Wróciłem wczoraj z 3 dniowego mj-party. Jaralismy głównie z wiadra i shoty były niesamowite ;p


fota przedstawia ostatnie palenie, niestety z domieszką tyty, bo dużo ryja do upalenia, a mało tematu do zarzucenia.
http://img151.imageshack.us/my.php?imag ... 018ld3.jpg

Wiadro z lufą jest cienkie i hańbą jest nazywać coś takiego wiadrem :rolleyes:

[quote="Mayday"]
Wiadro z lufą jest cienkie i hańbą jest nazywać coś takiego wiadrem ]

ta zniewaga krwi wymaga. Na stos z nim! Na stos!

mejdej co ty gadaż

mi sie wydaje, ze wiesz to byl taki odruch on go kurwa kopał
z trzy razy nie
i on kurwa wiesz odruchowo machnął ręką trafił go kurwa, wiesz
ten przyhardkożył

wiadro miażdży a najlepiej z 3 pod rząd z rana jak sie nic jeszcze nie paliło oczy wtedy takie -_-

Gadam że lufe z kiosku moge sciganąc na raz jak normalnie pale, jak robie wiadro to z 2l butelki, 0,3 do cybucha po czym wtłaczam w swoje płuca buchahaha :diabolic:

wiadro dobra rzecz, ekonomiczniejszej metody palenia nie znam. Dla mnie najlepsza opcja to 1.5l butelka wsadzona w 2l, lufa na sztorc w korek i można ściągać ;) sreberko też daje rade, ale jest o wiele mniej trwałe, oraz mniej wygodne. Poza tym nie mamy później lufki którą można skacić, a przy używaniu wiadra soki na lufie osadzają się znacznie lepiej niż podczas zwykłego palenia. Wartko wykołować jakiś porządny korek, aby zapewnić dobrą szczelność .Osobiście korzystam z korka po winie, zrobiłem w nim dziurę, trochę obrobiłem nożykiem, aby dobrze przywierał do gwintu butelki i gotowe, służy mi już od 2 lat ;]

Wiadro ma jeszcze jeden duży plus - jest najmniej przypałowe jeśli chodzi o dym, jeśli sprawnie obsługujemy wiadro cały dym zostanie w butelce, a później trafia od razy do naszych płuc, wystarczy wypuścić chmurę za okno i nie ma śladu po jaraniu, na dodatek akcja potrwa o wiele krócej niż spalenie lufy tudzież lolka
Należy pamiętać że w wypadku posiadania "zgrudzonego" materiału, nie warto nabijać jednej wielkiej grudy, tylko rozdrobnić na kilka mniejszych, wtedy o wiele łatwiej rozpalić co w wypadku wiadra jest dość istotne

lufa lufie nie równa, czasem możemy ściągnąć za jednym razem, a czasem nawet jak byśmy bardzo chcieli to jej nie zamkniemy w mniej niż w np. pięciu chmurach. w Polsce przyjeło się, że gram to 6 nabić, czyli 0.3 to jakieś 2 nabicia Myślę, że nie zauważyłbym różnicy pomiędzy spaleniem 2 nabić pod rząd, a jednorazowym ściągnięciem wszystkiego ze sreberka, z wyjątkiem tego, że nie posiadałbym szkła, które nawiasem mówiąc byłoby prawdopodobnie całkiem nieźle obsadzone po dwóch wiadrowych strzałach ;) Jaka w tym hańba?

a jak by zrobic wiadro z butli 'dar natury', takiej 19.5l chyba?? :-D cyban z alu albo z jakiegos duzego bongosa, nabic ze 2g no i zmontowac kilku specjalistow :-D jacys chetni? :-D

Nie ma jak porządna 5l butla xP. Od spodu zrobić dziurkę, zatkać paluchem, napełnić wodą, srebro od góry, na srebro temat, temat odpalić, uwolnić wodę.

Kurwa znam to na pamięć :P