Więcej informacji: Dysocjanty w Narkopedii [H]yperreala
Od jakiegoś już czasu planuję wybrać się w dalszą "podróż", jednak zawsze trafiam jak kulą w płot, i "zostaję" na ziemi.
Z własnych doświadczeń i czytania hypka zdaje mi się, że dysocjanty mają największy potencjał w tym kierunku; psychodeliki (oprócz DMT, do którego nie mam dostępu, no i mówmy o legalnych odczynnikach) nie są podróżogenne, że się tak wysłowię, po prostu nadinterpretowują rzeczywistość, a przy zamkniętych oczach ewentualnie idzie zauważyć fraktalopodobne imaginacje.
Jak narazie w dziale dysocjantów moje doświadczenia wyglądaja tak
MXE; opisywałem nawet na hypku, w skrócie albo ja na to dziwnie reaguje (nie byłaby to pierwsza taka substancja), albo kiepski sort mam. Przy mniejszych dawkach (30-40mg p.o. uczucie upojenia alco, przy większych, przekraczających niestety nawet te, które najczęściej kończą się hospitalizacją czuję po prostu w.urwienie i lekkie schizy). Ten więc sort, który testowałem bynajmniej nie podbił mi serca, więc przed poszukaniem lepszego postanowiłem tu napisać.
DXM; wszystko co osiągnąłem przy 3 plateau to przesuwające się przed oczami tekstury, a przed wkroczeniem na wyższe powstrzymuje mnie min. uczucie odmóżdżenia na drugi dzień i podczas całego tripu uczucie, jakbym zaraz miał :kotz: . Ale jeśli tędy droga... czemu nie
3-MeO-PCP się ostatnio pojawiło, może w to warto iść? Nie miałem okazji testować, a z tego co przeglądałem to bardziej idzie w stronę psychodelików.
W każdym razie jeśli znalazłby się jakiś "ktosik obłąkany" , który miałby ochotę wskazać kierunek do jakiejś dalszej ekspedycji byłbym wdzięczny...
Anywhoo.
Jeżeli w grę wchodzą tylko legalne rzeczy, to możesz próbować dalej z kaszlakiem.
Popróbuj różne warianty (jedzenie całości na raz vs rozkładanie tego na mniejsze dawki), aviomarin na mdłości, antyhistaminy, czasami pomaga alkohol lub trawa (a niektórym wręcz odwrotnie - szkodzi - trzeba sprawdzić na sobie.)
Chyba czaję o co ci chodzi z tym "zostaniem na ziemi". Z deksem czasami jest tak, że mniejsze dawki dają ci intensywniejsze wrażenie podróży, niż większe. Wsjo zależy od set&settings i kondycji organizmu. Ja np. mam jednego przekurwazajebistego tripa na deksie na dziesięć średnich/chujowych. Biorę dość rzadko. Przez ostatnie dwa lata kilka razy w roku, wcześniej średnio dwa razy w miesiącu. Na samym początku (przez pierwsze poł roku tripowania) około trzy razy na miesiąc i wtedy loty były lepsze, no ale to może dlatego, że młody organizm był
Jeżeli to nie pomoże - pobaw się w miksy dyso i psychodelików. To jest duże pole do doświadczeń, bo nawet mała zmiana w proporcjach miksu dwóch substancji może dać diametralnie różne rezultaty.
Jeżeli się nie boisz trochę zaryzykować i skombinować sobie szałwię (albo pojechać na weekend gdzieś, gdzie jest legalna - bezpieczniejsza opcja) - spróbuj - i... nie będę się rozpisywać nawet. Gorąco radzę - spróbuj i napisz, jak ci się udał lot. Mała szansa, że cię to rozczaruje. :-)
Tylko rób przerwy co najmniej tygodniowe, a najlepiej jeszcze dłuższe, pomiędzy kolejnymi próbami, bo inaczej to nie będzie miało większego sensu.
To tyle. Jak mi coś jeszcze wpadnie do głowy to napiszę. Udanych eksperymentów :-)
Wiem po sobie, moje pierwsze tripy na MXE to było albo za mocno, albo tak słabo że ledwo szło poczuć cokolwiek. Według mnie efekt dużo lepszy, no i przynajmniej nie trzeba się męczyć z połykaniem tabletek Acodinu.
Bożyszcze niedojebów, biblia degeneratów.
CosmoDo pisze:Przed zadaniem pytania skonsultuj się ze sobą"
A kiedyś myślałem ,że taki ćpun straszliwy ze mnie :)
Bez tolerancji nie ma gwarancji!!!
Puknął , westchnął , zdechł , co za pech :)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
Zaskakujący trend wśród Polaków. Chodzi o spożycie alkoholu
Spożycie alkoholu aktywnie ogranicza 55 proc. Polaków, a 21 proc. deklaruje całkowitą abstynencję.
Aresztowania za marihuanę w USA – raport FBI zaskakuje liczbami
Mimo postępów w legalizacji, aresztowania za marihuanę w USA nie ustają. Sprawdź, co naprawdę pokazują najnowsze dane FBI.