Po jakim czasie wróca stan potencji i libida od odstawienia?
Nie żebym się jakoś martwił mam dopiero 19 lat ale no właśnie całe młode życie przede mną i jednak troche się tego obawiam, mam plan brać teraz 75mg rano (tyle mi magik zalecił) przez 2 miechy bo ewidentnie polepsza mi troche pamięć i motywacje do nauki do matury a potem odstawić nawet kosztem przeleżenia miesiąca w łóżku bez energii
dzień po ZA, niesamowicie trzesly mi sie łapy (czy tez cale cialo) troche bylem senny wiekszosc dnia ale poza tym nie czułem sie jakoś nadzwyczajnie zle. w ten dzień nie brałem wenli.
na kolejny dzien tj. dziś rano, wstałem i zazylem wenle, czułem się przez cały dzień tak jak normalnie, lecz około godziny 16 godziny zacząłem czuć lekkie ciarki na szyji (takie typowo dopaminowe), natomiast teraz (godzina 19) i czuje te legendarne prądy w głowie. prądy te czuje też na całych rękach, w sumie to nawet nie wiem czy nie drętwieją. łapy nadal drzą, lecz troche mniej niż wczoraj.
tak więc, co robić?
W każdym razie nie wiem dlaczego chcesz zrezygnować z brania leku bo się porobiłeś. Owszem jak się bierze leki to się nie ćpa ale to nie znaczy że masz odstawić leki tylko że masz unikać ćpania.
Bierz dalej lek i nie tykaj używek to będzie dobrze, brain zappsy I drętwienie szybką miną.
aktualnie, czyli 5 dni po, nadal przyjmuje wenle i jest już wszystko w porzadku.
naprawde radze uważać z ketonami na snri. ten niesławny adrenergic storm może łatwo wystąpić. co prawda, przyjalem bardzo duzo bk tej nocy, ale mimo wszystko radzę uważać.
Nie wiem, czy wiesz ale bk w tempie ekspresowym wypierdalaja z ludzkiego mózgu wszystko co wartościowe.
Jeżeli chcesz jeszcze bardziej pogłębic swoją depresję to jesteś na dobrej drodze.
Tylko pogarszasz swoją sytuację.
Bo domyślam się, że jeżeli bierzesz wenlafaksyne to już wcześniej nie było z tobą dobrze
28 lutego 2024TheGoferek pisze: Witam, jestem na 2 dni stosowania wenlafaksyny (75mg) już zaczynają dopadać mnie skutki uboczne, senność, dziwna stymulacja, potliwość etc. Ale zauważyłem że bardzo dużo ziewam, nic w tym dziwnego ale zauważyłem że to ziewanie jest baaaardzo przyjemne tak jakby przez moje całe ciało przechodziły takie dreszcze i skurcze coś jak mini orgazmy, miał ktoś tak?
Fuzja - D5
Ps. Zapomnialem dodac o ogolnym rozbiciu jakbym mial byc chory, ale oczywiscie nie jestem i ucisk w zoladku, ktory znam dobrze, podobny do tego jak mialem rozstroj jelitowy w swieta grudniowe, ale to od picia energoli, a nie lekow, a teraz nie pije zadnych, nawet kawy nie pije, tylko woda i rano jedna herbata to sniadania. Mianowicie gowno wali tak ze od razu az mnie odrzuca i ma luzna konsystencje, nie sraczke, ale wtedy tez niedziela, pon bylo podobnie, a wtorek, sroda juz sraka na calego po 4-5 razy dziennie woda z dupy i krew w kale,gdyz w czwrtek(wtedy w swieta) poszedlem w koncu do szpitala bo CRP mialem 95 jesli ktos sie orientuje to sporo za duzo bo norma jest do 5 i podejrzewano wyrostek, ale ani przeswietlenie ani nic nie wykazalo, ja zreszta tak podejrzewalem, ze to od chlania energoli i kawy. Zmierzam do tego ze zaczyna sie robic podobnie i juz kuurwasz nie wytrzumuje tego eksperymentowania na swoim ciele. Dobrze wiem, ze u mnie dopamina od lat chlania i potem wielokretnego cpania jest wyjebana i potrzebuje czegos co przywroci mi doplyw dopy do mozgu, przynajmniej na poczatku. A dobrze wiemy tutaj wszyscy, ze nie ma tak, ze dadza ci od razu to co trzeba tylko tak beda krazyc w kolko po tych serotoninowkach, az pacjent zdecyduje sie na leczenie prywatne i wtedy jest inna rozmowa choc tez trzeba byc asertywnym bo sa takie stare chuuje co kase wezma i tak przepisza jakies Ssri jak ktos zielony przyjdzie.
Wczoraj zmniejszyłem do 225 mg żeby zniwelować trochę napięcie i odrealnienie po moklobemidzie i udało się, w robocie od rana była poprawa. Jednak kiedy pod koniec byłem bardzo zmęczony i musiałem z kimś gadać na siłę kurewsko się zestresowałem, dawno tak nie było. Chyba zacząłem bełkotać bo facet mnie w ogóle nie rozumiał a to tylko pogarszało stres i nerwa.
Nigdy tak nie było żeby zmiana dawki jakiegoś leku tak nagle i mocno powodowała pogorszenie, dlatego myślę że to moklobemid z którym się obecnie męczę był za to odpowiedzialny. Ale nic, dalej będę brać te 225 mg bo z odrealnieniem jest lepiej, oby tylko ten stres się unormował bo takie sytuacje jak wczoraj dobijają mnie nie tylko psychicznie, fizycznie też jestem po nich wykończony jakbym nie wiadomo co robił.
Ja biorę 75mg rano wystarcza mi w zupełności im wyższa dawka tym gorsze skutki uboczne miałem serducho itp 75mg to jest max to jest bardzo silny lek a 300 to chyba tylko ze 2 tydnie brałem jak byłem w ciężkim dołku.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.