Obecnie nie biorę żadnych antydepresantów ale myślę żeby wrócić do sertraliny albo Wenlafaksyny.
Najbardziej interesuje mnie porównanie tych leków pod względem działania:
-Przeciwdepresyjnego
-Przeciwlękowego
I -Zmniejszenia objawów ZOK/OCD.
Ciekawi mnie i porównanie działania w teorii i jak działały na inne osoby.
Możemy przyjąć porównanie tych leków w dawkach 150mg sertraliny I 150mg Wenlafaksyny oraz ogólne porównanie leków bez konkretnych dawek.
Wiem że najważniejsze jest który lek działał lepiej na mnie ale trudno mi stwierdzić który z tych leków był lepszy dla mnie bo oba były przez jakiś czas dobre a później już na mnie nie działały.
Uwzględniając Twoje oczekiwania, SNRI (np. wenlafaksyna) w przeciwieństwie do SSRI nie jest najlepsza na OCD (co zresztą jest zgodne z wytycznymi NICE) . Poczytaj o Citalopramie (SSRI). Co się dzieje, że planujesz wrócić? Jak doświadczasz stanów depresyjnych (co dominuje w obrazie?).
- osobowości (aktywna, pasywna, melancholik, zagubiony sangwinik)
- motoryki (czy w spoczynku tętno nie spada znacznie, umysł pracuje na dużych obrotach i ciało jest spięte ze skłonnością do tuptania nogą bądź ręką - czy może uspokaja się i umysł odpływa gdzieś w dal?)
- trybu życia (kot kanapowy czy może sportowiec wyczynowiec?)
- myśli obsesyjno - kompulsywnych - noradrenalina może je aktywować.
Oczywiście przedstawiłem stany skrajne, warto się zastanowić, gdzie siebie lokuję, może gdzieś pomiędzy?
Chodzi o to, żeby lek nie zmulał za bardzo i nie zobojętniał, ale też nadmiernie nie stymulował i nie męczył układu krążenia. Ja po wenlafaksynie byłem bardziej pobudzony niż po sertralinie, ale tak fizycznie (nie umysłowo, kreatywnie, jak np. po pregabaline). Po obu w dawkach 150 mg/d u mnie źrenice jak po pigułach.
Warto dodać, że według opracowań naukowych wenla aktywuje się w pełni jako SNRI w dawce 150mg/ dobę, w dawkach niższych działa bardziej jako SSRI. Oba antydepresanty w wysokich dawkach blokują również dopaminę.
27 grudnia 2024Hanalena pisze: @Kratos1
Uwzględniając Twoje oczekiwania, SNRI (np. wenlafaksyna) w przeciwieństwie do SSRI nie jest najlepsza na OCD (co zresztą jest zgodne z wytycznymi NICE) . Poczytaj o Citalopramie (SSRI). Co się dzieje, że planujesz wrócić? Jak doświadczasz stanów depresyjnych (co dominuje w obrazie?).
Czytałem kiedyś o Citalopramie i przeczytałem że lepiej od Citalopramu wybrać Escitalopram bo jest lekko skuteczniejszy a napewno ma lepszy profil bezpieczeństwa (mniej skutków ubocznych).
Planuję wrócić do SSRI lub SNRI ponieważ doświadczam stanów depresyjnych i lękowych (niepokój)
@Pseudofarmaceuta
Dzięki za odpowiedź :)
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
CBŚP rozbija narkotykowy gang z Podlasia. 22 podejrzanych, ponad 130 kg zabezpieczonych narkotyków
CBŚP rozbija narkotykowy gang z Podlasia. 22 podejrzanych, ponad 130 kg zabezpieczonych narkotyków Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji, działając pod nadzorem Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku, przeprowadzili trzy skoordynowane uderzenia w zorganizowaną grupę przestępczą z Podlasia. Grupa miała zajmować się produkcją oraz wprowadzaniem do obrotu znacznych ilości narkotyków. Łącznie zatrzymano 19 osób, a zabezpieczone mienie przekroczyło wartość 625 tys. zł.
Kanada zebrała ponad 5,4 miliarda dolarów z podatków od sprzedaży legalnej marihuany
Od momentu legalizacji marihuany minęło siedem lat. Kanada podsumowuje zyski. Kwoty robią wrażenie, ale szczegółowe dane pokazują, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Rząd federalny zarobił mniej, niż zakładał. Z kolei wydatki na edukację okazały się znacznie niższe od obiecanych.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.