ja napiszę jak to wygląda z mojej perspektywy. Tylko od razu zaznaczam, że nie zajmuje się lekami. SSRi czy innymi benzo. kto bierze niech bierze. Część z tych uwag może wdrożyc ale już np suplementacja jest bezsensu.
1) To co wg mnie najważniejsze to dobry terapeuta. To on zapewni nam pomoc psychologiczną. To on po wielu wizytach będzie w stanie ocenić co jest największym triggerem dla naszego ćpania.
Trigger to z angielskiego spust. Tj coś co nas pcha do ćpania. Dla jednego to samotność dla innego złość na bliskich a dla kogoś jeszcze innnego coś innego.
2) Dieta - sen - trening -regeneracja.
Tu sytuacja jest skomplikowana.
Nie każdy będzie w stanie z miejsca iść biegać czy bawić się żelastwem na siłowni.
Jeśli to nie wchodzi w grę to trzeba sie skupić na odpoczynku i regenracji wymęczonego organizmu.
W pierwszej kolejności ustalmy sobie za optymalny system żywienia te 4-5 posiłków. Wiadomo systemów typu post przerywany, ketoza czy tym podobnych jest wiele ale na początek musimy zapewnić organizmowi stały napływ substancji odżywczych.
Akurat dieta jest prosta opiera sie na naturalnych i nieprzetworzonych produktach. Szerokim łukiem omijamy wszelakie fast foody i słodycze.
To co niedawno rozgrzewało dyskusje to cukier owocowy.
Dla mnie jest to w miare proste - cukier to cukier ja omijam ale chyba 1 jabłko nikogo nie zabije.
Jest bardzo wiele warzyw i owoców które nie zawieraja cukru.
Co do snu i regeneracji - optymalny czas snu to 7-8 godzin. I nie dajcie się przekonać, że jest inaczej. Wszystko ponizej 6 godzin to niedosypianie a powyżej 8-9 godzin tylko nas jeszcze barzdiej rozmuli.
2a) jest problem ze snem ?
trzeba ustalić jaki. Czy problemem jest nerwowość ? a może to po prostu rozregulowany system ? A możę to tylko deficyt melatoniny ?
JEśli to problemy nerwowe to wróc do pkt 1. Jesli rozregulowany rytm dobowy to go ustatkuj. Kladź sie o podobnej porze. JEsli to deficyt melatoniny to kupujemy melatonine w aptece i łykamy codziennie. możemy zacząc od 3mg i co jakiś czas tniemy dawke. JA 3mg stosowałem krótko, bo to zbyt wysoka dawka. Na 3mg byłem chyba tydzien, potem ściąłem do 2mg na ok 3 tyg i znów ściąłem do 1mg. Ta dawka była optymalna.na niej byłem najdłużej - cos ok 2 miesięcy. Potem obciąłem do 0,5mg i na koniec do 0,25mg.
2b_ Trening. Wiadomo nikt na początek nie będzie biegac maratonów czy wyciskac 120kg. polecam zacząc od spacerów lub wypadów w góry.
3) Suplemetacja.
Mógłbym tu wstawic milion linków ale kto będzie zainteresowany to sam poszuka.
3a) uzupełnienie diety. Jak diete mamy dopiętą to nie musimy nic kupować. Choc na początek polecam wesprzeć się podstawowymi suplementami, bo organizm chłonie je jak gąbka.
Obowiązkowo magnez. potas, omega 3-6-9
MAgnez bardzo łatwo się wypłukuje. i o wiele ciężej go uzupełnić niz np sód. W samy m działaniu zapobiega stresowi, niweluje zmęczeni itd.
Potas. istotny w obecnej diecie poieważ obecnie dominuje sól. A ta jest synergistą i antagonistą potasu - tj, żeby sód działał optymalnie musi w organizmie byc też potas.
Omega 3-6-9. Działa p.depresyjnie, wspomaga regeneracje mózgu itd.
D2K2 - jako,że w tym kraju słońca jest jak na lekarstwo to polecam do stałej suplemetacji w okresie wrzesień - marzec włączyc D2k@. Sama d3 wzmacnia odpornośc ale też jest niezbędna przy syntezie serotoniny.
Do tego dobrze włączyć kompleks wit z gr B.
Witaminy z gr B. Tu jest to dość indywidualne. na mnie np nadmiar wit B działa pronerwicowo ale po wielu latach wiem który kompleks działa na mnie lepiej a który gorzej. Np kompleksy z duża zawartością b6, b12 i kwasu foliowego powoduja znerwicowanie.
Maślan sodu i probiotyk. Ano. Jelita też dostają w kość. Trzeba je wesprzeć. a maślan sodu działa optymalnie. No i wiadomo probiotyk. To uzupełnienie mikrobiomu jelitowego. trzba pamiętać, że jelita to nasz drugi układ nerwowy. To tam powstaje np serotonina.
Inozytol - GABA-ergik i serotogenik (i dopaminergik ale to w wyższych dawkach). Ułatwia regeneracje bo reguluje prace układu serotogenicznego. Aczkolwiek o inozytolu było juz sporo na forum.
witamina C - bardzo niedoceniana witamina. Często traktowana po macoszemu, A wpływ na organizm ma bardzo duży. Począwszy od odnudowy kolagenu a na wspomaganiu metabolizmu neuroprzekaźników skończywszy. Uwaga ! Nie przyjmować wiecej niż 400mg na raz. najoptymalniej to rozpuścić 3-4 gr w wodzie i popijac.
3b)zioła. No i tutaj jest to bardzo indywidualne.
Jedni postawia na zioła typowo obniżające stres, inni na zioła wspomagające odbudowe zapasu neuroprzekaźnikow.
Jednym z najbardziej wszechstronnych jest bacopa monnieri. działa serotogenicznie i GABA-ergicznie. Na forum jest temat polecam poczytać. A w temacie doping mózgu wielokrotnie wrzucałem publikacje opisujące dzialanie Brahmi.
Ginkgo biloba. Kolejne kozackie zioło. Bardzo dobrze współgra z Brahmi. Bardzo ładnie działa na acetylocholine co poprawia skupienie ale działanie jest dużo bogatsze to też m.in zwiększenie metabolizmu glukozy, antagonizm któregoś z podtypow rec GABA, zwiekszenie poziomu niektórych hormonów.
Do wszystkiego można dołączyć np waleriane która działa bardzo ładnie GABA-ergicznie. Efekt można wzmocnić np tauryną. Waleriana z tauryna działają synergistycznie. poprzez np ułatwienie i nasilenie dekarboksylazy kwasu glutaminowego w GABA.
Moim odkryciem jest rdestowiec w którym znajduje sie resveratrol:
Resweratrol, polifenol występujący m.in. w czerwonym winie, czerwonych winogronach i owocach jagodowych, blokuje ekspresję enzymu powiązanego z kontrolowaniem stresu w mózgu – wynika z badania opublikowanego na łamach „Neuropharmacology”.30 lip 2019
Jak zauważycie nie ma tu ani słowa o nootropach.
Większość nootropow (w rozumieniu analogów piracetamu) opiera swoje działanie na modulowaniu lub pobudzaniu układu glutaminergicznego lub cholinergicznego. Niestety ale jesli mamy rozregulowana prace układu serotogenicznego lub GABA-ergicznego to te suplememty moga działać na nas negatywnie.
jesli jednak ktoś musi bo inaczej sie udusi to niech na start kupi sobie piracetam i łyka zaczynając od 1200mg i zwiększając do maks 4800mg.
Jest tego dużo ale to cena za dni / tygodnie/ miesiące zbawy. Dobrze poprowadzony detoks wyprowadzi nas na prostą. A jeśli to wszystko co tu opisałem wejdzie wam w nawyk to z czasem nawet nie zauważycie ile to początkowo było roboty.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Jednak to wyżej to podstawa podstaw.
@deadmau5 nie scalaj tego proszę.
Jak macie jakieś sugestie, pytania czy coś to pisać
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
"Stan prawny
Wszystkie trzy występujące w Polsce taksony z tego rodzaju uznawane są za gatunki inwazyjne, groźne dla rodzimej przyrody. Ich wprowadzanie do środowiska lub przemieszczanie w środowisku przyrodniczym jest zabronione przez Ustawę o ochronie przyrody z 2004 roku. Od 2012 roku także ich import, posiadanie, prowadzenie hodowli, rozmnażanie i sprzedaż wymagają specjalnego pozwolenia Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Nieprzestrzeganie wymienionych ograniczeń według ustawy o ochronie przyrody jest wykroczeniem podlegającym karze aresztu lub grzywny pieniężnej."
tak btw:
nie czepiam się, ale...
rozumiem, że te wyżej wymienione "rady" stosowałeś na własnej skórze, przetestowałeś, i osobiście doświadczyłeś "poprawy" po ćpaniu, ciągach i dojeżdżaniu organizmu przez dragi?
są pewne "ogólne rzeczy" które nam wszystkim/ćpunom pomagają
są pewne rzeczy, których np "stimerzy" czy jak ich tam nazwać osoby bawiące się stimami powinny unikać np: kofeina/tauryna/guarana
z jednej strony zbawienne środki ( tauryna = serce i mózg, kofeina = setki korzyści dla organizmu, guarana to samo ) jednak mimo wszystko są to ... stymulanty, które w nadmiernej ilości zrobią ZNOWU więcej złego niż dobrego, z pewnością będą "próbowały" zastąpić nam stimy, z których schodzimy...
rady ogólne są jak najbardziej SI ... i masz ode/mnie za to karme... jednakże w tym dziwnym świecie (czystości) nawet tutaj trzeba mieć umiar, zwł, kiedy chociażby chcemy się suplementować jakimikolwiek witaminami, bo możemy sobie zrobić więcej złego niż dobrego. Dragi już i tak rozregulowują wiele procesów zachodzących w ciele/mózgu, a źle dobrane witaminy/suple mogą tylko pogłębić ten (dla wielu) nieprzyjemny stan.
24 marca 2024Stteetart pisze:
2) Dieta - sen - trening -regeneracja.
Tu sytuacja jest skomplikowana.
Ja mam taki protip, że jak ktoś ma problemy z apetytem, rozjebany żołądek po chemii itp to można przyjarać buszka cannabis na lepsze gastro
26 marca 2024DuchPL pisze: https://pl.wikipedia.org/wiki/Rdestowiec
"Stan prawny
Wszystkie trzy występujące w Polsce taksony z tego rodzaju uznawane są za gatunki inwazyjne, groźne dla rodzimej przyrody. Ich wprowadzanie do środowiska lub przemieszczanie w środowisku przyrodniczym jest zabronione przez Ustawę o ochronie przyrody z 2004 roku. Od 2012 roku także ich import, posiadanie, prowadzenie hodowli, rozmnażanie i sprzedaż wymagają specjalnego pozwolenia Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Nieprzestrzeganie wymienionych ograniczeń według ustawy o ochronie przyrody jest wykroczeniem podlegającym karze aresztu lub grzywny pieniężnej."
tak btw:
nie czepiam się, ale...
rozumiem, że te wyżej wymienione "rady" stosowałeś na własnej skórze, przetestowałeś, i osobiście doświadczyłeś "poprawy" po ćpaniu, ciągach i dojeżdżaniu organizmu przez dragi?
są pewne "ogólne rzeczy" które nam wszystkim/ćpunom pomagają
są pewne rzeczy, których np "stimerzy" czy jak ich tam nazwać osoby bawiące się stimami powinny unikać np: kofeina/tauryna/guarana
z jednej strony zbawienne środki ( tauryna = serce i mózg, kofeina = setki korzyści dla organizmu, guarana to samo ) jednak mimo wszystko są to ... stymulanty, które w nadmiernej ilości zrobią ZNOWU więcej złego niż dobrego, z pewnością będą "próbowały" zastąpić nam stimy, z których schodzimy...
rady ogólne są jak najbardziej SI ... i masz ode/mnie za to karme... jednakże w tym dziwnym świecie (czystości) nawet tutaj trzeba mieć umiar, zwł, kiedy chociażby chcemy się suplementować jakimikolwiek witaminami, bo możemy sobie zrobić więcej złego niż dobrego. Dragi już i tak rozregulowują wiele procesów zachodzących w ciele/mózgu, a źle dobrane witaminy/suple mogą tylko pogłębić ten (dla wielu) nieprzyjemny stan.
I tak stosowałem wszystko z tego co opisałem.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Osobiście uważam,że jeżeli ktoś chce wrócić do „normalności” i zacząć żyć dla siebie a nie ćpania czy chlania to oczywiście terapia i cała ta reszta ale..
Zapominamy jak ważna jest stabilizacja i rutyna,tego uczą w ośrodkach. Pobudki i godziny zasypiania te same. Dieta jak dieta, ważne ,żeby jeść regularnie. Ta cała powtarzalność pozwoli wejść w inny tryb życia. Sen i jedzenie.
Do tego zmiana otoczenia,odcinka od ludzi toksycznych nawet jeżeli to rodzina. Wyprowadzka gdzieś gdzie można zacząć od nowa.
I to co dla mnie było najważniejsze. Zrozumienie,że całej to uzależnienie od emocji albo ich braku,tego co dawały te wszystkie świństwa - nigdy nie wróci.
Osobiście chodzę spać i wstaje o tej samej porze,utrzymuję już ponad rok tą samą prace i przyjmuję więcej obowiązkow. Jem obowiązkowo obiad,nawet jak zapomne zjeść śniadanie to jeszcze okej. Ale nie wolno chodzić głodnym. Program HALT.
A dla tych co mimo wszystko dalej chcą lecieć w tango… to chyba najważniejsze są podstawowe witaminy i nawadnianie organizmu.
Ja przyjmowałam dużo magnezu,potasu, witaminy C (moja odporność była w rozsypce).
Polecam odrzucić to co wydaje się fajne bądź jest dobrą ucieczką bo zwykłe życie też dużo oferuje.
Pozdrawiam
Jak Tobie się to udaje? Jakich argumentów używasz, żeby przekonać siebie, że nuda i powtarzalność do zerzygania są jednak spoko?
26 marca 2024Czoug pisze:Dokładnie, dieta jest bardzo ważna.24 marca 2024Stteetart pisze:
2) Dieta - sen - trening -regeneracja.
Tu sytuacja jest skomplikowana.
Ja mam taki protip, że jak ktoś ma problemy z apetytem, rozjebany żołądek po chemii itp to można przyjarać buszka cannabis na lepsze gastro![]()
![]()
28 marca 2024castlecastle pisze: No ale właśnie to jest najtrudniejsze - jak przekonać samego siebie, że nudne życie jest do wytrzymania? Przecież jak się pozna smak czegoś innego, to potem cała reszta jest beznadziejnie szara i byle jaka.
Jak Tobie się to udaje? Jakich argumentów używasz, żeby przekonać siebie, że nuda i powtarzalność do zerzygania są jednak spoko?
Możesz zacząć poznawać nowe smaki ale musisz zachowac regularność, możesz zmienić pracę ale musisz zachować sama pracę.
Zaczynasz od najcięższej części - musisz wywalić wszystko i zacząć od małych rzeczy. Cieszyć się nowym dniem, tym, że jesteś zdrowy itd.
Co do odporności to też to opiszę. Pewnie przez święta ale na te chwilę to rosweratrol i andrographis paniculata. Andrographis to chyba najmocniejsza z roślin pod kątem odporności i przeziębień. To jednak też praca nad jelitami, nerkami i wątrobą czyli styl i tryb życia.
Co do głodów. To jak wskazują badania odpowiadaja za to wahania dopaminy. Im więcej bodźców typu filmiki, im więcej używek typu nikotyna, im większe nakręcenie tym większy spadek i tym większy głód.
Polecam dobrego terapeutę i założenie sobie dzienniczka i spisywanie np stresorów czy trybu życia. Dobry terapeuta porówna, znajdzie wspólny mianownik i pomoże wyeliminować to co najbardziej szkodzi.
Co do nudy. XD. Kiedyś mówiono, że tylko głupcy się nudzą (bez urazy). Są kursy online, szkolenia, podcasty, książki, treningi, możliwości wyjazdów w góry itd. Tylko radzę uważać, żeby nie spaść z deszczu pod rynnę.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/snialnia.jpg)
Andrzej Urbanowicz, dla dobra sztuki, zgodził się być królikiem do testowania LSD
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/niemcy.jpg)
Niemcy w obliczu "fentanylowej fali". Eksperci biją na alarm.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/pippismoking.jpg)
Czy świadek może odmówić odpowiedzi na pytania w sprawie o narkotyki? Analiza art. 183 K.p.k.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/walgreen.jpg)
Według rządu USA Walgreens wydawał opioidy bez uzasadnienia medycznego
Departament Sprawiedliwości USA wytoczył proces przeciwko sieci aptek Walgreens, oskarżając ją o realizację milionów recept na kontrolowane substancje, w tym opioidy, bez odpowiedniego uzasadnienia medycznego. Zarzuty obejmują wydawanie recept z „czerwonymi flagami”, które wskazywały na ich potencjalną nielegalność.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/browar.jpg)
Będzie minimalna cena za gram alkoholu? Czarny scenariusz dla browarów
Ministerstwo Zdrowia analizuje możliwość wprowadzenia minimalnej ceny za gram alkoholu, co skutkowałoby głównie wzrostem cen piwa. To spełnienie marzeń przemysłu spirytusowego - mówią piwowarzy - informuje wtorkowy "Puls Biznesu".
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/178-276058.jpg)
Narkotyki z Ameryki Południowej i Europy warte blisko 9 milionów złotych przechwycone
Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali 37-latka w jednym z mieszkań na warszawskiej Woli. Mężczyzna podejrzany jest o posiadanie blisko 25 kilogramów narkotyków, o łącznej wartości blisko 9 milionów złotych. Sąd przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola, stosując wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy.