Ja ze swojej strony moge napisać, że najczęściej pije Starogardzką (z powodów finansowych), z tych najtańszych jest chyba najlepsza.
Najbardziej lubie Smirnoffa.
Z innych pitych:
1)<te bardziej popularne> Bols, Absolwent (fuj!), Krakowska, Wyborowa, Finlandia, Pan Tadeusz, Sobieski, Żubrówka, Luksusowa,
2)<te mniej popularne> Niagara ( :'( ), Książęca ( :'( :'( ), Pomorska, Żytnia, Polowa, Pushkin, Polish Wodka, Zawisza, Soplica
No i oczywiście rozrabiany spirytus :D
Na pewno było tego więcej, ale teraz nic mi więcej do głowy nie przychodzi...
Jeżeli chodzi o ilość to mniej niż 0,7 na 2 nie schodze, bo nie ma sensu. Jeżeli chodzi o max, to w sumie nie wiem, bo chyba nigdy nie piłem samej wódki, ale myśle, że ok. 1,2 l +dodatki (szczyt formy)
Mieszam oczywiście standardowo z browarami. Nie lubie z ziołem (wole browarki do zioła)
Idealna ilość (na lajtowo, we 2 do filmu i pogadania np.) dla mnie to 0,7 na pół + 3-4 browarki. Większe ilości to już libacja :D
Z kumplem praktycznie codziennie Starogardzka(i nazwalismy sie "ACID DRINKERS"), bo tym milym trunku obrzygalem wlasna babcie :D
a z takich "bibowych" trunkow to zawsze byla Finlandia lub Absolwent ;)
a ilosci rozne....
3 lata temu jak pilem mniej przez ten czas wypilismy z kumplem na opor 10-15 minut zeby pasc 2x 0,7l starogradzkiej, po wczesniejszym chilloutowym grillu przy 10 piwach na leb...
Dowiedzialem sie ze moja kielbasa niewpadla do rzeki... kumpel w nocy wyrzygal jej resztki na mnie...
Drozsze wodki pijalem w mniejszych ilosciach... zawsze z tym samym kumplem... moje pijanstwo wspominam dobrze... szczegolnie jak pilismy na lecie z radiem 50/50 wodki wymieszanej z piwem. w zakopcu, w litrowej butelce po tigerze(ta nieprzezroczysta).
A teraz jestem ABSTYNENTEM ALKOHOLOWYM, i juz nawet piwka niepijam, chociaz piwa bym sie napil gdyby nie te wszystkie leki od psychiatry :D
PS> a co do spirytusu... raz z kumplem na dwoch wyjebalismy w sumie czyste spirolu 0,350l, a 5 minut po tym pojechalem na terapie neurologiczna :D z badaniem fal mozgu
a propos samego picia, mam kilka zasad, zasada pierwsza - pije powyzej litra, niestety trudna do przestrzegania ;D
zwykle jak z czyms lacze, to ze skunem albo innymi alkoholami
Ale to jest gówno w chuj ...
Arctica
Balsam pomorski - zgodzę się, ma wspaniały smak, podjeżdza bardzo wodą kolońską i jest dosyć tani.
Ale najlepiej mi wchodzi wódka z mety - od 50% w górę za siódemkę i jest zabawa...
Z oficjalnych to zależy z kim piję i co on preferuje, ale ja chyba żadną wódką nie pogardzę, liczy się że ma 40%, nie ?
- mam zajebisty kontakt alkoholowy, 6zł - 0,5 litra gotowej wódki do picia o smaku: jabłko-mięta, maliowa, cytrynowa, lub czysta.
- 20 zł - litr czystego spirytusu z ktorego sie robi srednio 2,5 litra wodki juz do picia, lub
- 20zł - litr wódki fryderic, lub silber creuz 50 % procentowej :D.
pije zazwyczaj tylko to jesli chce szybka i tanią banie, natomiast jesli zależy mi na chilloucie to preferuje piwka debowe;]
A to było 'tylko' 0.25 wódki + 2 browary... dla was NIC >.<
Wódka next time to chyba dopiero na własnej 18-stce ;)
§h¶ôňgĽéĐ.
Najbardziej hardcorowy przypał miałem kiedy postanowiliśmy z kumplem wypić starogardzką (wiadomo - fundusze), ale w drinkach jako krwawą marry, ze niby jak w takim drinku ostrym to nie poczujemy smaku. Jakoś po drodze idąc do kumpla, coby to wypić, wpadliśmy na lepszy pomysł, a mianowicie, że skoro to już jest takie paskudne, to lepiej wypić na dwa razy (0,5l na dwoch czyli 0,25l na głowe czyli szklanka na dwa razy). Powiem tylko tyle, ze 15 minut po wypiciu tego trzymałem się jeszcze nieźle, ale spalona fifa wybiła mnie z błogostanu i jedyny obraz jaki miałem przez następne 3 godziny to woda w kiblu mieszana z moimi rzygami (najpierw na czerwono, po soku pomidorowym, a potem już tylko żółć...) - to już był ten stan gdy ma się takie "skurcze" jakby się człowiek musiał wyrzygać, ale nie mógł i nie miał czym... od tego czasu nie tykam starogardzkiej i nigdy już tego nie zrobię.
Potem długo wódki nie piłem, aż do spróbowania Żołądkowej Gorzkiej z miętą (zielona etykieta) od tego czasu jest to mój ulubiony napój wysokoprocentowy, który pozbawił pierwszego miejsca Tequile Gold, a drugiego whiskey.
Ostatnio jednak miałem okazję wypić w dużej ilości (i często) Wyborową i muszę przyznać, że z czystych wódek chyba nie piłem lepszej, mimo, ze zawsze uważałem, że jest raczej średnia.
Z tych droższych: : Finlandia czysta, Finlandia żurawinowa i Smirnof choć bardziej wole Finlandie.
Z tych najdroższych ;) : Spirytus + woda. Raz na wakacjech w jakiejs wsi nie mieli innej wodki tylko jakiegos Napoleona czy innego Słowackiego (bez banderoli), przez chwile sie zastanawialem z kolegą czy nam aby oczu nie wypali, ale po krotkim tescie wypilismy calosc:)
Wyborowej i bolsa nienawidze, nigdy po nich nie rzygałem, po prostu mi nie smakują.
Legalize it! Bless... :)
o wiele bardziej od wódy lubię martini białe albo cin cin biały ze spritem :-)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Trump: sześciu przemytników zginęło w naszym ataku na łódź transportującą narkotyki
Prezydent USA Donald Trump poinformował, że amerykańskie siły we wtorek przeprowadziły atak na łódź u wybrzeża Wenezueli, którą według wywiadu przemycano narkotyki. Zginęło sześć osób, które Trump nazwał „narkotykowymi terrorystami”.
Jak starzeć się wolniej? Odpowiedź tkwi w... grzybach halucynogennych
Badacze z Uniwersytetu Emory w stanie Georgia odkryli zaskakujące właściwości psylocyny – aktywnego metabolitu psylocybiny – które mogą mieć wpływ na spowolnienie procesów starzenia.
Gdańsk: Chciał sprzedać policjantom narkotyki w promocyjnej cenie
- Czego potrzebujecie? - usłyszeli policjanci w cywilu od 38-latka na jednym z gdańskich parkingów. A potem padła oferta zakupu w promocyjnej cenie marihuany i amfetaminy.
