Po całonocnym oglądaniu Hentai wątpię by miał sił na cokolwiek :D Hentai to pornol rysunkowy. Ja ze swej strony jedynie co mogę polecić to mj

Ziomuś chcę mieć wizualnie jak w anime a po zielsku to możesz mieć co najwyżej jakieś tam fraktale przy zamkniętych oczach.

Nieprawda, zioło fajnie wyostrza kolory. A jak połączy się je z dysocjantem/tryptaminą/psychodeliczną fenetyloalaminą to wtedy zawsze jest "bajeczka", przynajmniej w moim przypadku.

LSA + JWH-073

Fluorescencyjna manga.

:-D Dziękuję za zainteresowanie "problemem" - ratowanie głodnego wrażeń ^^
Homet czy 4aco, nawet w dawkach 60mg donosowo (homet ach ten spływ), niestety u mnie nie tworzy tak wyraźnego nasycenia kolorów jak w anime.
Z grzybkami nie miałem jeszcze do czynienia, ale maraton mógłby być pomocny - ciekawa teoria z tym Mike Tysonem.

Z hometem to miałem duże parcie na WCZUCIE się w anime. Ten świat się nie pojawiał wokół mnie, ale ta fikcja w monitorze stawała się rzeczywistością - wtedy rzeczywistość która mnie otaczała stawała się fikcją. Jednak była to zawsze kwestia WCZUCIA, a ja mam na myśli głównie wizualne aspekty świata z anime ;)
Maraton anime na homecie - coś pięknego.
Bardzo żałuję, że Neon Genesis Evagelion za PIERWSZYM razem nie oglądałem na homecie - mindfuck byłby przepiękny :)
Bajeczkowy świat? Po dxm i thc? Chyba nie takie kolorki jak podałem w przykładach :) ?
Hmmm a tutaj już faktycznie istnieje takie prawdopodobieństwo - wszakże nie próbowałem 2 sztuk bdf, a po jednej było hmmm, twarz boga i ogólnie ładnie :) Kurczę muszę poszukać df i chyba to powtórzyć na maratonie anime :)
Moje ostatnie zniesmaczenie 25D było chyba związane z tym, że miałem małe 750, a teraz są i 2,5mg a to duża różnica kalibru
2c-p - musiałbym być baaaardzo ostrożny, bo miałbym ciągotki do zarzucenia większych ilości, a czytam, że tu trzeba ostrożniej ;)
Chyba tydzień maratonu po kilka godzin, aby tak zakodować w głowie projekcję ;) Niedawno czytałem wątki o benzydaminie i muszę przyznać, że było to interesujące, ale przy tym s&s muszą być idealne, aby coś nie zaszwankowało i zamiast anime nie uruchomiły się egzorcyzmy xD
4-ho-dmt z tym nie miałem do czynienia muszę się chyba zapoznać (poczytać znaczy się opisy, TR), a potem znaleźć ^^
Spokojnie, spokojnie - z igłami się nie zaprzyjaźniłem ;) A o grzybach już kilka linijek wyżej.

Konkludując - testy przemyślę pod kątem BDF, 2C-P, DOC :)

Dalej jednak mam prośbę jeżeli się znajdzie ktoś o podobnych zainteresowaniach kto spełnił swoje pragnienia w kwestii tworzenia świata anime w świecie rzeczywistym to BŁAGAM - zdradź mi na to receptę

P.S.Tak się teraz zastanawiam, że taki "złoty środek" aktywacji świata anime mógłby być "zakazanym owocem z raju", który w pewnym gronie osób (http://fandemonium.pl/8704/Swietnie)(z pewnością znam takich minimum KILKU), zakosztowałyby RC mimo iż nic innego nie huhu, ale po to, aby być w świecie anime ;-)

Jeszcze raz dzięki za opinie :-D


P.S.: Wiadomość napisana dnia 29-10-2011r. z powodu jakiegoś błędu została usunięta, na szczęście kopia się ostała i przesyłam ponownie :)

nie wierze w jaki sposób po MXE można uzyskać takie coś? śmieszne

tez stawialbym na LSD, wszystko wyglada po nim dla mnie jak namalowane farbami.

O taaaaak LSD jest spełnieniem psychodelicznym, ale to jest jednak inna bajka ;) Mogłaby żadna używka nie istnieć - 'wystraczyłoby' mi dobry kwas raz na 1-3 miesiące ^^

Zacytuję swój post z tematu http://talk.hyperreal.info/topic28995.html
Niestety nie mam możliwości zdobycia kwaśnej ambrozji :( Zdobywam na zasadzie - "ślepej kurze też się ziarno trafi" ;(

Na szałwie się niestety nie załapałem - w planach było skorzystanie z własnego plonu (radość z podziwiania jak roślinka rośnie, poznaje świat ^^), niestety po ustawie nie było możliwości dorwania szczepu :(