Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 64 • Strona 1 z 7
  • 320 / 5 / 0
Ciekawy jestem jak to jest naprawde szkodliwoscią po dluzszym braniu? Nie jestem pewien czy zdrowotnie oplacalne to jest,mnie osobiscie interesuje SNRI i wenlafaksyna.Piszcie swoje spostrzezenia/info/analizy na ten temat.
Uwaga! Użytkownik befree jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 642 / 14 / 0
Nieprzeczytany post autor: qiuru18 »
Skoro tym się leczy to pewnie nie jest szkodliwe ...jedynie komu może zaszkodzić to twojej depresji :argue:
Snri wygląda fajnie ale pewnie cena też jest fajna
Na pewno jazdy acodinowe i opiatowe są bardziej szkodliwe
Każda blizna przypomina Mars jest ojczyzną
Nadal krzywdzę ludzi, gdy ludzie mnie krzywdzą
Daleką drogę mam, jakie to ma znaczenie
Że w moich butach stopy kaleczą kamienie
  • 682 / 7 / 0
tez jestem tego ciekaw, ale mysle podobnie jak kolega wyzej ze raczej nie jest to jakos specjalnie niezdrowe - zyjemy w takich czasach ze leki sa testowane miesiacami, a pismaki tylko czekaja na jakies sensacje do opisania, jak widac niewiele pojawia sie artykulow w temacie

oczywiscie nieradze czytac forow ludzi z silnymi depresjami i nerwicami bo z tego co zaoobserwowalem to sa hipochondrycy na maksa, wszystkiego sie boja i widze u siebie najlepiej te minimum kilkanascie chorob %-D

zreszta lepiej brac tabletki i jakos funkcjonowac gdy jestesmy mlodzi niz nie brac "niby dla zdrowia" i na starosc zalowac ze sie za mlodu siedzialo w domu lub wiekszosc dnia lezalo z depresja w lozku ;-)
Ostatnio zmieniony 11 marca 2009 przez NiezdrowyAntoś, łącznie zmieniany 1 raz.
Sun Was High (So Was I)
  • 223 / 18 / 0
qiuru18 pisze:
Skoro tym się leczy to pewnie nie jest szkodliwe ...
Naiwność do entej potęgi. Prześledź historię różnych leków, oszustwa koncernów farmaceutycznych itd.

Wogóle w naszym języku niewiadomo dlaczego utworzył się dziwny podział na substancje zwane "narkotykami", które wdg obiegowych opinii tylko szkodzą i na "leki", które tylko uzdrawiają. Bardzo dobrze sprawa jest oddana np. w języku angielskim, w którym jest tylko "drugs" i do tej kategorii wchodzą "polskie" leki i narkotyki. Bo czym one się różnią? Na dobrą sprawę niczym.

Leki np. typu SSRI są za krótko używane długotrwale przez ludzi, żeby można było powiedzieć, czy szkodzą czy nie, ba oni nawet dokładnie nie wiedzą na czym polega ich działanie. No ale popyt robi swoje.

Polecam poczytanie tej strony, wypowiedzi ludzi, którzy używają antydepresantów przez np. 20 czy 30 lat.
http://www.askapatient.com/rateyourmedicine.htm

Jeżeli nie zlikwidujesz prawdziwych przyczyn depresji (w tym działaniu antydepresanty MOGĄ ALE NIE MUSZĄ być pomocne) to skłaniałbym się do wniosku, że są szkodliwe. Po okresie brania np. kilkuletnim, po którym działanie leku skutecznie ZAMASKOWAŁO, a nie wyleczyło depresję itp., po ich odstawieniu w ogromnej większości zaburzenia powracają. Jest z tego wyjście - branie antydepresantów do końca życia, ale tu też nie jest tak różowo, bo znowu w większości przypadków po jakimś okresie ich działanie słabnie. Pozatym jakby nie patrzeć, jest to sztuczna ingerencja w chemiczne działanie mózgu, ludzki organizm to naprawdę zadziwiająca i bardzo skomplikowana rzecz, szczególnie mózg, o którego działaniu wiemy dalej bardzo mało. Do trucizny organizm się przyzwyczaja i wyrabia na nią tolerancję IDENTYCZNIE jest z większością dragów.
As above, so below
  • 684 / 8 / 0
IMO ssri pomagaja wtedy, gdy prawidłowo pracuje sie nad soba podczas ich brania, to znaczy "w dobrym kierunku", czy to samemu, czy z psychoterapeuta. Szkodza, kiedy wykorzystuje sie ich dzialanie jako zabawe.
Uwaga! Użytkownik anonimowy_uzytkownik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 320 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: befree »
Jestem w stanie umyslu w ktorym nie przekonuje mnie dzialanie SNRI[wenlafaksyna]
Watpie ze na dluzsza mete to cokolwiek pomaga,jestem w stanie anhedonii od lat i chuja nie mam na to pomyslu,zysk jest nieznaczny mam wrazenie ze jestem na nic niepodatny,nie wiem czy tramal z benzo mi bardziej szkodzil niz te pseudo leki? mysle o zmianie na inne bo nic z tej wenlafaksyny nie wynika a 3 miech juz biore.

do 1 postu cena mnie tak obchodzi jak cena marihuany w chinach,byle dzialalo.
Uwaga! Użytkownik befree jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1241 / 8 / 0
Nieprzeczytany post autor: ooo »
ja wam powiem tak .... zycie szkodzi ... od narodzin powoli umieramy ... i jak widze opinie ludzi zadowolonych np. z serlatine i bioracych ja przez 20 lat to mi to wystarcza ... nie wiem czy az tak dlugo bede zyc wiec mam na to mocno wy"£$%^ j ... jesli po roku kuracji nie bede potrzebowac to dobrze ale jesli poczuje sie gorzej to o ile bedzie pomagac moge te pigulki lykac do konca zycia (nawet jak by mialo byc troche krotsze z tego powodu to wole krocej a szczesliwiej) ;) oo..
Uwaga! Użytkownik ooo nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 682 / 7 / 0
dokladnie, ale jeszcze przydalyby sie jakies uspokajacze nieuzalezniajace xD taki pluszowy spokoj :)
Sun Was High (So Was I)
  • 1241 / 8 / 0
Nieprzeczytany post autor: ooo »
a wlasnie ja tego nie rozumie .... dlaczego ludzie tak panikuja w kwestii uzaleznienia
osobiscie jestem uzalezniony od wielu rzeczy tj. TV, kobiety, sex, imprezy, ksiazki, kino i wiele wiele innych takich bardziej przyziemnych jak picice wody jedzenie pozywienia ... w czym taki wielki problem nawet jesli cos uzaleznia ... papieroski uzalezniaja w 100% kwestia osobnicza po jakim czasie ... no i co i jakos pomimo ze wrecz fajeczki zabijaja to traktuje sie je normalnie .... jedyny problem jaki ja widze w niektorych substancjach to ich wysoka szkodliwosc lub tolerancja ;) a kwestia uzaleznienia to juz drugi plan oo
Uwaga! Użytkownik ooo nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 44 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: RaDkO »
zbysiu666 pisze:
qiuru18 pisze:
Skoro tym się leczy to pewnie nie jest szkodliwe ...
Jeżeli nie zlikwidujesz prawdziwych przyczyn depresji (w tym działaniu antydepresanty MOGĄ ALE NIE MUSZĄ być pomocne) to skłaniałbym się do wniosku, że są szkodliwe. Po okresie brania np. kilkuletnim, po którym działanie leku skutecznie ZAMASKOWAŁO, a nie wyleczyło depresję itp., po ich odstawieniu w ogromnej większości zaburzenia powracają. Jest z tego wyjście - branie antydepresantów do końca życia, ale tu też nie jest tak różowo, bo znowu w większości przypadków po jakimś okresie ich działanie słabnie. Pozatym jakby nie patrzeć, jest to sztuczna ingerencja w chemiczne działanie mózgu, ludzki organizm to naprawdę zadziwiająca i bardzo skomplikowana rzecz, szczególnie mózg, o którego działaniu wiemy dalej bardzo mało. Do trucizny organizm się przyzwyczaja i wyrabia na nią tolerancję IDENTYCZNIE jest z większością dragów.
Dobra zgodze się, ale w tym czasie kiedy choroba jest uśpiona, żyje sie jak normalny czlowiek prawda jest duzo łatwiej? co sprawia, że np. Możemy znaleźć nowego partnera, odnieść sukces zawodowy, czy jakąś inną rzecz która która jest wstanie nas uszczęśliwić i wtedy nawet po odstawieniu pigułek depresja może nie wrócić bo sytuacja się zmieniła od stanu sprzed brania.
Uwaga! Użytkownik RaDkO nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 64 • Strona 1 z 7
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.