@typeczek Poprawiono tytuł tematu, przeniesiono do działu Antydepresanty. taurinnn
Ja ostatnio czytałem, że to się dzieje wtedy, kiedy masz emocjonujące przeżycia w ciągu dnia i w ciągu nocy mózg tego nie przetworzy i się człowiek zwiesza, tj dostaje nerwicy.
Musisz ponownie przetwożyć tą informację, przez przypomnienie sobie tego oryginalnego napadu nerwicy co miałeś w dzień kiedy to się zaczęło, możesz się wspomóc propanololem 50 mg albo MDMA 100 mg i przemyśleć sobie tamten dzień i schizy które cię napadają w ogóle, iść spać i może przejdzie. A jak nie, to próbować do skutku jakąś większą terapią. No i żeby mózg przetworzył, to potrzebuje, minerałów, witamin (sałatki środziemnomorskie podobno są w stanie coś takiego wyleczyć w 3 tygodnie) i jak już jesteś dobrze zaprawiony to sobie zacznij to powoli przypominać. W ciągu dnia i przed snem.
Czyli reasumując:
* 3 tygodnie na bogatych sałatkach śródziemnomorskich
* do tego witaminy i minerały np. centrum żeby też metale jak cynk i mangan były (woda z kokosa raz w tygodniu przez miesiąc)
* wziąć 50 mg propanololu i poczekać aż wejdzie (na pusty żołądek do 1.5h, lepiej poczekać co najmniej 2h)
* przypomnieć sobie wspomnienia najlepiej z kimś np. terapeutą, żeby dokładnie z ciebie to wyciągnął
* iść spać i się dobrze wyspać, można się wspomóc zolpi
* ocenić poprawię przez następny miesiąc
* powtórzyc z MDMA zamiast propanololu
Propanolol możesz wysępić od lekarzy, szczególnie psychiatry i neurologa, po prostu powiedz, że ten lek może cię wyleczyć i chcesz spróbować.
Generalnie nadajesz się do tego eksperymentu, bo kwalifikujesz się w ten sposób, że piszesz, że miałeś napad paniki i wykształciła się nerwica, to odpowiada właśnie zawieszonej pamięci.
ps. Musisz sobie dokładnie przypomnieć wszystko związane z tym pierwszym napadem paniki
05 listopada 2019dajmon pisze: Czas najwyższy na medytację, ćwiczenia oddechowe i jogę. Nie podaję tu szczegółów, musisz sam drążyć temat.
Z ćwiczeniami oddechowymi nie przesadzać, żeby nie dochodziło do hiperwentylacji.
05 listopada 2019ZX pisze: Musisz ponownie przetwożyć tą informację, przez przypomnienie sobie tego oryginalnego napadu nerwicy co miałeś w dzień kiedy to się zaczęło, możesz się wspomóc propanololem 50 mg albo MDMA 100 mg i przemyśleć sobie tamten dzień i schizy które cię napadają w ogóle, iść spać i może przejdzie.
@ZX Zakładasz w tym momencie czysto psychogenny charakter problemów, podczas gdy może chodzić o scenariusz wg modelu podatność - stres, zwłaszcza w przypadku dojrzewającego układu nerwowego (nie mówiąc o tym, że bez "przewodnika" łatwo w sobie umocnić negatywne przekonania). Powracające i ustępujące objawy przemawiałyby za tą koncepcją.
To nie jest przejrzysta sytuacja zaburzenia reaktywnego, jak miałoby to miejsce np. w depresji po śmierci ukochanej osoby.
Obejrzyj jakąś śmieszną komedię, i zauważ, że w momencie, gdy się śmiejesz, zapominasz o tym, jak Ci jest źle, i że Twoje negatywne samopoczucie sprzed chwili nie jest niczym stałym.
Staraj się codziennie wygospodarować czas, gdy zajmujesz się rzeczami, które sprawiają Ci przyjemność.
Spędzając czas w samotności i w domu, raczej sobie nie pomożesz. W ten sposób naturalnie ogniskujesz uwagę na sobie, nawet mimowolnie.
Warto poszukać sobie czegoś, co ułatwia zapominanie o własnym samopoczuciu, choćby zacząć uprawiać jakiś sport, przejść się do kina. Jeśli nie czujesz się na siłach, żeby angażować się w życie towarzyskie, spróbuj pójść do parku czy ulubionej kawiarni, czasem sama zmiana otoczenia i przebywanie na łonie natury czy obecność innych ludzi robi różnicę.
Monotonia bywa gorsza od całkowitej deprywacji sensorycznej, łatwo się wewnętrznie zapętlić i stracić perspektywę.
Jak tylko będziesz mógł, postaraj się przełamać izolację, choćby spotykając się z dobrym przyjacielem, mając fajny plan na wspólny wieczór - wtedy nie będziesz miał wrażenia, że zamykasz się w swoim świecie, i "życie jest gdzie indziej".
Jeśli żadna niechemiczna metoda nie wyprowadzi Cię z Twojego stanu, ulubione zajęcia przestaną Ci sprawiać przyjemność, codzienne funkcjonowanie okaże się prawie niemożliwe ze względu na spadek energii - imo najwyższy czas na farmakoterapię. Psychoterapia ma sens jako element wspomagający, ale zanegowanie zasadności stosowania leków może wtedy przysporzyć niepotrzebnego bólu.
Najlepiej poznawczo behawioralna, bo nauczenie się skutecznych technik "brania byka za rogi" daje więcej niż psychoanalityczne wykopaliska.
Get the most out of life or at the least die trying
Have really good times doing really bad things
'Cause the show ain't over 'til the fat lady sings""
Bloodhound Gang "Take The Long Way Home"
To, co psychiatra ci zaproponuje to nie leczenie a maskowanie objawów i rozpierdalanie mózgu do końca. Prędzej naucz się z tym żyć niż iść w jakieś leki.
ps. z tym masz duże szanse a będziesz musiał spróbować 100 rzeczy zanim znajdziesz coś, co ci pomoże w inny sposób. Tak swoją drogą, propanolol i podobne są bardzo dobre na lęki i napady paniki gdyby je brać cały czas. Są często w tym celu przypisywane i nie mają uboków i nie wywołują porycia jak inne leki od psychóżki.
Stosowanie witamin naturalnych ma aż taki wpływ na nerwice i lęki?
--------------------------
Można dostać od dziurawca nasilenie lęku i niepokoju ?
Scalono. taurinnn
Badanie serotoniny w osoczu nie ma u ciebie najmniejszego sensu.
A porady spotykaj się z przyjacielem i wpierdalaj sałatki z kaparami to w poradniku dla wrażliwej młodzierzy gratis do Pani Domu,a nie do chłopa co ma nerwice i ogólnie problem
Czemu jeszcze nie stało się to najgorsze co miało się stać?
Czy myślisz że jesteś jedyny na świecie, który masz taki problem?
Wyobraź sobie ,że ta sytuacja dotknęła osobę ze środowiska którą delikatnie podziwiasz? Co ona by zrobiła?
Czy zawsze musi być negatywnie? A równowaga po co jest? XD (zgadłeś po to żebym trzymał pion jak się porobię też ale nie tylko).
Dobra, runda. 2
Usiądż sobie żebyś nie spadł. Teraz wyobraź sobie najgorszy możliwy scenariusz i racjonalnie oceń co dalej. (Wchodzę do autobusu, nagle zaczyna wyzywać mnie mój stary znajomy który mi dogryzał, a więc ja zaczynam się trząść, podchodzę i znowu wracam, cały autobus się śmieje, potem jak wszyscy skończą się śmiać będą na mnie dziwnie patrzeć i pójdą wszyscy do domu (chuj ze w tym domu bardziej schabowy ich będzie interesował) i pytanie: co wtedy?
Umrzesz? Stracisz szacunek u tak bardzo inteligentnej osoby która czuje się swietnie bo dostała atencję której jej starzy nie dawali?
coś takiego wiesz, tylko twardo logicznie i dojdziesz do cennej rzeczy pod koniec.
A poza tym świadomość czym jest lęk po co, jak powstał itd
teoria
a potem praktyka to już mi się nie chce narazie pisać. Ja znam gościa który się bal autobusami jeździć no to wchodzi rano, przy buzi foliowa torebka i oddycha i tak 3 przystanki i nagle "pierdołę wychodzę w chuj". Wydaje się ze było mu wstyd, ze ludzie go jedli oczami itd a tutaj zajebiscie go polubiłem tylko patrząc.
Najważniejsze to rób co i jak czujesz (nie musisz nic). Każdy indywidualnie. Nie jesteś sam. Ciesz się ze nie jesteś ofiarą molestowania ani gwałtu. Jezu szanuje ludzi którzy se z tym radzą i poradzili. Nie porównuje bo sam mam stany lękowe, tak luźno se popierdoliłem może zdanie choć jedno ci coś moje da XD
".Boję się że tak już będzie A jak zacznę lęki będzie dobrze do momentu A potem gorzej.." No ja dziś rano wstałem z myślą ,że już zawsze będę miał leki, przez to nie znajdę zony, na studiach mnie wywala, ludzie będą mnie poniżać, a potem jeszcze pójdę do piekła (10 sekund) jeb gorąco w klatkę i myślę; a jak po śmierci nic nie ma? itd
Wiem po prostu że to musi się uspokoić dlatego ostatnio dużo oglądam, robię dla siebie prawdziwego coś co sprawia ze chce się myśleć dobrze.
Lubię tez to:
wyobraz sobie ze zaciskasz rękę przed oczami i teraz zrób to w rzeczywistości. Wnioski się same nasuwają. Ot takie techniki
W innym przypadku będziesz wzywał pomocy głosem szopa pracza czego osobiście nie życzę lol
----
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/e/e98b2b69-c2c9-4e22-a4c1-2761dfabcaf0/reagan-pvp.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250514%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250514T205901Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=54004aa723d6cea96217feae45dd289ce32a2edc58051d03a81c4ee958fb8bb5)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alcohol_vs_marijuana.jpg)
Marihuana zmniejsza pragnienie alkoholu u osób pijących dużo – Nowe badania finansowane przez rząd
Czy marihuana może pomóc osobom pijącym dużo alkoholu pić mniej? Nowe badanie przeprowadzone w USA sugeruje, że tak – i to z zaskakująco prostego powodu. Osoby, które sięgały po marihuanę tuż przed alkoholem, piły wyraźnie mniej i miały mniejsze łaknienie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/psychodeliki-medytacja-wplyw_0.jpg)
Czy psychodeliki mogą wspierać praktykę medytacyjną? Analiza nowego badania
Czy psychodeliki mogą poprawić jakość medytacji? Nowe badanie opublikowane w PLOS ONE sugeruje, że tak! Aż 73,5% uczestników (634 osoby z 863) uznało, że doświadczenia psychodeliczne miały pozytywny wpływ na ich praktykę medytacyjną.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/168-123636.jpg)
„Co potrzeba?” - zapytał 16-latek policjantów, których następnie próbował przekupić
„Co potrzeba?” - takimi słowami zwrócił się 16-latek do policjantów ze stołecznego Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego. Wtedy jeszcze nie wiedział, że mówi do nieumundurowanych policjantów. Okazało się, że miał przy sobie kilka porcji narkotyków.