Jestem u znajomych. Znajomy poszedł spać a teraz nie budzi się - nie reaguje ogóle na nic lecz oddycha. Wiem że nie spał całą poprzednią noc. Jego pomiar ciśnienia i tętna o godzinie 2:38 wynosił 120/65/80. Ziomek drugi zmierzył mu oddechy na minutę - wyszło 11 oddechów na minutę. Ciężko było go podnieść, głowa mu opadła. Nie wydaje dziwnych ogłosów. Mężczyzna wziął morfinę, oxycodon (240 mg łącznie, doustnie i jeden sniffed), mefedron (i.v.), Bromazepam, alprazolam, klonazepam, wypił niecałe piwo, zjadł z 300 mg pregabaliny, oraz palił alfę-pvp. Podaję wszystko co się dowiedziałam co spożywał - to jedynie udało mi się dowiedzieć. Nie znam dokładnych dawek, większości metod podania, więc najważniejszą informacją zostaje to co łącznie zażywał.
Co teraz robić? Kontrolować jego funkcje życiowe? Czy dzwonić, wzywać pomoc? Kontrolujemy jego stan, i w przypadku pogorszenia, wzywamy od razu pomoc. Lecz, sytuacja jest niepokojąca i jesteśmy poddenerwowani. Jestem pod wpływem alfy-PVP właśnie (donosowo, miałam swoją inną alfę, ten mężczyzna miał swoją alfę, co chcę podkreślić, że nie przyczyniłam się do tego co brał).
Większość czasu byłam poza bazą, nie wiedziałam co się dzieje nawet, zanim wyszłam to jakoś ogarniał jeszcze i był przytomny, podobno już po wyjściu zasnął i teraz jest to niepokojące.
Proszę o pomoc, tym razem nie mam powodu do luzu. Jestem podstresowana, ciśnienie mam wyższe, jestem bardzo zaniepokojona i boję się co się stanie dalej, jednakże jeśli będzie trzeba to wezwiemy pomoc - nawet jeśli w radykalnym przypadku, skończy się odkryciem u mnie przez służby nielegalnych substancji. Na leki (posiadam klony) mam reckę, przypisaną przez doktorka. alfę mogę natomiast pozbyć się, wypierdalając z okna/spłukując w kiblu/wyrzucając do śmieci/whatever. W takiej sytuacji to nie żal mi będzie jak pozbędę się tego kurwa gówna. A nawet jeśli by mnie powiązali z posiadaniem ponad 3.5 gięta alfy - mam to gdzieś. Jeśli życie człowieka innego wisi na włosku, to nie potrafię stać obok tego bezczynnie.
Tu się liczy łos a nawet życie innego człowieka.
Nie będę pisać scenariuszy czy może będzie git czy nie, bo tego nie wiemy, zobaczymy jak sytuacja się dynamicznie rozwinie. Chociaż cicha nadzieja jest że jednak to ostry nodd który skończy się zejściem substancji, gdzie on się obudzi. Wiem że też to pisanie scenariusza, ale w tej chwili nie myślę racjonalnie.
Dziękuję za wszelkie porady i udzieloną pomoc, jesteśmy wszyscy zestresowani, i nie mamy pojęcia co się wydarzy dalej.
Ciocia oooizneb - tym razem w chuj seriously, niestabilna dosyć I potrzebująca bardzo pomocy i porad. Nie jest dobrze.
na przyszłość (daj boże nie) pisz post w watku o sprawach pilnych - tam zapewne uzyskasz szybciej odpowiedź
11:39 Ricsson[257]: w ogóle
11:39 Ricsson[257]: uwierzyłem w boga, w cuda
11:39 Ricsson[257]: miałem 6 piw
11:39 Ricsson[257]: wypiłem 6 piw
11:39 Ricsson[257]: otwieram rano plecak
11:40 Ricsson[257]: mam 3 piwa
neurogroove.info - zarzuć trip raportem
to nie potrafię stać obok tego bezczynnie.
Zadzwoniłaś już na nr 112 ??
Tam są ludzie którzy mu pomogą, od tego są przecież. Tu się niema nad czym zastanawiać. Napisz jak sytuacja wygląda i czy zrobiłaś wszystko aby mu uratować życie.
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
Myślę że u twojego znajomego wszystko jest w porządku.
a tak na poważnie - jak ktoś nam schodził a pogotowie nie wchodziło w grę to waterboarding kubel zimnej wody na łeb albo wjebac delikwenta pod prysznic ewentualnie walić plaskuny na ocudzenie, może pomóc ale nie zawsze
16 października 2023Stteetart pisze: "mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
Zdzwonić na forum
I do them drugs to stop the f-food cravings
~Lana Del Rey "Boarding school"
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
Larwy ostryg bardziej "zestresowane". Wszystko przez narkotyki
Pod wpływem pochodzących ze ścieków narkotyków larwy ostryg poruszają się powoli i są zestresowane — wskazują najnowsze badania naukowe, na które powołuje się Polska Agencja Prasowa.
Złagodzony wyrok za przemyt narkotyków. „To od pana zależy, czy skorzysta z tej szansy”
Półtora roku więzienia za przemyt trzech kilogramów narkotyków z Holandii do Polski. W kwietniu tego roku w mieszkaniu Tomasza M. z Lęborka znaleziono duże ilości różnego rodzaju środków odurzających. Sąd Okręgowy w Słupsku zdecydował się na złagodzenie kary dla 37-latka.
