfikowany)
Usunęła 2 moje komentarze n/t tego artykułu, w których odniosłem się negatywnie w stosunku do polskiej piłki nożnej i polityki. Post został usunięty. Akurat ten art. jest ok, a ta cała reszta tej niewyżytej seksualnie nimfy jakoś mi nie podchodzi, aczkolwiek ma swój urok. Agq, przepraszam za wulgarnosc w w/w poscie! Poniosło mnie.
Johny Bravo (niezweryfikowany)
Agquarx to tak naprawde koleś (ON) a nie żadna niewyżyta Nimfa
To jest dobre (niezweryfikowany)
Degeneratom takie wizje powinny się śnić każdej nocy to może wreszcie zmądrzeją.
Zajawki z NeuroGroove
  • Banisteriopsis caapi
  • DMT
  • LSD-25
  • Marihuana
  • Tripraport

Set: Podniecenie z powodu nadchodzącego nowego roku, pierwszy psychodeliczny sylwester w moim życiu. Dom i grupka znajomych. Setting: Pomimo kilku wpadek owego dnia pozytywnie. Oczekiwałem mocnego rżnięcia umysłu.

Witam w moim drugim raporcie, noworocznym!

Trzech nas było, na kwasie: (J)a, (M)ors i (R)ak.

Dwoje ich było, na winie: (S)okół i (P)apuga

I on jeden, na dropsie: (A)mbroży

 

Słowem wstępu:

R miało dzisiaj z nami nie być, ale kosmicznym zbiegiem okoliczności nie wrócił do siebie. Mieliśmy propozycję prywatnej imprezy psytrance, ale ja i M nie chcieliśmy nigdzie jechać, padło więc na dom, ewentualne wyjście na fajerwerki o 12. Jeśli ktoś nie ma ochoty czytać prologu - trip właściwy zaczyna się od 23:40.

 

Ahoj!

 

  • Bad trip
  • LSD-25
  • Marihuana

Domowe Zacisze z przyjacielem, pusta chata na wsi, rodzina wyjechała. Nastawienie pozytywne.

Trip ten miał miejsce około 4 lata temu, skutki tego przeżycia odczuwam w małym stopniu do dziś. Jako, że było to dawno temu i działo się wtedy bardzo dużo, przy czym background też jest ważny, postaram się utrzymać fakty zwięźle i rzeczowo.

Background:

  • 4-HO-MET

Poniższy tekst jest fikcją literacką.

15maj, 2010rok. Na ten dzień zaplanowane zostało pożegnanie z psychodelikami.

Pożegnanie w postaci sympatycznego 4-ho-met na łonie natury

Wszystko się kiedyś kończy, choć wiadomo, to zabawa, kreacja. Także zabawa trwa, jednak odstępuje od substancji na czas nieokreślony. Może dożywotnio :) Nigdy nie mów nigdy ;)

a teraz co nieco o przebiegu owej zacnej soboty :

Set & Setting : Park, las, samochód... chyba miasto

Substancja : 30mg 4-Ho-Met + imao

  • Amfetamina
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Ulubiony bar, same znane osoby, siedlisko największych alkoholików, ćpunów i degeneratów w dzielnicy.

     Blu bli bla (bełkot), co się dzieje? Gdzie ja jestem? W aucie. Rozglądam się pijackim wzrokiem. Obok leży zgięty kumpel, z przodu moja siora, kieruje kumpel. Wszyscy w stanie nietrzezwości. Z wyjątkiem kierowcy, który nie pił tylko jarał. Już wiem. Noo taaa, przecież piątek...