Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
06 maja 2025tosieniedzieje pisze: Substancja dla ludzi którzy są na tyle mało zaradni, że nie potrafią sobie skołować ketaminy. Całkowicie sztuczna i przereklamowana faza, do tego maksymalne problemy z żołądkiem po spożyciu małej dawki, uczucie zatrucia na drugi dzień. Nie rozumiem całkowicie hajpu na to gówno, a jak ktoś leci na tym ciągiem to musi mieć nieźle korki wyjebane.
06 maja 2025tosieniedzieje pisze: Substancja dla ludzi którzy są na tyle mało zaradni, że nie potrafią sobie skołować ketaminy. Całkowicie sztuczna i przereklamowana faza, do tego maksymalne problemy z żołądkiem po spożyciu małej dawki, uczucie zatrucia na drugi dzień. Nie rozumiem całkowicie hajpu na to gówno, a jak ktoś leci na tym ciągiem to musi mieć nieźle korki wyjebane.
I serio, porównywanie DXM do ketaminy to jak narzekać, że książka jest beznadziejna, bo nie przewraca stron za ciebie. keta to szybka teleportacja - jesteś tu, nagle jesteś tam, fajnie, wszyscy klaszczą. DXM? To powolne rozwarstwianie rzeczywistości, z jednoczesnym rozłożeniem twojego ego na części pierwsze. Ale żeby to ogarnąć, trzeba mieć coś więcej w głowie niż wpis z Wikipedii i wspomnienia po eksperymencie w liceum.
I ta wzmianka o 'skołowaniu ketaminy' - gratuluję, mistrzu. Muszę ci zdradzić sekret: umiejętność zdobycia ketaminy to nie jest jakiś mistyczny rytuał dostępny tylko dla wybranych. Nie dostajesz za to złotej gwiazdki ani dyplomu z napisem 'życie ogarnięte'. A jeśli to dla ciebie wyznacznik zaradności, to zaczynam się domyślać, czemu DXM sprawił ci tyle problemów - ta substancja wymaga minimalnego wysiłku poznawczego, a nie tylko umiejętności napisania 'Siema, masz ketę?'.
Podsumowując - DXM to podróż dla tych, którzy mają odwagę zajrzeć głębiej. A jeśli tobie po drodze do najbliższego źródła ketaminy, to leć, mistrzu życia na skróty. Na głębokie wody jeszcze przyjdzie czas, może jak przestaniesz się przewracać na płyciźnie.
Pamiętam że był maj a ja na kampusie studenckim się rozłożyłem na kocu że słuchawkami na uszach.
Pogoda była piękna.
Weszła specyficzna euforia i oevy były świetne.
Świat się zmienil w 3 D i zaczął rozkładać na cząstki jak w obrazku trgo kawałka
https://youtu.be/Re88pPm0y5E?si=FKYon8whMynfjfWz
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
13 maja 2025Zgienty pisze: Dziwnie to brzmi w odniesieniu do bromowodoru.
Można se na chlorowodorek przerobić. Na cytrynian. Ale po co.
Tego bromu jest tyle co kot napłakał, a jest łatwo wydalany. Nie ma to znaczenia. Dobrze że to nie styropian XD
Ja to nawet bupropion iv waliłem bo miałem ale to chyba hcl był.
Co do wyrzutu histaminy to już laaataaa nie miałem, a szkoda bo to zapowiedz ostrego tripa. Jak tęsknita za starymi czasami to se bxm zróbcie. Ja w ogóle myśle nad microdosingiem benzy w celu schudnięcia hehe moze... Zobaczymy
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
;)
Miło cię widzieć.
Odradzam benze do schudnięcia No kurde człowieku, jest miliard innych rzeczy, zdrowszych od sportu zaczynając :p
Och, co ja z tobą mam
"Rutyna to rzecz zgubna "
12 maja 2025hennessy pisze:pobrane.jpeg06 maja 2025tosieniedzieje pisze: Substancja dla ludzi którzy są na tyle mało zaradni, że nie potrafią sobie skołować ketaminy. Całkowicie sztuczna i przereklamowana faza, do tego maksymalne problemy z żołądkiem po spożyciu małej dawki, uczucie zatrucia na drugi dzień. Nie rozumiem całkowicie hajpu na to gówno, a jak ktoś leci na tym ciągiem to musi mieć nieźle korki wyjebane.
No proszę, ekspert od DXM z jedną tabletką na koncie przemówił. Brakuje tylko, żebyś teraz zaczął opowiadać, jak to po jednym łyku piwa w podstawówce zostałeś koneserem whisky. 'Sztuczna faza', 'problemy z żołądkiem' - wow, naprawdę dotarłeś do sedna! A może, geniuszu, to nie DXM jest problemem, tylko twój układ trawienny się poddaje, jak tylko wyczuje coś bardziej skomplikowanego niż napój energetyczny z osiedlowego sklepiku?
I serio, porównywanie DXM do ketaminy to jak narzekać, że książka jest beznadziejna, bo nie przewraca stron za ciebie. keta to szybka teleportacja - jesteś tu, nagle jesteś tam, fajnie, wszyscy klaszczą. DXM? To powolne rozwarstwianie rzeczywistości, z jednoczesnym rozłożeniem twojego ego na części pierwsze. Ale żeby to ogarnąć, trzeba mieć coś więcej w głowie niż wpis z Wikipedii i wspomnienia po eksperymencie w liceum.
I ta wzmianka o 'skołowaniu ketaminy' - gratuluję, mistrzu. Muszę ci zdradzić sekret: umiejętność zdobycia ketaminy to nie jest jakiś mistyczny rytuał dostępny tylko dla wybranych. Nie dostajesz za to złotej gwiazdki ani dyplomu z napisem 'życie ogarnięte'. A jeśli to dla ciebie wyznacznik zaradności, to zaczynam się domyślać, czemu DXM sprawił ci tyle problemów - ta substancja wymaga minimalnego wysiłku poznawczego, a nie tylko umiejętności napisania 'Siema, masz ketę?'.
Podsumowując - DXM to podróż dla tych, którzy mają odwagę zajrzeć głębiej. A jeśli tobie po drodze do najbliższego źródła ketaminy, to leć, mistrzu życia na skróty. Na głębokie wody jeszcze przyjdzie czas, może jak przestaniesz się przewracać na płyciźnie.
Fakt, możliwość zdobycia łatwa, ale widać że nie dla ciebie. Poza tym zdobycie a wykorzystanie jako narzędzie to zupełnie inna sprawa. keta to teleportacja, i chuj. Przykład jak ignorancko umniejszać czemuś wartość w jednym zdaniu. Goebbels by się nie zawstydził jakby żył.
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Flara wyniuchała narkotyki. Były ukryte w paczce
Ponad pół kilograma amfetaminy przechwycili funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego podczas rutynowej kontroli przesyłek w sortowni w Pruszczu Gdańskim. Narkotyki ukryte w paczce zostały wykryte dzięki czujności psa służbowego Flara.
Ekstrakty z konopi poprawiają funkcje poznawcze u chorych na Alzheimera – nowe badanie kliniczne
Według nowych danych z kontrolowanego placebo badania klinicznego, opublikowanego w „Journal of Alzheimer’s Disease”, długotrwałe stosowanie roślinnych ekstraktów kannabinoidowych poprawia funkcje poznawcze u pacjentów z demencją związaną z chorobą Alzheimera (AD).
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
