"Jak wyjaśnił chodzi o zmiany dotyczących maksymalnej liczby pacjentów na jednego lekarza dziennie."
Dwa artykuły:
https://www.rynekzdrowia.pl/E-zdrowie/L ... 430,7.html
https://www.rynekzdrowia.pl/Prawo/Rezyd ... 343,2.html
Czysto hipotetycznie: zmarł Ci ktoś bliski, dzwonisz/idziesz do lekarza z prośbą o pomoc w przetrwaniu trudnego okresu, tak by w ogóle się pozbierać, dotrzeć na ceremonię pożegnalną i spróbować od nowa funkcjonować. Jesteś w rozsypce. Co może medyk? "Rozumiem Pana, ale Ministerstwo Zdrowia nie pozwala nam generować kodów..."
Odnośnie drugiej kwestii, mają obradować jutro:
https://www.rynekzdrowia.pl/Polityka-zd ... 16,14.html
Krawaciarze tego absurdu nie odczują, mając bogate sieci kontaktów w branży, zawsze znajdzie się ktoś pomocny - dostało się placówkom ochrony zdrowia, a przede wszystkim chorym.
Na miejscu pracowników aptek, szybko kombinowałbym jak tu otworzyć działalność i legalnie pobierać opłaty od pacjentów za wystawianie recept farmaceutycznych. Skoro kraj jedzie po bandzie, to może dojść i do tego, żeby w ogóle dało się wykupić stałe leki w terminie.
Ostatnie lata pokazują nam, że za darmo bezpowrotnie umarło.
A urzędasy? Za kilkadziesiąt dni zaczną badać "skalę problemów". Tak, dokładnie tych, które świeżo stworzyli.
Jakby tego było mało, część pracowników przez najbliższe 2 miesiące ma przecież zaplanowane urlopy. Ktoś będąc na zastępstwie danego lekarza musi się zmieścić w limitach dla swoich stałych pacjentów, a także tych przyjmowanych za kogoś, kto opala się w ciepłych krajach? Świetny termin na zmiany i blokady. Będzie wesoło...
01 lipca 2023furyofpatientman pisze: sądze, że ta ustawa w ogóle nie wejdzie w życie.
Jeśli będzie się to przedłużać, to serio wyczuwam biznes dla prywatnych praktyk farmaceutycznych, wiele osób ma jeszcze zapas, będąc na urlopach, a sporo pacjentów leczących się przewlekle, jeszcze nie miało potrzeby zgłaszać się do swoich przychodni - niebawem może się też zrobić jazda w kolejkach na SOR-ach i pomocy wieczorowej.
Na miejscu rokujących pracowników służby zdrowia wiałbym stąd, jeśli tylko za granicą są w stanie nagrać sobie podobny temat, jaki mają teraz.
Rzecz jasna nie dotyczy to samej "góry" w placówkach, tam dawno jest przewał z robieniem hajsu po bandzie, wiele osób dopiero po odpaleniu IKP dowiedziało się o dodatkowych świadczeniach, które rzekomo im wykonywano w trakcie pobytu w lecznicach. Albo i tam, gdzie... nigdy ich nie leczono(!)
Fałszowanie dokumentacji to dla placówek kontraktowych z NFZ chleb powszedni, pewnie odbijają tym narobione długi, tak jak wcześniej wyreżyserowanymi piętrami z COVID-ówkami. Patrzcie, jak szybko wszystko ucichło i poszło w zapomnienie.
Mam świadomość, że drugą stroną medalu, jest patologiczna wycena świadczeń przez fundusz, ale to już zbyt długi wywód.
E-receptę, którą udało się obowiązkowo - i nie bez bólu, wprowadzić tuż przed lockdownami, teraz zaczyna się wycofywać, albo uwsteczniać w coś a'la tryb demo. Patologia.
Wystarczyło ogarnąć patent, który walczy z botami receptowymi, bo to ilości, których nie można przeoczyć i dość łatwo zidentyfikować, kto, co i jak.
Może od razu cofnijmy się do ery recept na papierze - czy też szukania spośród leków rozłożonych na bazarach, w pełnym słońcu - bo i takie akcje pamiętam...
Limity to tylko jeden z kretyńskich pomysłów MZ, dodatkowo trwają prace nad potężnym utrudnieniem dostępu do leczenia przeciwbólowego i uspokajającego.
Tak, dokładnie w tym czasie, w którym kolejki do specjalistów są największe od lat, a państwowa psychiatria leży i kwiczy, ta droga za kilka stów - prywatna jest na kopiuj-wklej, bez żadnej indywidualizacji, niczym rozmowy z botami.
Jak to się skumuluje, będzie katastrofa - a przypominam, że kraj już porwał się z motyką na słońce, kontrowersyjnie udzielając bezpłatnych świadczeń tysiącom pacjentów z zagranicy... rozdawnictwo pieniędzy na obce rodziny, generowanie im PESELi, absurdalnego darmowego ubezpieczenia zdrowotnego - czegoś na co większości obywateli potrąca się ciężkie składki - pytanie kto to wszystko na dłuższą metę będzie utrzymywać i jak te usługi w publicznej służbie zdrowia zrealizować?
Wreszcie kto za to wszystko odpowie?
Hm... będzie tak samo, jak z lewymi środkami ochrony i respiratorami.
Według ministerstwa kraj dobrze poradził sobie z pandemią, nadmiarowe zgony przemilczano, a dostęp do leczenia był powszechny w formie teleporad, kontrowersją był głównie zakaz wstępu do lasów.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.