W lewo i w prawo, w lewo i w prawo i to bardzo powoli co jest wielkim błędem bo wszystko się nie równomiernie nagrzewa.
Czy zabawiałeś się już dziurką?
A tak na poważnie to spróbuj przy drugim trzecim buchu przytkać do połowy airhole i zrobić długi wdech prosto do płuc. Ja tak robię i pary jest naprawdę dużo. Robię też tak że łapiąc bucha zatykam na chwilę cały airhole i szybko odtykam, robię tak parę razy podczas jednego wdechu i pary też jest od groma. Ja zawszę grzeje do drugiego klika, no chyba że wiem że już tam prawie nic niema to tylko do pierwszego. Warto samemu popróbować.
Co do pytania to miele na średnio/drobno, drobno i jest git. Nie mielić na pył i będzie dobrze. Słyszałem że ludzie rozdrabniają w palcach albo wbijają całe szczyty i też jest ok. Pewnie ekstrakcja jest wolniejsza i to wszystko.
Co do nabijania vapcapa to może spróbuj nabić jak na filmikach,prosto z młynka obracając vapkiem. Albo zatkać airhole i wciągając powietrze przez vapa wciągnąć tak zioło do komory. Lekko dobić żeby nie wystawało i też będzie ok. Ja nabijam zmielone prosto z "torby" bo czesto vapuje w terenie. Nie za mocno nie za lekko żeby nie wypadało i wszytko gra i trąbi.
Bawiłem się dziurką, ale chaotycznie i jeszcze nie obczaiłem, co ona daje.
Też ostatnio zacząłem palić od czasu do czasu po prawie 11 miesiącach na samej parze i też muszę przyznać, że palenie to jednak coś innego, czego wapo nie daje.
Przerobiłem duży zakres temperatur na Starry 3.0, ale efektu podobnego do palenia nie doświadczyłem.
A palić zacząłem głównie za udane zbiory : ) Jeszcze tylko jutro lola spalę i póki co koniec z jaraniem (na jakiś czas - oby do następnych zbiorów). Wapo nie ora tak dróg oddechowych i to też jest poważny powód do para only.
PS - czysty lolek z (chyba) Easy Sativy po nieco ponad roku w słoiku, też miażdży smakiem, tylko na swój agresywny sposób.
I Tobie Jezusie też proponuję parę dni przerwy przed porównaniem tych vapkow i palenia wogóle. Całkiem inne/silniejsze odczucia.
Niestety zdarzyło się tak że zgubiłem mojego pierwszego vapcapa, moja wina bo najebany zostawilem plecak w autobusie(wpadłem wtedy na 600zl) i powiedziałem sobie chuj nie "palę". I nie "paliłem" tydzień, do pierwszej wyplaty wtedy kupiłem drugiego vapcapa. Po tej przerwie vapcap mnie poprostu rozwalił mocą, dawno się tak nie skułem jak wtedy.dawno też nie miałem tak długiej przerwy. Miałem jeszcze jedną taka większą przerwę odkąd się przeżuciłem na vapo, i powtórka z rozrywki. Moc nieziemska i niczego mi w "fazie"nie brakowało/brakuje. Może też dlatego że trafiłem idealnie z vaporyzatorem w moje potrzeby. Chciałem szybko się porobić tak jak zawsze to robiłem z fifki i ten vapek świetnie się sprawdza.
Jak czytam że w innych vapkach sesja trwa 10-15 a czasem 20 minut to dla mnie się nie to mija z celem. Wszystko się rozciąga w czasie i nie ma tego "efeftu" jak w vapkach on demond.
Wczoraj była kolejna próba z Passion #1, ale mimo zwapowania 2 nabić nie skułem się tak ostro, jak na wysokich temperaturach ze Starry 3.0. Po sesji na nim oczy zamykają mi się same i przysypiam.
Wydaje mi się, że wczorajsze wapcenie było na temperaturach rzędu 190 C, a to zupełnie inna bajka, niż 210 C.
Przerwa będzie po weekendzie - do piątku. Muszę wypróbować innych odmian i wtedy będę już miał opinię o capie.
Z ciekawości - ile machów ściągacie z 1 nabicia? U mnie to jest jakieś 5.
Co do Twojego pytania to zależy od zioła. Czy jest suche czy żywiczne. Ja lubię suche bo wtedy idą najwieksze chmury. Jak trafi się bardzo żywiczne to podsuszam je delikatnie.
Zależy też od komory czy jest tytanowa czy stalowa i w którym miejscu się grzeje.
4 do 6 chmur że stali
3 do 5 z tytanu
U mnie tak to wygląda.
Jednak wczorajszą sesję odczułem mocno dziś rano - spanie potężne. Jestem prawie pewny, że to kwestia niższej temperatury, niż mogę sobie ustawić w Starry. Dodatkowo ten Passion 1 ze względu na rocznik, ma już pewnie dużo CBN, które potrzebuje wyższej temperatury, niż THC - być może przyjąłem go mniej i stąd brak przysypiania.
Przebarwienia po płomieniu nie dotarły na capie do literki V, a to przy niej zdaje się polecają smażyć, dla uzyskania najwyższej temperatury. Muszę też poćwiczyć technikę turlania, bo topornie mi to idzie. W ogóle cały proces waporyzacji z tą zabawką wygląda u mnie jeszcze nieporadnie.
Jutro spróbuję tam naładować kupnego (w maju) palenia, którego nawet nie spróbowałem : D Wolę swoje....
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.