TALK - Rozmowy [H]

[karoleczko]

Witam, od pewnego czasu zacząłem zauważać pewną zależność wśród znajomych, z którymi zdarza mi się jeść grzybsy. Otóż osoby, które skarżą się na mdłości i bóle brzucha (zawsze są to te same osoby) po ich spożyciu potem cieszą się większą mocą ich działania od osób, które tych mdłości i bólu brzucha w ogóle nie odczuwają. Czy ktoś mądry mógłby moją tezę poprzeć lub zdementować jakimiś argumentami?
Grupa osób, z którymi zdarza mi się jeść ten cudowny dar natury nie jest znowuż jakaś liczna, bo raczej nie przekracza 8 osób, stąd może to być tylko przypadek.z

Pozdrawiam bardzo serdecznie,
karoleczko

[darqism]

z tego co kiedys wyczytalem to bole brzucha po zjedeniu grzybow sa spowodowane przez roznego rodzaju bakterie czy inne grzyby na grzybach zebranych w lesie ale glowy za to nie daje. Po grzybach ktore hodowalem w domu nikt nigdy mi sie nie skarzyl na bole.

[karoleczko]

Ze znajomymi najczęściej spożywamy grzybsy w wywarze, a z tego, co mi wiadomo, to wszystkie bakterie giną w 100 [oC]. Poza tym po grzybsach hodowanych (Cubensisy, ale nie wiem jaka odmiana) brzuch bolał mnie jeszcze bardziej niż po łysicach, a to z kolei wytłumaczyłem sobie w ten sposób (oczywiście może to być teoria mongolska, jeśli ktoś potrafi to rozsądnie skomentować, to również bym o to prosił), że łysice zawierają więcej psylocyby, a mniej psylocybiny w porównaniu do cubensisów i stąd wątroba ma mniej do przetworzenia.

[darqism]

Ze znajomymi najczęściej spożywamy grzybsy w wywarze, a z tego, co mi wiadomo, to wszystkie bakterie giną w 100 [oC]

Jak robisz wywar zalewajac wrzatkiem to te 100C to juz nie bedzie 100C a ponizej 90C + jak cos siedzi glebiej w grzybie to temperatura bedzie jeszcze mniejsza, ale to i tak bez zanczenia skoro hodowlane dzialaja w ten sam sposob. Co do teori ze ludzie z bolacym brzuchem mieli lepszego tripa to jedyne co mi przychodzi do glowy to set&settings. Moze Ci znajomi uznali bol brzucha za cene do zaplacenia za glebszego doznania na tripie. Sam tak mialem jak zjadlem HBWR tyle, ze tam sa substancje wywolujace mdlosci i jak w przypadku grzybow wiekszosc ludzi nie doznaje zadnego dyskomfortu po spozyciu to z HBWR jest odwrotnie :P

że łysice zawierają więcej psylocyby, a mniej psylocybiny w porównaniu do cubensisów i stąd wątroba ma mniej do przetworzenia.

W swiezych grzybach jest psylocyna i psylocybina w roznych ilosciach zaleznie od gatunku. Podczas suszenia prawie cala psylocyna sie utlenia i zostaje jedynie psylocybina ktora jest w ciele zamieniana w psylocyne. Jedynie psylocyna jest aktywna. Wiec jezeli jecie suszone grzyby to raczej nie ma to zwiazku z bolem brzucha.

[kidmorb]

zalewanie grzybów wrzątkiem troche mija się z celem bo tracą moc,psylocybina ulega rozpadowi w 65 stopniach +-

[darqism]

z tego co ja czytalem to psylocybina rozpada sie w 250F okolo 120C. 65C moze sie odnosic do psylocyny, ktorej i tak w wysuszonych grzybach praktycznie nie ma. Wiekszym problemem jest tlen.

[Fatmorgan]

Raczej negowalbym teorie z bakteriami - toksyny bakteryjne działają po dluzszym czasie i efekty ich działania utrzymują się dłużej. Po prostu zwykły bodyload jak po innych psychodelikach.

Ja nie zauważyłem takiej zależności. Dodam jednak, że psylocyby to psychodelik po którym mam najmniejszy bodyload- niemal nieodczuwalny