Dział dostępny także bez rejestracji, gdzie szybko możesz otrzymać odpowiedź, gdy czas jest na wagę złota.
ODPOWIEDZ
Posty: 9 • Strona 1 z 1
  • 1 / / 0
Hej, opiszę wam sytuację która mnie dotknęła i w zasadzie dotyka cały czas.

W te wakacje byłem na imprezie, znałem wszystkich ludzi i czułem się komfortowo.
Po kilku shotach wódki skusiłem się na 2 wiadra z mj. Po kilku minutach walki o oddech pojawiła się śmiechawa, śmiałem się jak pojebany z wszystkiego co każdy powiedział. Ale nagle postanowiłem się nie śmiać, zachować trzeźwość. Po kilku minutach (prawdopodobnie) straciłem przytomność. Miałem okropnego badtripa miałem wrażenie że oglądam film, cały mój widok ruszał się na boki a w około mojego „obrazu” było czarne pole - nie da się tego wyjaśnić inaczej, serio. Tamtego wieczoru nie dotknąłem się żadnej substancji psychoaktywnej oprócz nikotyny w postaci epapierosa (zapach zwykłych fajek ciągnął mnie na zwrot przyswojonego pokarmu). Po kilku godzinach gdy wszystko się uspokoiło pojawiły się objawy derealizacji i depersonalizacji. Wszystko ustąpiło dopiero po śnie. Minęło kilka miesięcy i zapaliłem znowu Zioło. Od razu złapałem badtripa i te „objawy” DD wróciły. Ale po jakimś czasie po prostu ustąpiły - nie wiem jak to inaczej opisać. Teraz nie palę mj od miesiąca a nadal borykam się z różnymi nieciekawymi objawami DD, rozkminami czy to co widzę to prawda itp. Żadna substancja psychoaktywna nie daje mi już „tego co kiedyś” beta ketony nie wpędzają mnie w szybkość i euforię i nie powodują „roztrzepania”. alkohol po prostu mnie upośledza i ciężko się po nim bawię (piłem wczoraj na sylwestra kilka kieliszków (po kilku miesiącach abstynencji). Przez te mysli i „stan” psychiczny w którym się znajduje totalnie straciłem totalnie poczucie czasu. Nawet nie wiem jak minęły już 2 miesiące od końca października. Staram się żyć normalnie, tak jak kiedyś ale to nie wychodzi. Mam wrażenie że moja świadomość - mój umysł, jest w innym punkcie we wszechświecie i mam wczepiony dysk ze świadomością w swój mózg.
Dziwnie się czuję jak siedzę w ciemności lub wchodzę do jasnych pomieszczeń, to samo gdy podróżuje komunikacja z dużą ilością osób. Wiem, że wszystko wbiłem i zakodowałem źle w głowie ale bardzo mnie to męczy. Czy jest coś co bardziej doświadczeni użytkownicy mi poleca?

Totalnie porzucam wszystkie używki i nie licząc wybryku z alko 31 grudnia jestem trzeźwy 3 tygodnie.

Przepraszam za tak długie chaotyczne i niespójne pisanie jednak wyzwala to u mnie naprawdę nie fajne emocje.

Proszę o przeniesienie do odpowiedniego działu.
Sam nie wiedziałem gdzie to będzie pasować.
  • 35 / 16 / 0
Moim zdaniem wystraszyłeś się tak bardzo, że mózg załączył tryb derealizacji, żeby sobie z tym lękiem poradzić. DD jest takim zaworem bezpieczeństwa dla mózgu. Jednym słowem straumatyzowało Cię to palenie bracie.
Udaj się do psychiatry i szczerze mu wszystko opowiedz. Na derealkę niby nie ma oficjalnego leku, ale mi pomaga escitalopram. Można też niby mikrodawkować naltrekson, ale to taka nowinka i psychiatra tego pewnie nie przepisze.
Uwaga! Użytkownik chlopaczekzewsi nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3455 / 555 / 2
Mnie też rozwala to że ludzie sobie często jarają i gęsto i nic im nie jest a ja wezmę dwa buszki i jestem zdepersonalizowany na dwa trzy miesiące.

Po prostu nigdy więcej już w życiu nie pal zioła bo to ci źle zrobi. Nie każdy po ziole się czuje dobrze niektórzy właśnie mają całkowitą depersonalizację.
Uwaga! Użytkownik Mefistofeles1945 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1299 / 258 / 0
zapal se cbd (antagonizm rec. endokann.)

jak ogolnie zrobiles se detoks teraz od wielu substancji to musisz dluzej poczekac

ale ogolnie wydaje mi sie ze zle wskazujesz winowajce
po prostu, zmiotło Cię po 2 wiadrach %-D ale jak wczesniej nie paliles tak duzo to chyba nie to

ale jeszcze o jakichs betaketonach pisales, detoksie...

trza poczekac dluzej moze albo wez se pregabe od czarodziejów w carlin
  • 17 / 3 / 0
Wiele lat bakałem w ciągu, a teraz mam dokładnie tak jak Ty - zapalę i mnie odkleja. Czuję się jak w jakimś komiksie. W moim przypadku wyzwalaczem nerwicy (bo z tego co wiem, tak właśnie objawia się nerwica) był jeden z ultrapotężnych badtripów na psychodelikach.
Kiedy na codzień paliłem, to miałem takie jazdy też na trzeźwo - że coś jest dziwnego, ktoś się dziwnie zachowuje itp. Ciągła psychoza i psychodeliczne epizody.
Po kilku miesiącach od rzucenia zielska to się uspokaja, ale muszę Cię zmartwić - objawy mogą wracać i po prostu musisz się nauczyć sobie z nimi radzić albo ignorować, a na pewno daj sobie spokój z ziołem. To już nie jest używka dla Ciebie, tak jak nie jest i dla mnie. A szkoda. :)
  • 925 / 166 / 0
Wy to ludzie jesteście wszywcy dziwni xD zamiast jak cywilizowany człowiek zapalić z lufy lub skręta, to wybiera najgorszą metodę podania, która jest dla weteranów xD oczywiście jak to typowy Seba musi dokurwić jak najwięcej, jak najmocniej, bo ja nie potrafię? a potem płacz i że mj i inne substancje są złe i rośnie nagonka na wszystko. Jest różnica między zapalaniem korka jak sie jest świeżakiem, a waleniem konkretnej ilości z wiadra i potem zdziwienie ojeju, poryło, boli, boję się, trzeba psychiatrę, bo mózg siada. Jak nie umiecie brać to nie bierzcie, bo potem przez takie akcje każdy narkotyk to zło i nie mówię tylko o trawie, ale też o donosowych substancjach czy nawet alkoholu.
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 17 / 3 / 0
@FAMAS1980, ale kumasz, że mj jest w chuj potężnym dragiem i można sobie nim poryć łeb nawet popalając po troszku, czy nie kumasz? Że potrafi wyciągnąć ukrytą w psychice schizofrenie? To, że Ty sobie palisz i jest super ekstra, to nie znaczy, że inni też mogą lub powinni, a już na pewno nie powinno się kogokolwiek z tego tytułu wyśmiewać kiedy szuka pomocy i wsparcia.
  • 925 / 166 / 0
@Ciemnoksieznik ,takie za przeproszeniem pierdolenie. Jak ktoś na początek przygody wali już wiadra to dla mnie taka osoba powinna trzymać się z dala od używek dla swojego bezpieczeństwa, bo jest po prostu za głupia na tego typu zabawy. Gość przegiął, wyszło z tego smutne gówno i zbiera teraz tego żniwa. Myśli się na początku. Znam sporo osób co pala i tylko ci co z tym przesadzali mają jakiś krzywy łeb. Reszta jak paliła mało to dalej pali mało i się trzymaja świetnie. To samo z alko i twardymi narkotykami, ale zawsze lepiej zwalić na jakąś chorobę psychiczną niż przyznać się do błędu.
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 0 / / 0
musisz isc do lekarza i mu wszystko powiedziec, szczerosc to podstawa
ODPOWIEDZ
Posty: 9 • Strona 1 z 1
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Kieleccy policjanci zlikwidowali fabrykę klefedronu w powiecie sandomierskim

W minioną środę kieleccy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej współpracując z Biurem Kryminalnym Komendy Głównej Policji oraz kontrterrorystami z Kielc i Radomia przeprowadzili realizację, która doprowadziła do likwidacji dużej, fabryki produkującej klefedron. W sprawie zatrzymano 32 – latka, który najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.

[img]
Narkotyki w bloku rysunkowym dla dzieci. Z piłkarzami reprezentacji Polski na okładce

Wrocławskie służby znalazły je w paczkach kurierskich

[img]
Marynarka wojenna Salwadoru skonfiskowała ponad 6 ton kokainy

Prezydent Salwadoru, Nayib Bukele, ogłosił w piątek przejęcie 6,3 tony kokainy i aresztowanie 17 podejrzanych handlarzy narkotyków podczas czterech „bezprecedensowych” operacji marynarki wojennej kraju na Oceanie Spokojnym.