Heterocykliczne substancje modulujące potencjał neurotransmisji GABA, będące pochodnymi dwuazepiny – np. diazepam, czy klonazepam.
Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 28 • Strona 2 z 3
  • 185 / 3 / 0
Ja miewam czasem świadome sny po rolkach. Nie wiem dlaczego, ale na mnie to akurat tak działa. Żeby mieć LD trzeba być wyluzowanym na maksa to chyba dlatego (no kiedyś troszkę praktykowałem LD).
  • 476 / 4 / 0
Ja bardzo często mam LD (a nawet i OOBE) po tym, jak sobie zaaplikuję jakąś mocną bdz. Sny też są fajne po np alprze, ale teraz już ich treści nie zapisuję w zeszycie przez co chwilę po obudzeniu się już nic nie pamiętam. A był taki czas, kiedy notowałem i sny były bardzo rozbudowane, ciekawe i przyjemne. Można powiedzieć, że uwielbiałem je a przejście ze snu do rzeczywistości powoduje zawsze u mnie odruch wymiotny i mówię sobie "kurwa, znów to pieprzone życie".
  • 574 / 10 / 0
Re:
Nieprzeczytany post autor: kreide »
pol90 pisze:
Mieliście może raz tak, że jak wam się coś śniło w nocy i się przebudzacie to wydaje się, że ten sen już wam się kiedyś powtórzył bo ja tak mam raz na jakiś czas.
Ja mam to przy prawie kazdym snie ktory jest realistyczny bardzo..... Takie odczucie déjà vu ze kiedys to sie mi juz snilo albo sie zdarzylo ?
  • 14 / 1 / 0
W ogóle świadome sny to niezła bania. Na początku jest trudno bo dużo osób rezygnuje, po nieudanych próbach osiągania LD. Przede wszystkim pierwszym problemem jest brak zaangażowania w zapamiętywanie swoich snów, dużo ludzi mi mówi - '' eee, ja to mało kiedy pamiętam co mi się śni, a gdzie tu jeszcze kontrolować przebieg snu i być jego świadomym". Na początku też byłem tego zdania, ale jak zacząłem się tym interesować i dużo czytać to były i efekty.
Bo kilku tygodniach zapamiętywałem już praktycznie sen z każdej nocy , czasem nawet kilka snów z jednej nocy. Są takie dni, że mi umyją sny - np. ostatnio bo benzo mniej sobie ich przypominam. Często jak chce wejść na samym początku w świadomy sen to dostaję paraliżu sennego, to też jest niezła jazdeczka. Świadomy sen najczęściej osiągam poprzez wryte już w swoje życie testy rzeczywistości, robię je codziennie i po jakimś czasie zaczęły się również pojawiać w snach. Do najbardziej ulubionych należą :
- patrzenie na zegarek/godzinę, odwrócenie głowy na sekundę i ponowne sprawdzenie godziny ( jak różni się godzina znacznie to jesteśmy we śnie ;)
- oddychanie przez nos ( mój ulubiony test ) zatykam mocno nos 2 palcami i próbuję oddychać jeśli się da - jestem we śnie
- zapalanie światła w pokoju, czyli ogólnie działanie przełączników, we śnie często nie mogę po prostu zapalić światła jeśli już się zapali to albo po chwili albo na jakiś dziwny kolor.
- inne mniej popularne, to czytanie wielokrotnie jakiegoś teksu w książce, podskakiwanie i wolne opadanie, wkładanie dłoni w lustro, szczypanie ciała liczenie i oglądanie kształtów dłoni, przypominanie sobie skąd się tu wzieliśmy np. śni mi się, że jestem w sklepie i nagle myślę sobie o tym jak do niego przyszedłem, skąd kiedy, co robiłem godzinę temu...

W LD najbardziej lubię latać, spełniać fantazję seksualne, niezłe jest też przechodzenie przez lustro i ogólnie można robić wszystko.
Trzeba być wytrwałym, cierpliwym, przy pierwszych osiągnięciach LD często występuję wybudzanie spowodowane szokiem typu " kurna jestem we śnie !" . Poczytajcie też o przebudzeniu fałszywym :)
Na prawdę to co można robić we śnie świadomym jest niesamowite, żadne dragi nie dają takich możliwości.
  • 952 / 3 / 0
Ja LD praktywkowalem z rok czasu, najlepsze mialem po mj dokladnie kazda taktyke testowalem przed snem rano i sie budzilem o 5 rano i pozniej szybciej wpadalem w sen, mam wrazenie ze dostawalem paralizu sennego, a pozniej bylem soba w kazdym snie i moglem robic co chce pojawialem sie w roznych miejscach wsrod znajmych ale kierowałem soba w kazdym snie :D, trenowalem bez dragow kilka miesiecy, kilka razy udalo mi sie dzieki mj, a z benzo to sny wogole odllot %-D
"Mieszkam w wieży Babel a piętro niżej mieszka diabeł"
Gdy idę wyrzucić śmieci przybijam mu grabe"
Niesiemy dla was bombe te znaki wróżą wojne
  • 809 / 15 / 0
Po benzo praktycznie nic nie pamiętałem ze swoich snów, świadome sny miałem częściej po słabszych opio.
na nic nie narzekam,
mam w kieszeni klonazepam.
  • 1488 / 21 / 0
Ja świadome sny miałem na samym początku przygody z Benzodiazepinami - czyli podczas kur(w)acji Zomirenem. Później, jak wpadłem w ciąg, sny zanikły. Tzn. zanikła ich wyrazistość i spadła możliwość manipulowania nimi.
Co ciekawe - zawsze miewam świadome sny w momencie zawieszenia między snem a jawą - są wtedy najbardziej wyraziste. To dzieje się wtedy, kiedy nie mogę w pełni zasnąć, albo mój sen jest zaburzony (muszę się skupiać, żeby nie zasnąć np. w tramwaju albo w pociągu, śpię na pół gwizdka).
Dziś w nocy miałem bardzo świadomy sen. Paradoksalnie, albowiem odstawiam (hahaha, dobre - mam dwa dni przerwy) BZD i całą noc mogłem kierować tak swoimi snami, jak tylko chciałem. Nie spałem dobrze, nie jestem wyspany (wiadomo, bezsenność) ale sen mnie zaskoczył.
Wiem natomiast, że jak wrócę do jedzenia BZD ta unikalność snów zniknie i znów będą takie, jak każdej nocy.
  • 16 / / 0
Głównie po alprze, poza nim mam teraz Medazepam, ale zdarzało mi się testować smaczniejsze kąski (Choć sam "rudotel" uważam również za słabą, acz miłą zabawkę), po clonach albo nie pamiętałem co się śniło, albo miałem tak porypane sny, że masakra, matka mnie zabijała, nożem w brzuch, potem ja wstawałem, i ona ponownie mnie zabijała, chociaż jak wstawałem, to byłem już zdrów, i o tym zapominałem......że mnie ciachała, ale to się zapętlało, nieraz kilka godzin, makabra, za to po alprze klarowne świadome sny. Bajerek.
  • 791 / 7 / 0
ja nigdy nie pamietam snow po bzd
Knowledge itself is power, for wisely used knowledge is the most lethal of weapons
So as the shots sing out like a piper, everyones scared of the neighbourhood sniper!
  • 1743 / 25 / 0
Ja piękne sny miałem na samym początku brania alpry, potem w pierwsze przygody z opio. Świadome nie były, teraz śnią się same debilne rzeczy powiązane często z dniem poprzednim itp.
A i często mam hujowe sny przy odstawianiu alkoholu, ale po majówce nie piję ^_^
Non omnis moriar.
ODPOWIEDZ
Posty: 28 • Strona 2 z 3
Newsy
[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie

Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.

[img]
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]

Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.