Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
Który lek jest lepszy w działaniu?
Escitalopram
0
sertralina
2
100%
Żaden z tych dwóch mi nie podszedł
0
Nie wiem / nie brałem
0

Liczba głosów: 2

ODPOWIEDZ
Posty: 13 • Strona 1 z 2
  • 1 / / 0
Cześć, wpisujcie proszę plusy i minusy :) to jedne z najczęściej przepisywanych leków na pewno takie porównanie będzie potrzebne

Poprawiono brzmienie tematu, dodano ankietę. ~Vetulani44
  • 460 / 176 / 1
Brałem oba
Esci dwa podejścia i za żadnym nic nie czułem.Wróć, pociłem się jak świnia.
Serta też dwa albo trzy podejścia i trzecie jest obecnie. Za pierwszym razem 50 mg i też nie wiele czułem jak w przypadku esci, za to nie stała mi pała na baby. Wyższe dawki wyeliminowały depresje w większości i jako taka natręctwa i słabo fobie społeczną. Te SSRI w moim przypadku to nie jest szczyt techniki,ale tobie mogą pomóc.

Ciężko przeprowadzić takie porównanie bo to jak działają to kwestia dość indywidualna tak jak psychika każdego z nas.
Wszyscy umrzemy to pocieszające
  • 1972 / 516 / 0
Esci słaby lek pierwszego rzutu, wycisnąłem z niego max dawki i bez rewelacji.

Sertra już przy 100mg, ładnie antydepresyjnie się robi i aż nosi czasami człowieka jak nakręconego.

I jak wyżej kolega pisał, to jest bardzo osobnicza kwestia, jednego SNRI wypierdala jak amfetamina a innego usypia, to z samo SSRI i bądź tu mądry.

Ja zmieniłem paroxtynę po chyba 7 latach na sertralinę i ponoć teraz mnie nosi grubo czasami, mówią ludzie, zamiast leżeć cały dzień w chlewie typowo.
jak nie chcesz nie musisz wpierdalać
:tabletki: :świnia:
  • 2733 / 25 / 0
Może trzy i pół tygodnia na esci, z czego dopiero od dwóch dni na 20mg to trochę mało, ale zasadnicza różnica między tym, a rozkręconą w pełni sertraliną (po dwóch lub trzech miesiącach wskoczyłem na 100mg i tak już zostało kilka lat), jest to, że to drugie się po prostu CZUJE.

Pewnie, że sertra ma trochę więcej uboków - bardziej usypia, jest więcej ziewania, mocno stępia emocjonalnie i szczęka chodzi jak pojebana, ale przede wszystkim podnosi nastrój, a chyba w głównej mierze o to chodzi w antydepresantach.

Escitalopram? Dam mu jeszcze ze dwa miesiące, ale jeśli do tego czasu nie spełni moich oczekiwań, to wypierdalam go z jadłospisu i zastępuję czymś innym.

Proszę brać poprawkę na to, że esci prawdopodobnie jeszcze się w pełni nie rozkręciło, ale prawda jest taka, że nie sądzę, żeby przebił 100mg sertry.

Jak nie zaskoczy jak należy, to przysięgam, że zmienię go na bupropion, albo zmienię psychiatrę.
  • 90 / 6 / 0
@hennessy bupropion też działa bardzo różnie. Ja np czułem delikatne działanie stymulujące przez pierwszy tydzień a później dwa miesiące nic, odstawki CT i różnicy po tej odstawce też nie poczułem. To nie jest wina psychiatry, każdy z nas zapewne długo szukał tego właściwego leku
  • 744 / 109 / 0
Esci mi nie pomógł i miał najbardziej przejebane uboki ze wszystkich SSRI

Serta mi kiedyś pomogła wyjść z grubego doła i iść do pracy
pies zjadł mi chleb, pierdolnę sobie w łeb
  • 3 / / 0
Esci to cukierki w porównaniu do sertraliny

Staraj się bardziej rozbudowywać wypowiedzi ~Vetulani44
  • 936 / 168 / 0
@Wpogonizaszczesciem ja uważam że ten temat nie ma najmniejszego sensu.Mówisz że esci to cukierki a ja miałem całkowita remisję na tym leku a sertralina oprócz biegunki nie powodowała nic 😁
  • 41 / 8 / 0
sertralina po wkręceniu się dobrze powoduje bardzo intensywny, mocny efekt - taki honeymoon ale bardzo rozciągnięty w czasie. Ona nie tłumi, nie muli, ale uspokaja nerwicę jednocześnie dając taki power i motywację "z serca". Ma niestety full uboków, które nie schodziły ze mnie przez cały okres brania (kilka lat) np. potliwość i totalna deregulacja układu pokarmowego. Sertra jak dla mnie jest mocno niestabilna. Nie znasz dnia ani godziny, czy ci poranna dawka wejdzie lekko, czy cię zmiecie na pół dnia, czy może nic nie poczujesz i złapiesz doła. Do dziś nie wiem czemu się tak działo. Bywało że po zapodaniu normalnej dawki dostawałem odrealnienia, osłabienia i musiałem się położyć i poczekać aż trochę to się wyprztyka.

Escitalopram - to jest lek stabilny, w długotrwałym braniu daje mocne efekty tłumiące i moim zdaniem, wyłącznie tłumiące w każdym obszarze. Owszem, jakaś tam motywacja jest, ale spokojna. Bardzo podbija wagę i apetyt. Po dłuższym braniu się go nie zauważa, nie ma uboków prawie wcale. Można po esci czuć się "wyleczonym" jeśli wskazanie było nerwica, somatyki, depresja. Jednak ja się po nim zamieniłem w kartofla dosłownie któryby pogodnie przeleżał życie na kanapie. Dopiero kontra esci bupropionem 150mg i zmniejszenie dawki do 5tki spowodowała odpowiedni efekt terapeutyczny, choć z wagą nie byłem w stanie wrócić do normy. I dalej nie mogę.

Wg. mnie - silniejsze, bardziej zdecydowanie działanie ma sertralina. Dla mnie to był wonder drug. Zyskałem dzięki niej drugiego siebie, odblokowanego, odmulonego, pewnego siebie, myślącego ostro jak brzytwa badassa. A byłem zalęknionym ale też i często wkurwionym o nic misiem. Oczywiście, coś za coś, więc uboki i jeszcze raz uboki.
  • 62 / 18 / 0
Brałem 50mg sertraliny jako pierwszy antydepresant. Działało świetnie, nastrój poprawiało, napęd solidny, ubokow brak praktycznie.

Escitalopram 5-15mg brałem, pomagał na lęki, ale napędu i motywacji to nie dawał, antydepresyjnie słabo.
Uwaga! Użytkownik AngelSentinel nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 13 • Strona 1 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
Liczba przestępstw związanych z marihuaną spadła od czasu legalizacji w Niemczech

1685 zamiast 5315: od czasu wejścia w życie nowych przepisów w Berlinie zarejestrowano znacznie mniej przestępstw związanych z marihuaną. Legalizacja marihuany w Niemczech odciąża wymiar sprawiedliwości?

[img]
Była wzorową uczennicą. Zrobiła coś strasznego. Jej rodzina jest załamana

Już nigdy nie zobaczy błękitu nieba, twarzy bliskich ani własnego odbicia w lustrze. To, co zrobiła 25-letnia Kaylee Muthart, na zawsze zmieniło jej życie. Pod wpływem halucynacji, które wywołały narkotyki, dokonała samookaleczenia w przerażający sposób, pozbawiając się wzroku. W tamtej chwili nie była sobą. Głos, który kazał jej działać, był wytworem urojeń. Teraz, choć żyje z konsekwencjami tej tragedii, walczy o jedno – aby jej historia była przestrogą dla innych.

[img]
Legalna marihuana tylko w 10 holenderskich miastach od kwietnia 2025

Holandia, znana z liberalnego podejścia do marihuany, wkracza w nową erę regulacji. Już od kwietnia 2025 r. w 10 holenderskich miastach coffeeshopy będą mogły sprzedawać wyłącznie marihuanę pochodzącą od licencjonowanych producentów. To część szeroko zakrojonego eksperymentu, który ma przetestować możliwości stworzenia w pełni legalnego łańcucha produkcji i dystrybucji marihuany. Czy Holandia zakończy epokę polityki tolerancji i otworzy drzwi do pełnej legalizacji? Przyjrzyjmy się szczegółom.