Nie chcę się bardzo użalać nad sobą, bo chyba to ja sam jestem sprawcą całego zła. Jednak pokrótce opowiem wam moją historię i proszę o opinię, ale tylko szczere. Bo naprawdę nie wiem, co mam już zrobić.
Kilka lat temu poznałem kobietę, życie nie oszczędzało ani mnie ani jej. Ja uzależniony od ok. 15 roku życia( dzisiaj mam 34 lata ), krzyżowo narko i alko. Ona alko dopóki mnie nie poznała. Była po terapii , nie piła, zaczęła przeze mnie. W międzyczasie pokazałem jej różnego rodzaju dragi, od MDMA , koksu po RC - beta -ketony, moje i jej ulubione. Nie raz próbowaliśmy przestać, ale zawsze to było jak żuraw i czapla, jak chciała ona , nie chciałem ja i odwrotnie.
W końcu jakieś 2,5 roku temu stwierdziłem, że to wszystko przeze mnie, i ja muszę nieść ciężar naszej trzeźwości. Nie balowałem absolutnie nic, mimo tego , że ona regularnie, co najmniej raz na miesiąc szła w cug. Ale ja byłem twardy, nie tknąłem przez ok. 2 lata nic, tłumaczyłem sobie, że to moja kara, za to, na jaką drogę ją sprowadziłem. Aż w końcu pękłem, stwierdziłem, że wolę balować z nią, niż być sam. I popłynęliśmy. Tylko że za każdym razem ona ucieka ode mnie, zwalając winę na to, żę to ja nie umiem się zachować. Do pewnego czasu tak myślałem, gdyż nie oszczędzałem się z alko i miałem często dziury w pamięci. Ale po kilku sygnałach od znajomych postarałem się kontrolować, nie pić do odcięcia, i zobaczyłem, że zawsze to ona prowokowała sprzeczkę i zwalała winę na mnie.
Nie wiem co robić, bo kocham ją bardziej niż siebie, na trzeźwo jest najlepszą osobą, jaką spotkałem w życiu. Pełna współczucia, kochająca, wydaje się, że i za mnie oddała by swoje życie. Ale w balecie ma drugą twarz jak dr. Jekkyl i mr. Hyde. Ja cały czas zarzucam sobie, że to przeze mnie, że nie potrzebni pokazałem jej świat narko. Ale naprawdę, chciałem to odpracować i odpokutować. Poradźcie coś, bo już nie chce mi się żyć. Kocham ją i nienawidzę zarazem.
<dodałem odstępy żeby się lepiej czytało> ad. lajt.
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
A że nie potrafisz żyć bez niej. A kto potrafi jak się zakocha? Gdybyś zerwał być może cierpiał byś jeszcze bardziej. Trzeba jej pomóc, dobrze że sam dajesz sobie radę i to potrafisz. Później sam ocenisz czy to strata czasu czy nie.
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
Czy na pewno problemem jest cpanie? Jakos trudno mi w to uwierzyc. Moze macie jakies inne problemy miedzy soba, a zwalasz wine na cpanie?
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/f/f11284b8-3a16-4c88-9826-7db25c7efd79/mj-reagan.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250608%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250608T051002Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=a23f6903a3ad21f6a5fa265d83f23646ef4e6ceac411a3363cda1381d28ac34e)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cannatobacov.png)
Marihuana a zdrowie jamy ustnej: Nowe badania kontra nikotyna i snus. Co szkodzi bardziej?
Największe jak dotąd badanie długofalowego wpływu marihuany na zdrowie wykazało… tylko pogorszenie stanu dziąseł – a i to w mniejszym stopniu niż przy używaniu tytoniu czy snusa! Nie zaobserwowano innych poważnych negatywnych skutków zdrowotnych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/forestgumprunin.jpg)
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana
Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/met_police_nityzyna.png)
Londyn: Ostrzeżenie przed supermocnym narkotykiem. Może być 500 razy silniejszy niż heroina
Londyńskie kluby nocne ostrzegają swoich bywalców przed niebezpiecznymi niebieskimi i zielonymi tabletkami sprzedawanymi jako ecstasy po tym, jak dwie osoby zmarły w zeszłym miesiącu po zażyciu tej substancji. Groźny syntetyczny opioid jest niezwykle silny i może być śmiertelny.